Zumbi to imperialny porter, warzony kontraktowo dla włoskiego White Pony Microbirrificio z Piove di Sacco pod Wenecją. Wcześniej w 'T Gaverhopke teraz w browarze Het Nest w Oud-Turnhout, co jest wyraźne napisane na etykiecie. Alkohol 9,4%.
Barwa najczarniejszego odcienia brązu.
Brązowa piana. Bardzo krótka. Po 3 minutach nie ma już dosłownie nic.
W zapachu cała gama ciemnych słodów, karmel a także kakao. Słodko waniliowe nuty. Piwo ma także w bukiecie winne odcienie.
Smak w podobny sposób słodowo-słodkawy. Wyraźny karmel, lekko palone ziarno, wanilia. Mocno odczuwalne drożdżowe klimaty a także pewien kwasek. Oraz alkohol, naturalnie. Piwo jednak nie ma spodziewanej treściwości, jest na swój sposób lekko wodniste.
Nagazowanie niewysokie.
Butelka 330ml z nudnawą, przegadaną etykietą. Kapsel prosto z fabryki.
Pomimo tego, że to nie jest zapewne złe piwo trochę mnie jednak rozczarowało. Do minusów zaliczyłbym na pewno brak piany, stosunkowo niską treściwość, czy zbyt wysoki udział nut drożdżowych w smaku. Wobec tego wysoki alkohol również nie bardzo znajduje tutaj usprawiedliwienie. 7 w skali 1-10.
Barwa najczarniejszego odcienia brązu.
Brązowa piana. Bardzo krótka. Po 3 minutach nie ma już dosłownie nic.
W zapachu cała gama ciemnych słodów, karmel a także kakao. Słodko waniliowe nuty. Piwo ma także w bukiecie winne odcienie.
Smak w podobny sposób słodowo-słodkawy. Wyraźny karmel, lekko palone ziarno, wanilia. Mocno odczuwalne drożdżowe klimaty a także pewien kwasek. Oraz alkohol, naturalnie. Piwo jednak nie ma spodziewanej treściwości, jest na swój sposób lekko wodniste.
Nagazowanie niewysokie.
Butelka 330ml z nudnawą, przegadaną etykietą. Kapsel prosto z fabryki.
Pomimo tego, że to nie jest zapewne złe piwo trochę mnie jednak rozczarowało. Do minusów zaliczyłbym na pewno brak piany, stosunkowo niską treściwość, czy zbyt wysoki udział nut drożdżowych w smaku. Wobec tego wysoki alkohol również nie bardzo znajduje tutaj usprawiedliwienie. 7 w skali 1-10.