De Block, Satan Black

[wpadzio]

Jako, że mamy radosny świąteczny okres i słoneczko pięknie przygrzewa za oknem, pora... pora wprowadzić nieco diabelskiego chaosu dla zdrowej równowagi Przedstawiam zatem... Czarnego! Satan Black to wypust z belgijskiego browaru De Block. To szatańskie Belgian Strong Ale ma 7% alkoholu oraz skład podany w sposób podstawowy.

Absolutnie czarna, niemal nieprzenikniona barwa. Pod światło bardzo nikłe wiśniowe przebłyski.
Beżowa, wysoka i czapiasta po nalaniu piana. Jednak dość szybko opada do szumowinki, nie zostawiając po sobie nic poza drobnymi resztkami wzorków na szklance.
Aromat jest diabelsko słodki, mocno karmelowy, z miękką słodową podstawą. Gdzieś bardzo daleko w tle ciemne, czekoladowe i trochę palone nuty. I nieznaczna smuga alkoholowych klimatów.
Smak jest niestety płaski, wodnisty. Mamy powtórzoną słodową słodkość, karmelową, może nawet bardziej karmelkową. I to praktycznie ogromna większość odczuć smakowych. Mamy co prawdą nikłą paloną goryczkę, oraz rozcieńczoną go granic wyczuwalności czekoladę czy kakao, ale to naprawdę tylko symboliczne, bardziej nawet życzeniowe doznania.
Nagazowanie jest przeciętne, choć zjada błyskawicznie pianę.
Butelka 330ml z naszym bohaterem w pozie przewrotnej zadumy. W szklance zapewne ma trunek konkurencji, stąd ten rys zadowolenia na gębie Kapsel w tym samym klimacie.

Wodniste, jednostronne, słodkie. Satan niestety robi z nas polewkę. Nie szkoda tak rozmieniać wizerunek panie kolego? 6,5 w skali 1-10. Do diabła z takim piwem...

[yaro74]

Kolor: ciemny brąz.
Piana: wysoka, gęsta o pęcherzykach różnej wielkości, trwała.
Zapach: średnio intensywny, słodowy, początkowo wyczuwalne owoce, potem pojawia się wyraźny aromat toffi. Jest też lekko wyczuwalny alkohol.
Smak: słodowy, słodkawy, karmelowy z lekko wyczuwalnym alkoholem i delikatną goryczką. Piwo pije się dobrze, niestety jest ono nieco wodniste i mało zróżnicowane smakowo.
Wysycenie: średnie.
Moje piwo nie było tak słodkie, jak te, które pił Wpadzio (albo mamy inne odczucie słodkości).

[grodek]

Aromat drożdżowy, owocowy (jabłko, nieco rodzynek i moreli). W smaku średnio treściwe z nieco wytrawnym finiszem. Posmak drożdżowy, owocowy, lekka goryczka, całość jednak pustawa w smaku. Niestety potwierdzę opinię innych osób, które próbowały to piwo, że jest wodniste i płaskie w smaku. Butelka o pojemności 0,33L, termin do 22/02/2021. Satan Gold było chyba lepsze o ile mnie pamięć nie myli (bo notatek nie zrobiłem).