Phoenix (Imported Strong Beer)[a.10%]
Kolor: jasny, niemalże słomkowy, klarowny, o wiele za jasny jak na taką moc [2]
Piana: wysoka, średnio/gruboziarnista, opada umiarkowanie szybko, po 3 minutach nadal jest jednak gruby kożuch, który przed upiciem połowy zawartości szklanki niemalże nie dziurawieje [3.5]
Zapach: słodki, słodowo-maltozowo-kwiatowy z odrobiną chmielu, wyraźnie zieje pustką i czysta wodą ale jak na takiego mózgo*eba jest całkiem przyjemny i nie zionie spirytem... tylko na początku, kiedy piwo schłodzone, dalej poza wódą dochodzi woń brudnej szmaty do podłogi [2.5]
Smak: słodowo-cukrowo-metaliczno-alkoholowy, czyli wali blachą, jest cholernie słodki i zalatuje spirytem, chmiel trochę wyczuwalny ale goryczka znikoma, czuć syropową, maltozową słodycz, nie licząc całkiem przyjemnych nutek słodu, skupia piwo owo wszystko to czego nienawidzę w mózgo*ebach takowych, czyli mimo, że feniks na puszce mi sie podoba, zbiera mi się na rzyganie przy każdym łyku tego... tej cieczy... no ale nie nawidzę marnotrawstwa [1.5]
Nasycenie: dużo gazu, jedyny plus [4.5]
Opakowanie: aluminiowa, czarna puszka ze złotym feniksem i czerwonymi napisami, pomimo typowo mózgo*ebowego "dizajnu", kupowałbym to piwo dla samego feniksa gdybym miał lat 15... tera mam jednak 16 lat i takie gówniarskie, szpanerskie motywy mnie zbytnio nie jarają [4]
Producent: Phoenix Brewery, P.O. Box 9424, 4801 LK, Breda, Holandia
Zakupione w: C1000 w Haarlemie
Degustowane: 23.10.2012r. ok. godz. 18:30 w Haarlemie
Data ważności: 07/09/2013
Numer partii: 07/06/2012 19:22
Soundtrack: "Demons Dance Alone" by The Residents
Kolor: jasny, niemalże słomkowy, klarowny, o wiele za jasny jak na taką moc [2]
Piana: wysoka, średnio/gruboziarnista, opada umiarkowanie szybko, po 3 minutach nadal jest jednak gruby kożuch, który przed upiciem połowy zawartości szklanki niemalże nie dziurawieje [3.5]
Zapach: słodki, słodowo-maltozowo-kwiatowy z odrobiną chmielu, wyraźnie zieje pustką i czysta wodą ale jak na takiego mózgo*eba jest całkiem przyjemny i nie zionie spirytem... tylko na początku, kiedy piwo schłodzone, dalej poza wódą dochodzi woń brudnej szmaty do podłogi [2.5]
Smak: słodowo-cukrowo-metaliczno-alkoholowy, czyli wali blachą, jest cholernie słodki i zalatuje spirytem, chmiel trochę wyczuwalny ale goryczka znikoma, czuć syropową, maltozową słodycz, nie licząc całkiem przyjemnych nutek słodu, skupia piwo owo wszystko to czego nienawidzę w mózgo*ebach takowych, czyli mimo, że feniks na puszce mi sie podoba, zbiera mi się na rzyganie przy każdym łyku tego... tej cieczy... no ale nie nawidzę marnotrawstwa [1.5]
Nasycenie: dużo gazu, jedyny plus [4.5]
Opakowanie: aluminiowa, czarna puszka ze złotym feniksem i czerwonymi napisami, pomimo typowo mózgo*ebowego "dizajnu", kupowałbym to piwo dla samego feniksa gdybym miał lat 15... tera mam jednak 16 lat i takie gówniarskie, szpanerskie motywy mnie zbytnio nie jarają [4]
Producent: Phoenix Brewery, P.O. Box 9424, 4801 LK, Breda, Holandia
Zakupione w: C1000 w Haarlemie
Degustowane: 23.10.2012r. ok. godz. 18:30 w Haarlemie
Data ważności: 07/09/2013
Numer partii: 07/06/2012 19:22
Soundtrack: "Demons Dance Alone" by The Residents
Comment