Imperial Stout
Ekstrakt: nie podano. Alkohol: 13,1%.
Kolor: Bardzo ciemny brąz, pod silnym światłem widoczne minimalne zmętnienie.
Piana: Brązowa, niemal wyłącznie drobnopęcherzykowa. Po niespełna minucie od przelania piwa do kieliszka redukuje się do niewielkiego pierścienia i incydentalnych wysepek.
Zapach: Intensywny, zdominowany przez owoce tropikalne, wśród których prym wiedzie grejpfrut - palone słody i kawa początkowo przebijają się z trudem. Alkohol jest wyczuwalny, ale w przyjemnej formie i dopiero po solidnym ogrzaniu.
Smak: Zaczyna się od błogiej mieszanki owoców tropikalnych i palonych słodów, do których po chwili dochodzi kawa, a w następnej kolejności gorzka czekolada. Strona palona powolutku zaczyna brać górę, ale akcenty chmielowe są wyraźnie wyczuwalne do finiszu włącznie. Alkohol rozgrzewa, choć w smaku jest kompletnie niewyczuwalny. Oceniając po teksturze ma się wrażenie picia likieru, a nie piwa.
Wysycenie: Niskie.
Opakowanie: Butelka o pojemności 0,375 l, kapsel goły.
Uwagi: Kupiłem je niespełna cztery lata temu i po raz kolejny utwierdzam się w przekonaniu, że jeżeli piwo jest prawidłowo uwarzone, a przy tym solidnie nachmielone, to nie ma potrzeby chyżego spożycia w obawie przed wyparowaniem chmielu.
Ekstrakt: nie podano. Alkohol: 13,1%.
Kolor: Bardzo ciemny brąz, pod silnym światłem widoczne minimalne zmętnienie.
Piana: Brązowa, niemal wyłącznie drobnopęcherzykowa. Po niespełna minucie od przelania piwa do kieliszka redukuje się do niewielkiego pierścienia i incydentalnych wysepek.
Zapach: Intensywny, zdominowany przez owoce tropikalne, wśród których prym wiedzie grejpfrut - palone słody i kawa początkowo przebijają się z trudem. Alkohol jest wyczuwalny, ale w przyjemnej formie i dopiero po solidnym ogrzaniu.
Smak: Zaczyna się od błogiej mieszanki owoców tropikalnych i palonych słodów, do których po chwili dochodzi kawa, a w następnej kolejności gorzka czekolada. Strona palona powolutku zaczyna brać górę, ale akcenty chmielowe są wyraźnie wyczuwalne do finiszu włącznie. Alkohol rozgrzewa, choć w smaku jest kompletnie niewyczuwalny. Oceniając po teksturze ma się wrażenie picia likieru, a nie piwa.
Wysycenie: Niskie.
Opakowanie: Butelka o pojemności 0,375 l, kapsel goły.
Uwagi: Kupiłem je niespełna cztery lata temu i po raz kolejny utwierdzam się w przekonaniu, że jeżeli piwo jest prawidłowo uwarzone, a przy tym solidnie nachmielone, to nie ma potrzeby chyżego spożycia w obawie przed wyparowaniem chmielu.