Myślałem, że to piwo było kiedyś oceniane, ale nie znalazłem...
Browar z Flandrii Zachodniej.
Mocny, świąteczny belgijski ejl. Podałem datę w tytule, bo rocznikowych wersji jest wiele, niektóre beczkowe. Tu jest klasyk.
Uwarzone w 2015, koniec terminu wskazali na lipiec 2020.
Ekstr. 24%
Alk. 10%
Aromat - gęsta słodowość, wyraźne, słodkie kandyzowane owoce, śliwkowe powidła, czekolada
Piana - dość wysoka i zwarta, znika szybko i całkowicie
Barwa - brązowo-brunatna, wyraźnie zmętniona, ale bez osadu
Wysycenie - wyższe, musuje wyraźniej i podszczypuje
Smak - susz śliwkowy, mniej kandyzowanych owoców jak w aromacie, ale też sporo, czekoladowe muśnięcie. Wyraźniejsze tony przyprawowe. Alkohol nie drażni sporo, ale jest wyczuwalny
Treściwość - spora, ale jak na styl to umiarkowana
Mam wrażenie, że czas w tym wypadku nie przysłużył się piw. W aromacie fajne, w smaku straciło na słodowej miękkości. Stało się stosunkowo wytrawne, ale też mniej złożone.
Poprawne, ale niektóre ich piwa sprawiły dużo więcej frajdy (przy tych samych parametrach).
Browar z Flandrii Zachodniej.
Mocny, świąteczny belgijski ejl. Podałem datę w tytule, bo rocznikowych wersji jest wiele, niektóre beczkowe. Tu jest klasyk.
Uwarzone w 2015, koniec terminu wskazali na lipiec 2020.
Ekstr. 24%
Alk. 10%
Aromat - gęsta słodowość, wyraźne, słodkie kandyzowane owoce, śliwkowe powidła, czekolada
Piana - dość wysoka i zwarta, znika szybko i całkowicie
Barwa - brązowo-brunatna, wyraźnie zmętniona, ale bez osadu
Wysycenie - wyższe, musuje wyraźniej i podszczypuje
Smak - susz śliwkowy, mniej kandyzowanych owoców jak w aromacie, ale też sporo, czekoladowe muśnięcie. Wyraźniejsze tony przyprawowe. Alkohol nie drażni sporo, ale jest wyczuwalny
Treściwość - spora, ale jak na styl to umiarkowana
Mam wrażenie, że czas w tym wypadku nie przysłużył się piw. W aromacie fajne, w smaku straciło na słodowej miękkości. Stało się stosunkowo wytrawne, ale też mniej złożone.
Poprawne, ale niektóre ich piwa sprawiły dużo więcej frajdy (przy tych samych parametrach).
Comment