Proef, Mikkeller Koppi Barley Wine

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • maciu82
    Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
    • 2012.02
    • 100

    Proef, Mikkeller Koppi Barley Wine

    Kolor: Nieładny, brudny bursztyn z delikatnymi farfoclami[3]
    Piana: jaka piana? [1]
    Zapach: Uderzenie chmielowej szyszki, jak się zasugerować to i kawa [4]
    Smak: Dziwny, trochę karmelu, bardzo fajna chmielowa gorycz a na finiszu gorycz kawowa, nie przypomina znanych barley wineów i wchodzi jak soczek. Jednak ciężko rzec, ze jest smaczne [3,5]
    Wysycenie: kal dla mnie za wysokie - musuje w ustach [3.5]
    Opakowanie: Nie podoba mi się , zielony goły kapsel [3]
    __________________
    "A we mnie samym wilki dwa, oblicze dobra, oblicze zła(...)Wygrywa ten, którego karmię!!"
    galeria spożytych piw
    Najlepszy Sklep z piwem w Oleśnicy
  • darekd
    Generał Wszelkich Fermentacji
    🍺🍺🍺
    • 2003.02
    • 12579

    #2
    Nazwa od użytej kawy:

    Comment

    • Krocz
      D(r)u(c)h nieuchwytny
      • 2013.07
      • 38

      #3
      Nazwa od szwedzkiej palarni KOPPI, nie od najdroższej kawy świata, gwoli ścisłości.

      Comment

      • darekd
        Generał Wszelkich Fermentacji
        🍺🍺🍺
        • 2003.02
        • 12579

        #4
        Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Krocz Wyświetlenie odpowiedzi
        Nazwa od szwedzkiej palarni KOPPI, nie od najdroższej kawy świata, gwoli ścisłości.
        Mój błąd. Masz rację

        Kopi luwak w piwie to już banał
        Tu dodano Kenyan Gichathaini AA

        Comment

        • DariuszSawicki
          Major Piwnych Rewolucji
          🍼
          • 2012.08
          • 2869

          #5
          Opakowanie: Jak na Mikkellera, to kolorowe, ciekawe, ale kapsel do dupy.
          Kolor: Jak w soku brzoskwiniowym. Piwo jest całkowicie mętne.
          Piana: To właśnie dla niej warto pić takie piwa. Chodzi mi jednak tylko i wyłącznie o osad na szkle. Żaden inny styl, tylko barley wine ma tak fantastycznie wyrzeźbione obrazy na szkle, tak jakby rysował je człowiek. W tym konkretnym piwie jestem trochę zawiedziony. Jest ładnie, ale osad ma za mało warstw i ledwo trzyma się szkła, na dodatek za szybko opadł.
          Zapach: Chmiel, kawa, kiepsko.
          Smak: Jest te typowe jęczmienne wino, ale w wersji soft core, a ja wolałbym hard core.
          Ogólnie jest smaczne, ale ten styl tak ma: wyraźna zalegająca goryczka, piwo jest oleiste, likierowe. Trochę tu ziół jest, natomiast nie ma słodyczy i słusznie.Trochę za dużo owoców, właściwie jednego-agrestu.
          Podsumowanie: Jest to na razie mój najsłabszy barley wine, jaki piłem, ale nie jestem zbyt doświadczony, bo w tym stylu piłem chyba tylko ze 6 różnych piw. Najbardziej byłem zawiedziony osadem na szkle.
          Moje piwo jest z datą do 04.12.2018.
          Widzę, że nie ma zdjęcia dlatego zamieszczam
          Attached Files

          Comment

          Przetwarzanie...
          X