Tripel z belgijskiego mikrobrowaru, o którym nieco napisałem tutaj http://www.browar.biz/forum/showthread.php?t=104375. Chmielony angielskim Brewer's Gold oraz alzackim Strisselspalt. Alkohol 9% 42 EBU.
Barwa miodowo-brązowa. Mętna. Widoczny osad drożdżowy.
Piana przeciętna po nalaniu. Bardzo szybko redukuje się do naśnieżenia, które utrzymuje się praktycznie do końca konsumpcji.
Nieco przytłumiony aromat, o charakterze słodowym, z lekkimi owocowymi i przyprawowymi odcieniami. W tle czai się mocna nuta alkoholowa.
Smak jest zdominowany przez ciepłe, mocne alkoholowe grzanie. Dodatkowo smaki słodkich owoców tropikalnych oraz fig i lekkie nastroje pieprzowe. Dość wyraźnie wyczuwa się chmiele, o trawiastych, ziołowych, nieco nawet ziemistych nutach. W posmakach ta goryczka całkiem długo wygasa w obecności alkoholowego grzania w przełyku.
Nasycenie niewysokie, przydałoby się naprawdę trochę życia.
Butelka 330ml, z gołym kapslem i z tradycyjnym dla browaru motywem kobiecym na etykiecie. Tym razem zalotna Cyganeczka w brązowo-czerwonych barwach.
Poprawne piwo, choć o kilku elementach, które według mnie wpływają ujemnie na odbiór trzeba napisać. Piwo jest zbyt nisko wysycone, za mocno zdominowane niezbyt starannie przykrytym alkoholem. Bukiet jak na tripla też taki jakiś mało wyrazisty. Dlatego w mojej ogólnej subiektywnej ocenie zasługuje na 7,5 w skali 1-10.
Barwa miodowo-brązowa. Mętna. Widoczny osad drożdżowy.
Piana przeciętna po nalaniu. Bardzo szybko redukuje się do naśnieżenia, które utrzymuje się praktycznie do końca konsumpcji.
Nieco przytłumiony aromat, o charakterze słodowym, z lekkimi owocowymi i przyprawowymi odcieniami. W tle czai się mocna nuta alkoholowa.
Smak jest zdominowany przez ciepłe, mocne alkoholowe grzanie. Dodatkowo smaki słodkich owoców tropikalnych oraz fig i lekkie nastroje pieprzowe. Dość wyraźnie wyczuwa się chmiele, o trawiastych, ziołowych, nieco nawet ziemistych nutach. W posmakach ta goryczka całkiem długo wygasa w obecności alkoholowego grzania w przełyku.
Nasycenie niewysokie, przydałoby się naprawdę trochę życia.
Butelka 330ml, z gołym kapslem i z tradycyjnym dla browaru motywem kobiecym na etykiecie. Tym razem zalotna Cyganeczka w brązowo-czerwonych barwach.
Poprawne piwo, choć o kilku elementach, które według mnie wpływają ujemnie na odbiór trzeba napisać. Piwo jest zbyt nisko wysycone, za mocno zdominowane niezbyt starannie przykrytym alkoholem. Bukiet jak na tripla też taki jakiś mało wyrazisty. Dlatego w mojej ogólnej subiektywnej ocenie zasługuje na 7,5 w skali 1-10.