De Struise, Black Albert

[concerto]

Pite z beczki na FDP.

Smaczny treściwy RIS, bardziej w kierunku naszych porterów jak dla mnie. Dopiero w domu zobaczyłem że ma aż 13 % alk. Nie było tego czuć. Intensywnie palony w smaku. Tylko z ceną przegięli bo 16 zł. za degustacyjną próbkę 0,2 to dwukrotnie więcej niż za De Molena.

[baroN1]

Świetne piwo aromat palonej kawy, czekolada. Alkoholu w aromacie jak i smaku praktycznie nie czuć. Jak na 13% alkoholu to piwo pije sie fajnie dopiero po wypiciu czuć, że to waga ciężka

Pite z beczki na FDP.
Tylko z ceną przegięli bo 16 zł. za degustacyjną próbkę 0,2 to dwukrotnie więcej niż za De Molena.

za jakiego De Molena ? RIS-y od DM też swoje kosztują
We firmowym sklepie struise w Brugge Black Albert kosztował z tego co pamiętam 4.7E (lecz da się dostać go w pewnych miejscach za ok 4E), więc 16zł za 0.2 to wcale nie tak drogo

Piwo warte polecenia

[concerto]

Mówiłem właśnie o RISach. nie wiem czy podpięli Rasputina, ale Hemel & Aarde był z tego co pamiętam po 8 zł. za 0,2.

[yoxik]

Struise Black Albert
Brewed by De Struise Brouwers
Style: Imperial Stout
ABV: 13%

Piana średnia, szybko znika. Kolor czarny, nieprzejrzysty. Aromat ciemne słody, czekolada, kawa, nuty suszonych owoców, lekko likierowy słodki. Smak oleiste, pełne, słodkie z mocną gorzka czekoladą, suszonymi owocami, delikatnymi wędzonymi nutami, wyraźną chmielowością i goryczą niczym jak w długo leżakowanym Imperatorze z pinty( podobne piwa, tylko tu jest wszystkiego więcej i bardziej z mniejszym akcentem na amerykę). Nagazowanie wysokie ale pasuje ożywia piwo, są akcenty drożdżowe, estry owocowe, dożo nut naszych porterów bałtyckich. Piwo Genialne mega złożone, alkohol mimo ze wysoki nie wyczuwalny, ułożony, jedynie fajno rozgrzewa przełyk. Belgijsko-RISowe WOW.

[GSE]

vntg 2016. 26°, 134 EBC, 72 IBU. btl. bb 21.4.17. Bardzo obfita piana. W aromacie kwaśna wiśnia. Smak: wytrawne, palone, kawowe, kwaskowate, alkoholowe. 3,1/5

[darekd]

Parametry bez zmian.

Aromat - paloność kawy, czekolada, trufla czekoladowa, odrobina suszonej śliwki
Piana - dość wysoka, zwarta, niezbyt trwała, ale koronka długo
Barwa - smolista, właściwie czarna, pod bardzo mocnym światłem wychodzą bardzo ciemno rubinowe refleksy
Wysycenie - łagodne, minimalnie musuje, ale może przydałoby się więcej
Smak - duża gładkość. Czekolada, z cierpko-słodszą nutą wiśni z likieru, która jest wyraźniejsza niż występujące w nim tony palone, które pozostają w ustach. Łagodnie rozgrzewa. Alkohol super schowany
Treściwość - oczywiście waga super ciężka, ale miałem do czynienia z cięższymi zawodnikami

Z opisu Yoxika niektóre rzeczy mi się zgadzają, niektóre kompletnie nie. Jak na przykład - mocny chmiel, nuta wędzenia czy złożoność i wysycenie. Zgadza się, że jest bardzo dobrze ułożonym piwem. Choć piję młody egzemplarz (początek 2021), to nie wiem czy warto tak fajnie ułożone piwo kłaść na dłużej. Moim zdaniem nie jest bardzo złożone, ale zachowuje "belgijską" owocową nutę, która po latach być może nie skontrowałaby skutecznie typowo "risowych" elementów. Wtedy może zatraciłaby trochę ten belgijski sznyt stoutów, który sobie bardzo cenię.

Ogólnie bardzo fajne piwo, ułożone, miękkie, ale ożywione wiśniową cierpkością. Bardzo dobrze schowany alkohol powoduje, że można je sączyć z dużą przyjemnością.

[darekd]