Sainte Helene, Black Mamba

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • wpadzio
    Major Piwnych Rewolucji
    🍼🍼
    • 2011.06
    • 2654

    Sainte Helene, Black Mamba

    Stout z belgijskiego mikrobrowaru Sainte-Hélène w Ethe. Sam browar, założony w 1999 roku przez Eddiego Pourtois, początkowo warzył piwa w odległym o kilkadziesiąt kilometrów Orsainfaing przy Rue Sainte-Hélène. Stąd wzięła się i jego nazwa. W 2003 roku został przeniesiony do Ethe. Roczna zdolność produkcyjna browaru to około 1000 hl piwa, choć jak panowie przyznają na swojej stronie (http://www.sainte-helene.be/) tą wartość pragną dopiero osiągnąć w ciągu kilku najbliższych lat.
    Black Mamba ma 4,3% alkoholu, 45 EBU, chmielona po amerykańsku - Simcoe i Citrą.

    Barwa nieprzenikniona, pod światło pobłyskuje na krawędziach ciemnym brązem oraz miedzią. Daje się też wtedy zauważyć lekką mglistość.
    Piana beżowa. Dość wysoka po nalaniu. Opada do zwartej i wyraźnej szumowiny, przy okazji osadzając się mocno na ściankach szklanki.
    Aromat zaskakuje dominacją aromatycznych amerykańskich chmieli. Gdzieś bardzo z tyłu mamy karmelową, słodkawą słodowość oraz lekko kwaśne nuty.
    Smak to feria nachmielenia. Przyjemna, cytrusowa i sosnowa nuta przykrywa stoutową paloną goryczkę i karmelowe odcienie. Piwo mimo wszystko dość lekkie w odbiorze, o niedużej treściwości. W posmakach lekka grapefruitowa cierpkość.
    Nagazowanie jest na umiarkowanym poziomie.
    Butelka 750ml. Etykieta kobieca, bo taką linię ma producent, umieszczając na każdym piwie stylizowany damski motyw. Tym razem z "czarną mambą", i z grafiką a'la końcówka lat 70-tych. Kapsel goły.

    Zawsze mam pewne obawy przed piwami z mikrobrowarów. W tym przypadku muszę powiedzieć, że to bardzo fajne piwo, choć szukając akurat konkretnie stouta nie zdecydowałbym się na nie. Użyto amerykańskich chmieli, co bardzo czuć w profilu i co znacznie zmienia charakter piwa. Chyba więc z czystej przewrotności na etykiecie pojawia się napis - Hoppy English Stout Wypiłem z dużą przyjemnością i za wrażenia degustacyjne daję śmiało 8,5 w skali 1-10. Choć miłośnicy tradycyjnego stouta mogą być w lekkiej konsternacji.
    Attached Files
    Rzeczywistość jest po to, by podstawiać jej pod nos krzywe zwierciadła.
    Serviatus status brevis est
    3603 etykiety z zagranicznych piw wypitych osobiście, 1148 recenzji piw na browar.biz (z czego 733 zagraniczne opisałem i sfotografowałem jako pierwszy) - stan na 31.01.2020
  • darekd
    Generał Wszelkich Fermentacji
    🍺🍺🍺
    • 2003.02
    • 12569

    #2
    Sainte Helene, Black Mamba

    Piwo z rzemieślniczego browaru:



    Styl: hoppy english stout

    ekstr. 10%, 4,5% alk., 50 EBU

    Chmiele - Citra, Simcoe

    Aromat - palone, popiołowe, z tyłu chmiel
    Piana - umiarkowanie wysoka, gęsta, beżowa, średnio trwała - pozostawia kożuszek
    Barwa - praktycznie czarna
    Wysycenie - delikatne
    Smak - goryczka palona zdecydowanie, kawa, trochę rześkiego, cytrusowego kwasku od chmieli
    Treściwość - niewysoka

    Smaczne, sesyjne.

    Wypite we wrocławskiej Kontynuacji podczas prezentacji browaru.

    Comment

    Przetwarzanie...
    X