"Ciemny Qaudrupe" leżakowany w beczce po burbonie, no i z opisu wynika, że żytni.
10% alk.
Atomat - suszone i kandyzowane owoce, troszeczkę destylatu i beczkowości
Piana - dość wysoka (choć na początku uciekała z butelki), jasnobeżowa, umiarkowanie trwała, z dłuższą koronką
Barwa - bardzo ciemny brąz, pod światło ciemnobrunatne tony, zmętnione
Wysycenie - wyraźne, żywe, podszczypujące
Smak - jest umiarkowana słodycz kandyzowanych owoców, rodzynek, z lekkim karmelem, przełamana wyraźną owocową cierpkością - wiśnia. Potem tony lekko palone, bardzo delikatna nuta szlachetnego destylatu i drewna, alkohol rozgrzewa, nie drażni. Cech żyta specjalnie nie wyczułem.
Treściwość - wysoka, ale tonuję ją cierpkawy posmak
Ciekawe i udane piwo. Z ich podobnych piw smakował mi jednak chyba bardziej St. Amatus Vintage 2013, podobny profil, bardziej pełny, słodszy, deserowy.
10% alk.
Atomat - suszone i kandyzowane owoce, troszeczkę destylatu i beczkowości
Piana - dość wysoka (choć na początku uciekała z butelki), jasnobeżowa, umiarkowanie trwała, z dłuższą koronką
Barwa - bardzo ciemny brąz, pod światło ciemnobrunatne tony, zmętnione
Wysycenie - wyraźne, żywe, podszczypujące
Smak - jest umiarkowana słodycz kandyzowanych owoców, rodzynek, z lekkim karmelem, przełamana wyraźną owocową cierpkością - wiśnia. Potem tony lekko palone, bardzo delikatna nuta szlachetnego destylatu i drewna, alkohol rozgrzewa, nie drażni. Cech żyta specjalnie nie wyczułem.
Treściwość - wysoka, ale tonuję ją cierpkawy posmak
Ciekawe i udane piwo. Z ich podobnych piw smakował mi jednak chyba bardziej St. Amatus Vintage 2013, podobny profil, bardziej pełny, słodszy, deserowy.
Comment