Po polsku to będzie Ruda Joanna? Nazwa i eta nawiązuje do osoby Jeanne Panne, która w XVII w. została spalona na stosie we Flandrii, będąc rzekomą czarownicą.
Ciemny belgijski ejl, alk. 7%, ekstr.?
Aromat - przyjemny, są owoce (śliwka dominuje), trochę biszkoptowo-kakaowe
Piana - umiarkowanie wysoka, opad do trwałego grubego, dość gęstego kożuszka
Barwa - ciemny brąz, pod światło miedziano-brunatna (zmętnienie)
Wysycenie - średnie w kierunku wyższego, musuje
Smak - złożony, są owoce śliwki, czereśnie, trochę rodzynek, czuć palone słody, jest minimalna cierpkość owocowa, nieco czekoladowego ciasta, finisz długi z wyraźną goryczką
Treściwość - jak na woltaż dość lekkie, mogłoby być nieco "gęstsze"...
ale to jedyna rzecz, które nieco mi nie pasowało. Poza tym świetne piwo. Warto.
Ciemny belgijski ejl, alk. 7%, ekstr.?
Aromat - przyjemny, są owoce (śliwka dominuje), trochę biszkoptowo-kakaowe
Piana - umiarkowanie wysoka, opad do trwałego grubego, dość gęstego kożuszka
Barwa - ciemny brąz, pod światło miedziano-brunatna (zmętnienie)
Wysycenie - średnie w kierunku wyższego, musuje
Smak - złożony, są owoce śliwki, czereśnie, trochę rodzynek, czuć palone słody, jest minimalna cierpkość owocowa, nieco czekoladowego ciasta, finisz długi z wyraźną goryczką
Treściwość - jak na woltaż dość lekkie, mogłoby być nieco "gęstsze"...
ale to jedyna rzecz, które nieco mi nie pasowało. Poza tym świetne piwo. Warto.