Zakontraktowany w browarze De Ranke saison. A kontraktowcem jest założony w 2008 w Braine L'Alleud nieopodal Waterloo podmiot o nazwie NovaBirra, zawiadywany przez mającego włosko brzmiące nazwisko niejakiego Emanuela Corazziniego.
Li P’tite Gayoûle jest niepasteryzowane i nie poddane procesowi filtracji. Ma 5,5% alkoholu.
Bursztynowa, wpadająca w miedzianą, barwa, pozbawiona klarowności.
Niezbyt okazała, żółtawa piana. Nietrwała.
W zapachu mamy miękką słodowość. Wyraźne słodkie, owocowe, figowe nuty z odcieniem toffi, czy krówek. Karmel i przyprawy na wyczuwalnym poziomie. No i oczywiście drożdże.
Smak ułożony, przyjemny. Powtarza profil odebrany nosem. Pojawia się dodatkowo pewna ziołowa goryczka kosztem niższej słodyczy. Słodowe posmaki z elementami przypraw.
Nagazowanie średnie, może odrobinę za niskie.
Butelka typu vichy z etykietą, na której szaleje obłąkany kurczak. Ekspresyjnie Biały kapsel z datownikiem.
Smaczne piwo, dobrze zbalansowane. Nie wiem o co drobiowi z okładki chodzi. Czyżby zobaczył jeszcze bardziej żywego od niego Żywca? 8 w skali 1-10.
Li P’tite Gayoûle jest niepasteryzowane i nie poddane procesowi filtracji. Ma 5,5% alkoholu.
Bursztynowa, wpadająca w miedzianą, barwa, pozbawiona klarowności.
Niezbyt okazała, żółtawa piana. Nietrwała.
W zapachu mamy miękką słodowość. Wyraźne słodkie, owocowe, figowe nuty z odcieniem toffi, czy krówek. Karmel i przyprawy na wyczuwalnym poziomie. No i oczywiście drożdże.
Smak ułożony, przyjemny. Powtarza profil odebrany nosem. Pojawia się dodatkowo pewna ziołowa goryczka kosztem niższej słodyczy. Słodowe posmaki z elementami przypraw.
Nagazowanie średnie, może odrobinę za niskie.
Butelka typu vichy z etykietą, na której szaleje obłąkany kurczak. Ekspresyjnie Biały kapsel z datownikiem.
Smaczne piwo, dobrze zbalansowane. Nie wiem o co drobiowi z okładki chodzi. Czyżby zobaczył jeszcze bardziej żywego od niego Żywca? 8 w skali 1-10.