Same problemy z tym browarem. Zmienili nazwę – kiedyś Lupulus była marka ich piwa.
Ale do marki „Tripick” się nie przyznają na stronie, a na ecie jako producent występuje Les 3 Fourquets…
A sam browar jest ciekawy, ze względu na zasłużoną postać belgijskiego piwowarstwa, którym jest Pierre Gobron. Ten pan razem ze swoim szwagrem założyli w latach 80. znany też w Polsce browar d'Achouffe. Ten z krasnalami. Początkowo to było hobby, o tak to wyglądało: https://chouffe.com/en/our-brewery/chouffe-story/
ale szybko stało się to ich głównym zajęciem. Biznes wypalił, aż sprzedany został Duvelowi. Pierre Gobron potrzebował nowych wyzwań, którym był nowy browar, który prowadzi w rodzinno-przyjacielskim gronie.
Degustowanie m.in. Lupulusów to frajda, którą nadal miło wspominam. Poznałem je dzięki ekipie naszego Gzuba, która dobrych parę lat temu importowała ich piwa (i inne bardzo fajne pozycje z Belgii, Holandii a nawet Francji), które można było kosztować w Annopolu (k. Środy Wielkopolskiej) na jednym z najbardziej kameralnych festiwalów piwnych. I najfajniejszym.
A tymczasem ich Tripick znalazł się w sieci Auchan… Nie chce mi się googlać, ale wydaje mi się, że mamy do czynienia z taką „popularną” marką browaru:
8% alk. Niefiltrowany tripel
Aromat – korzenność, chmielowa kwiatowość, minimalne nuty pomarańczy (też skórka). Wszystko delikatnie, stonowane
Piana – wysoka, zwarta, pojedyncze pęcherze , trwała z wyraźnym kożuszkiem, zostaje na szkle
Barwa – jaśniejszy sok z pomarańczy łagodne zmętnienie
Wysycenie – dość wysokie, żywe, musujące
Smak – średnia korzenność (na finiszu wyraźna), skórka od cytrusów, pomarańcza. Finisz dłuższy z korzenną goryczką
Treściwość – jak na styl średnia
Ugładzony tripelek. Czy to źle – nie. Czyste, ale stylowe, wyważone, z bardzo dobrze ukrytym alkoholem. Żywe fajne piwo.
Ale do marki „Tripick” się nie przyznają na stronie, a na ecie jako producent występuje Les 3 Fourquets…
A sam browar jest ciekawy, ze względu na zasłużoną postać belgijskiego piwowarstwa, którym jest Pierre Gobron. Ten pan razem ze swoim szwagrem założyli w latach 80. znany też w Polsce browar d'Achouffe. Ten z krasnalami. Początkowo to było hobby, o tak to wyglądało: https://chouffe.com/en/our-brewery/chouffe-story/
ale szybko stało się to ich głównym zajęciem. Biznes wypalił, aż sprzedany został Duvelowi. Pierre Gobron potrzebował nowych wyzwań, którym był nowy browar, który prowadzi w rodzinno-przyjacielskim gronie.
Degustowanie m.in. Lupulusów to frajda, którą nadal miło wspominam. Poznałem je dzięki ekipie naszego Gzuba, która dobrych parę lat temu importowała ich piwa (i inne bardzo fajne pozycje z Belgii, Holandii a nawet Francji), które można było kosztować w Annopolu (k. Środy Wielkopolskiej) na jednym z najbardziej kameralnych festiwalów piwnych. I najfajniejszym.
A tymczasem ich Tripick znalazł się w sieci Auchan… Nie chce mi się googlać, ale wydaje mi się, że mamy do czynienia z taką „popularną” marką browaru:
8% alk. Niefiltrowany tripel
Aromat – korzenność, chmielowa kwiatowość, minimalne nuty pomarańczy (też skórka). Wszystko delikatnie, stonowane
Piana – wysoka, zwarta, pojedyncze pęcherze , trwała z wyraźnym kożuszkiem, zostaje na szkle
Barwa – jaśniejszy sok z pomarańczy łagodne zmętnienie
Wysycenie – dość wysokie, żywe, musujące
Smak – średnia korzenność (na finiszu wyraźna), skórka od cytrusów, pomarańcza. Finisz dłuższy z korzenną goryczką
Treściwość – jak na styl średnia
Ugładzony tripelek. Czy to źle – nie. Czyste, ale stylowe, wyważone, z bardzo dobrze ukrytym alkoholem. Żywe fajne piwo.
Comment