Butcher's Tears/Gulden Spoor, Green Cap [a.6%;e.OG.1,056]
Od początku zalatywało mi to czymś wyprodukowanym przez bardziej doświadczonych Belgów i dopiero po jakimś czasie doczytałem się, że to faktycznie w Belgii warzone.
Słody: pilzneński, bursztynowy, karmelowy
Chmiele: Styrian Goldings, Saaz, Target
Kolor: jasny bursztyn, bardzo mętny [4.5]
Piana: średnioziarnista, dziurawiejąca przy brzegu, średniowysoka, opada szybko i zaraz dziurawieje zostawiając prawie czyste szkło [3.5]
Zapach: drożdży, przypraw i rosnącego ciasta do brązowego chleba z silnym zapachem dżemu nieco bardziej z tyłu składającego się z malin, poziomek, wiśni i truskawek (troche jak w Delirium Tremens albo dobrym doppelbocku), czuś suszone jabłka, rodzynki, a dalej i sporo rozmaitych nut śliwkowych, po ogrzaniu aromat staje się na prawdę silny, czyli trochę za bardzo schłodziłem [4.5]
Smak: aksamitna, gęsta w konsystencji ciecz przybrała dość monolityczną postać, ciężko przy pierwszym łyku coś wyróżnić, smak nie jest też zbyt silny, głównie słodowo-chlebowo-drożdżowy z przyprawami i lekkim owocowym kwaskiem (jakby zielone jabłka, które po jakims czasie się ulatniają), dużo świeżych śliwek i brzoskwiń, suszonych jabłek i trochę rodzynek, zaraz po przełknięciu atakuje całkiem silna garbnikowo-ziołowo-żywiczna goryczka, aromat chmielu głównie ziołowo-ziemisty, piwo jest zbyt słodowe, żeby grał większą rolę, mimo to jest dosyć wytrawne, a dubblowa marmolada odsunęła się daleko w tło [4.5]
Nasycenie: z jednej strony fajnie szczypie w język przy przechylaniu kielicha, z drugiej nie widać zbytnio aktywności bąbelków, w jednym miejscu tylko miejscu przy ściance ulatują dwie nitki [4.5]
Opakowanie: bączek z bardzo stylową etykietą z pożółkłego papieru z czarnym nadrukiem (jedynie "Green Cap" na zielono) i pełnym składem, kapsel zielony [4.5]
Zelceniodawca: Brouwerij Butcher's Tears, Amsterdam; www.butchers-tears.com
Uwarzono w: Brouwerij Gulden Spoor
Zakupione w: Melger's Wijn en Dranken w Haarlemie (22-04-14 15:48)
Cena: €2.45
Degustowane: 23.04.2014r. ok. godz. 17:45 w Haarlemie
Zabutelkowano: 27/2/2013
Soundtrack: "The Doors" by The Doors (1967)
Od początku zalatywało mi to czymś wyprodukowanym przez bardziej doświadczonych Belgów i dopiero po jakimś czasie doczytałem się, że to faktycznie w Belgii warzone.
Słody: pilzneński, bursztynowy, karmelowy
Chmiele: Styrian Goldings, Saaz, Target
Kolor: jasny bursztyn, bardzo mętny [4.5]
Piana: średnioziarnista, dziurawiejąca przy brzegu, średniowysoka, opada szybko i zaraz dziurawieje zostawiając prawie czyste szkło [3.5]
Zapach: drożdży, przypraw i rosnącego ciasta do brązowego chleba z silnym zapachem dżemu nieco bardziej z tyłu składającego się z malin, poziomek, wiśni i truskawek (troche jak w Delirium Tremens albo dobrym doppelbocku), czuś suszone jabłka, rodzynki, a dalej i sporo rozmaitych nut śliwkowych, po ogrzaniu aromat staje się na prawdę silny, czyli trochę za bardzo schłodziłem [4.5]
Smak: aksamitna, gęsta w konsystencji ciecz przybrała dość monolityczną postać, ciężko przy pierwszym łyku coś wyróżnić, smak nie jest też zbyt silny, głównie słodowo-chlebowo-drożdżowy z przyprawami i lekkim owocowym kwaskiem (jakby zielone jabłka, które po jakims czasie się ulatniają), dużo świeżych śliwek i brzoskwiń, suszonych jabłek i trochę rodzynek, zaraz po przełknięciu atakuje całkiem silna garbnikowo-ziołowo-żywiczna goryczka, aromat chmielu głównie ziołowo-ziemisty, piwo jest zbyt słodowe, żeby grał większą rolę, mimo to jest dosyć wytrawne, a dubblowa marmolada odsunęła się daleko w tło [4.5]
Nasycenie: z jednej strony fajnie szczypie w język przy przechylaniu kielicha, z drugiej nie widać zbytnio aktywności bąbelków, w jednym miejscu tylko miejscu przy ściance ulatują dwie nitki [4.5]
Opakowanie: bączek z bardzo stylową etykietą z pożółkłego papieru z czarnym nadrukiem (jedynie "Green Cap" na zielono) i pełnym składem, kapsel zielony [4.5]
Zelceniodawca: Brouwerij Butcher's Tears, Amsterdam; www.butchers-tears.com
Uwarzono w: Brouwerij Gulden Spoor
Zakupione w: Melger's Wijn en Dranken w Haarlemie (22-04-14 15:48)
Cena: €2.45
Degustowane: 23.04.2014r. ok. godz. 17:45 w Haarlemie
Zabutelkowano: 27/2/2013
Soundtrack: "The Doors" by The Doors (1967)