Ekstrakt NN, alk. 8,5 % vol.
W składzie słód jęczmienny, pszenica i orzechy.
Zapach słodki cukierkowy (karmelki, lizaki) plus orzeźwiająca kontrująca pikantność.
Piana dość wysoka jednak bez przesady, średnio trwała, kawowo-mleczny jasny beż. Gaz niby niski, ale szczypie w usta.
Kolor brązowy, rubinowy pod światło.
Smak. Słodycz i gorycz, i pikantność. Likier, wino, ciut czekolady, alkohol. Rozgrzewa. W finiszu zdecydowana pikantna goryczka.
Lekko nie jest. Jest w tym piwie moc i coś nieuchwytnego. Np. orzechów nie wychwyciłem.
Dobre belgijskie piwo.
Brasserie LeFort stała się częścią Brewery Omer Vander Ghinste w 1911 roku (taka historyjka jest na etykiecie).
W składzie słód jęczmienny, pszenica i orzechy.
Zapach słodki cukierkowy (karmelki, lizaki) plus orzeźwiająca kontrująca pikantność.
Piana dość wysoka jednak bez przesady, średnio trwała, kawowo-mleczny jasny beż. Gaz niby niski, ale szczypie w usta.
Kolor brązowy, rubinowy pod światło.
Smak. Słodycz i gorycz, i pikantność. Likier, wino, ciut czekolady, alkohol. Rozgrzewa. W finiszu zdecydowana pikantna goryczka.
Lekko nie jest. Jest w tym piwie moc i coś nieuchwytnego. Np. orzechów nie wychwyciłem.
Dobre belgijskie piwo.
Brasserie LeFort stała się częścią Brewery Omer Vander Ghinste w 1911 roku (taka historyjka jest na etykiecie).
Comment