Van Steenberge, St. Stefanus Blonde

[Sven]

Butelka baczek z ladnie wygrawerowana nazwa piwa, 0,33 litra.

Moc 7% alkoholu.

Niepasteryzowane, fermentowane w butelce. W zaleznosci od momentu otwarcia, zmienia swoj charakter, wczesniej jest jasne i orzezwiajace, pozniej nabiera koloru i charakteru.
Ja pilem je w polowie dojrzewania, bylo przyjemnie jasno-bursztynowe z poblaskami pomaranczowymi, duza, wysoka i trwala piana. W zapachu wyraznie czuc aromaty belgijskich drozdzy, jak gozdziki, nuty owocowe, smak to dosyc zdecydowana goryczka, pozniej pojawiaja sie nuty gozdzikow i bananow, slod przepleciony z chmielem. Przyjemne, warte polecenia.

Link: http://www.st-stefanus.com/en/authen...an-blonde-beer

[telek]

Piłem z dużej butli, bardzo smaczne, mocno fenolowe - przyprawowe: goździki, pieprz, są też owocowe estry, goryczka wysoka, przyjemna, pewnie bardziej fenolowa niż chmielowa.

[Javox]

Belgian Blond z ekstraktem 16,4* i alko 7%.

Butelka bączek 330 ml z namalowaną nazwą piwa. Fajna etykieta w stylu metryczka z danymi i podpisami.

Piana - więcej na początku potem cienka warstewka.
Lacing - spory z krążkowaniem.
Barwa - zamglony jasno pomarańczowy.
Gaz - średni.
Aromat - cytrusy bliższe pomarańczy, suszona morelka i mini rozpuszczalnik
Smak - słodkawe, owocowe po belgijsku, było lekko ściągające, ciut łodygowe. Mała goryczka.

Całkiem fajne i smaczne