Dilewyns, Vicaris Generaal [a.8.8%]
Browar nazywa się Dilewyns, już nie warzą tego chyba w De Proef.
Skład: woda, słód jęczmienny, cukier, chmiel i drożdże
Sugerowana temperatura, w której piwo należy serwować to na mojej flaszce 6-9*C.
Kolor: rubinowy, ciemny, bardzo mętny [5]
Piana: niesamowita, ogromna i sztywna, można mega-grzyba utworzyć, do tego opada powoli, a bardzo gruby kożuch zostaje do końca [5]
Zapach: intensywny, bardzo bogaty, przy nalewaniu wiśniowy, potem mocno kwaskowy, cytrusowo-drożdżowy, lambicowy, czuć intensywnie ocet owocowy i same owoce (m.in. śliwki w occie od mojej babci), drugoplanowe role należą do słodu i leciutkiego, chmielowego aromatu [5]
Smak: bardziej ciemnosłodowy, przypalany (kawa, popiół, trochę gorzkiej czekolady) niż winno-drożdżowy-octowy (+śliwki w occie) i lambicowy ale te kwaśne nuty odgrywają również znaczącą rolę, jednak owoce są trochę bardziej wycofane niż w zapachu, do tego czuć głównie te wytrawniejsze, suszone; goryczka ostra, palona, nieco pestkowa, w posmaku słód, orzechy i ciemny chleb, czuć lekką cukrową słodycz, która jak podejrzewam gdzieś ulatuje kiedy przetrzymamy flaszkę trochę dłużej; to piwo jest wielkie [5]
Nasycenie: wysokie [5]
Opakowanie: bączek z bardzo prostą, oldchoolową, matową etykietą, kapsel niestety goły; kontra zawiera informację iż piwo zostało zabutelkowane 3 lata przed końcowym terminem przydatności [4.5]
Uwagi: zamierzam "zestarzeć" jedną flaszkę, niestety wydaje mi się, że w De Bierkoningu nie mają tych dużych zamykanych korkiem
Producent: Brouwerij Dilewyns, Vlassenhout 5, 9200 Dendermonde Industrieterrein Hoogveld; 052/20.18.57; info@vicaris.be; www.vicaris.be
Zakupione w: De Bierkoning w Amsterdamie (szklanka też)
Degustowane: 03.10.2012r. ok. godz. 13:00 w Haarlemie
Data ważności: 22/12/14
Soundtrack: "Ixnay on the Hombre" by The Offspring
Browar nazywa się Dilewyns, już nie warzą tego chyba w De Proef.
Skład: woda, słód jęczmienny, cukier, chmiel i drożdże
Sugerowana temperatura, w której piwo należy serwować to na mojej flaszce 6-9*C.
Kolor: rubinowy, ciemny, bardzo mętny [5]
Piana: niesamowita, ogromna i sztywna, można mega-grzyba utworzyć, do tego opada powoli, a bardzo gruby kożuch zostaje do końca [5]
Zapach: intensywny, bardzo bogaty, przy nalewaniu wiśniowy, potem mocno kwaskowy, cytrusowo-drożdżowy, lambicowy, czuć intensywnie ocet owocowy i same owoce (m.in. śliwki w occie od mojej babci), drugoplanowe role należą do słodu i leciutkiego, chmielowego aromatu [5]
Smak: bardziej ciemnosłodowy, przypalany (kawa, popiół, trochę gorzkiej czekolady) niż winno-drożdżowy-octowy (+śliwki w occie) i lambicowy ale te kwaśne nuty odgrywają również znaczącą rolę, jednak owoce są trochę bardziej wycofane niż w zapachu, do tego czuć głównie te wytrawniejsze, suszone; goryczka ostra, palona, nieco pestkowa, w posmaku słód, orzechy i ciemny chleb, czuć lekką cukrową słodycz, która jak podejrzewam gdzieś ulatuje kiedy przetrzymamy flaszkę trochę dłużej; to piwo jest wielkie [5]
Nasycenie: wysokie [5]
Opakowanie: bączek z bardzo prostą, oldchoolową, matową etykietą, kapsel niestety goły; kontra zawiera informację iż piwo zostało zabutelkowane 3 lata przed końcowym terminem przydatności [4.5]
Uwagi: zamierzam "zestarzeć" jedną flaszkę, niestety wydaje mi się, że w De Bierkoningu nie mają tych dużych zamykanych korkiem
Producent: Brouwerij Dilewyns, Vlassenhout 5, 9200 Dendermonde Industrieterrein Hoogveld; 052/20.18.57; info@vicaris.be; www.vicaris.be
Zakupione w: De Bierkoning w Amsterdamie (szklanka też)
Degustowane: 03.10.2012r. ok. godz. 13:00 w Haarlemie
Data ważności: 22/12/14
Soundtrack: "Ixnay on the Hombre" by The Offspring
Comment