Van Honsebrouck, Kasteel Hoppy

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • wpadzio
    Major Piwnych Rewolucji
    🍼🍼
    • 2011.06
    • 2654

    Van Honsebrouck, Kasteel Hoppy

    Kasteel Hoppy to belgijski ejl, do którego produkcji wykorzystano rodzime chmiele, choć nie przyznano się jakie. Na stronie browaru sugerują, że to ma być taka wariacja na temat typowej blondynki z Belgii, która przespała się z kolegą (koleżanką?) IPĄ. Piwo ma 6,5% alkoholu i 45 EBU goryczki.

    Barwa bursztynowo-miodowa. Nieklarowna.
    Biała, drobnoziarnista, puszysta piana, o wysokiej trwałości i ze sporą tendencją do oblepiania szkła.
    Zapach jest bardzo umiarkowany. W aromacie siano, trawa, lekka słodkawa słodowość, odrobina drożdży.
    W smaku mamy mariaż nut typowych dla piw belgijskich (owoce, przyprawy, pieprz, tosty) z wyraźniejszą goryczką chmielową i trawiasto-ziołowymi odcieniami. W posmakach jest trochę landrynkowo.
    Nagazowanie na wysokim poziomie, bąbelki czuje się na języku.
    Butelka 330ml z sympatyczną etykietą w klimacie innych wypustów z Ingelmunster (swoją drogą nazwa miejscowości zdecydowanie bardziej kojarzy mi się z Austrią niż z Belgią ), na której widnieje miejscowy zamek, należący od 1986 roku do rodziny Van Honsebrouck.

    Dobre piwo, ciekawie łączące dwa odległe piwne światy. Jedynym poważnym minusem jest wstydliwie schowany bukiet piwa, który wymaga od degustatora trochę zaangażowania. Dlatego też raczej nie polecam degustować w temperaturze 6 stopni, jak sugeruje na opakowaniu producent.
    8 w skali 1-10.
    Attached Files
    Rzeczywistość jest po to, by podstawiać jej pod nos krzywe zwierciadła.
    Serviatus status brevis est
    3603 etykiety z zagranicznych piw wypitych osobiście, 1148 recenzji piw na browar.biz (z czego 733 zagraniczne opisałem i sfotografowałem jako pierwszy) - stan na 31.01.2020
  • grodek
    Kapitan Lagerowej Marynarki
    • 2015.06
    • 527

    #2
    KOLOR: złoty, idealnie klarowne.
    PIANA: biała, bardzo gęsta, obfita, drobnopęcherzykowa, miejscami średnio i grubopęcherzykowa. Mocno oblepia szkło.
    ZAPACH: bardzo nikły choć piwo nie było mocno schłodzone. Delikatny powiew „belgijskich” owoców, nieco cytrusów oraz odrobina aromatu ziołowo-chmielowego. Po ogrzaniu lekka nuta landrynkowa.
    SMAK: mało ciała w tym piwie, trochę wodniste z posmakiem owoców (w belgijskim typie) oraz cytrusów i przypraw. Finisz wytrawny, kwaśny z wyraźnie zaznaczoną, ziołowa goryczka.
    WYSYCENIE: dość wysokie.
    OGÓLNIE: wypite, niczym nie odrzuca, jednak nie posmakowało mi za bardzo to piwo. Zbyt mało w nim „Belgii”, w stylu IPA też wypada słabo, takie po prostu nijakie. Butelka o pojemności 0,33L, termin do 12-2019. Kupione w SmakPiwa.pl
    604 piw (Polska: 366, Czechy: 93, Belgia: 71, pozostałe: 74). Razem 216 browarów z 19 krajów.

    Comment

    Przetwarzanie...
    X