Bosteels, Kwak Pauwel

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • Viktor
    Kapitan Lagerowej Marynarki
    🍼
    • 2002.04
    • 617

    Bosteels, Kwak Pauwel

    Piwo zakupione w Świecie Piw na Polnej w Warszawie.
    Piwo górnej fermentacji , mocne ( 8 %) , bardzo wyraźna goryczka , piwo wytrawne (smak whisky) z nutami korzennymi, zapach palonego słodu, piana beżowa , szybko znika, dobre gazowanie, kolor ciemny bursztyn. Wada : wysoka cena (8 zł ). Ogólna ocena 4+.
    Piwo to było konsumowane w długich i wąskich szklanicach ("yard of ale" - o długości ok 90 cm - yard )m.in. przez wożniców dyliżansów - drugi gaz
  • Viktor
    Kapitan Lagerowej Marynarki
    🍼
    • 2002.04
    • 617

    #2
    Kwak

    Eykieta z butelki 0,33 l:
    Attached Files

    Comment

    • slavoy
      Pułkownik Chmielowy Ekspert
      🥛🥛🥛
      • 2001.10
      • 5055

      #3
      Barwa herbatki owocowej.
      Z wyglądu sprawia wrażenie zawiesistości i takie właśnie jest.
      Pianka drobnoziarnista, lecz szybko opadająca (a może złe szkło?). Cieniutka warstwa utrzymuje się do końca.
      Goryczka połączona przyjemnie ze słodyczą i lekkimi nutkami cierpkich przypraw.
      Nie doszukamy się w tym piwie żadnych nietypowych fajerweków, ale jest to bardzo dobre belgijskie piwko.
      Ocena: 4+
      Attached Files
      Dick Laurent is dead.

      Comment

      • redi
        D(r)u(c)h nieuchwytny
        • 2003.07
        • 5

        #4
        PICIE KWAKA W TAKIEJ SZKLANCE TO PROFANACJA.

        DO KWAKA SĄ TAKIE SPECJALNE KLEPSYDRY,
        NA DREWNIANEJ PODSTAWCE. W POLSCE WŁAŚCIWIE
        NIEDOSTĘPNE.

        JAK KOGOŚ INTERESUJE TO MOGĘ WRZUCIĆ ZDJĘCIE.

        PS.
        KWAK TO ŚWIETNE PIWO, BARDZO CIEKAWE W SMAKU,
        I CHOLERNIE DROGIE (W KLIFIE W W-WIE PO 12,50 ZA O,3 LITRA).

        ALE WARTO, BARDZO CIEKAWY SMAK, CIĘŻKIE,
        PYSZNE!!! CZY KTOŚ JESZCZE TAK SAMO ZA NIM PRZEPADA JAK JA?

        Comment

        • marcopolok
          Major Piwnych Rewolucji
          • 2001.10
          • 2334

          #5
          redi napisał(a)
          PICIE KWAKA W TAKIEJ SZKLANCE TO PROFANACJA.

          DO KWAKA SĄ TAKIE SPECJALNE KLEPSYDRY,
          NA DREWNIANEJ PODSTAWCE. W POLSCE WŁAŚCIWIE
          NIEDOSTĘPNE.

          JAK KOGOŚ INTERESUJE TO MOGĘ WRZUCIĆ ZDJĘCIE.

          PS.
          KWAK TO ŚWIETNE PIWO, BARDZO CIEKAWE W SMAKU,
          I CHOLERNIE DROGIE (W KLIFIE W W-WIE PO 12,50 ZA O,3 LITRA).

          ALE WARTO, BARDZO CIEKAWY SMAK, CIĘŻKIE,
          PYSZNE!!! CZY KTOŚ JESZCZE TAK SAMO ZA NIM PRZEPADA JAK JA?
          ja za nim przepadam bardziej od ciebie
          Zdjecie kolby znajduje się juz na forum tak ze nie ma potrzeby go zamieszczać.
          A tak poza tym to witam
          bez brody...

          Comment

          • redi
            D(r)u(c)h nieuchwytny
            • 2003.07
            • 5

            #6
            Ciesze się, że są jeszcze ludzie,
            którzy mają pojęcie o belgijskich browarach.
            i wiedzą co znaczy Kwak czy Leffem ,
            szczególnie w knajpie gdzieś przy Grand Place.

            Przejrzałem sobie właśnie dział ze szkłem
            (w pracy w wakajce tak niewiele się dzieje...).

            GRATULUJĘ I TEŻ WITAM.

            Comment

            • grzech
              D(r)u(c)h nieuchwytny
              • 2001.04
              • 4592

              #7
              A ja nie wiem, co to znaczy "Leffem".

              Comment

              • redi
                D(r)u(c)h nieuchwytny
                • 2003.07
                • 5

                #8
                to literówka, sorry,
                chodziło oczywiście o Leffe

                Comment

                • lzkamil
                  Major Piwnych Rewolucji
                  • 2003.01
                  • 3611

                  #9
                  Parametry j.w., kupione w Strasburgu. Ciemnobursztynowe/jasnobrazowe, malo gazu, piana na poczatku drobnoziarnista ale szybko opada, bardzo aromatyczne, wyczulem w zapachu duzo drozdzy i jeszcze cos wyraznego ale trudnego do okreslenia na co Viktor znalazl wlasciwe slowo - korzenne. W smaku typowe dla belgijskich mocnych piw gornej fermentacji, drozdzowo-owocowe z mocno slodowym posmakiem, mimo poteznej mocy latwe do picia, w ogole nie czuje sie alkoholu. Jedyne do czego sie moge doczepic to slaba piana, poza tym znakomite piwo. Daje 4 1/2.
                  Lepszy jabol pod okapem
                  niż GŻ, CP i KP !


                  Kompania Piwowarska obcięła Żubrowi rogi i jaja.

                  Wspieraj swój Browar - zostań Premium-Użytkownikiem!

                  Moja pierwsza literka to małe L a nie duże I :)

                  Comment

                  • slavoy
                    Pułkownik Chmielowy Ekspert
                    🥛🥛🥛
                    • 2001.10
                    • 5055

                    #10
                    redi napisał(a)
                    PICIE KWAKA W TAKIEJ SZKLANCE TO PROFANACJA.

                    DO KWAKA SĄ TAKIE SPECJALNE KLEPSYDRY,
                    NA DREWNIANEJ PODSTAWCE. W POLSCE WŁAŚCIWIE
                    NIEDOSTĘPNE.
                    Skoro ja nie mam kwakowego szkła (jego motyw widnieje na etykiecie) i jest ono dla mnie praktycznie niedostępne*, to piję z tego co mam i nie uważam tego za żadną "profanację". Cedź słowa proszę.



                    *) Oryginalne. "Kwaka z Żywca" ma od czerwca b. r. dość duża grupa osób, w i tym i ja.
                    Dick Laurent is dead.

                    Comment

                    • redi
                      D(r)u(c)h nieuchwytny
                      • 2003.07
                      • 5

                      #11
                      slavoy napisał(a)
                      Skoro ja nie mam kwakowego szkła (jego motyw widnieje na etykiecie) i jest ono dla mnie praktycznie niedostępne*, to piję z tego co mam i nie uważam tego za żadną "profanację". Cedź słowa proszę.



                      *) Oryginalne. "Kwaka z Żywca" ma od czerwca b. r. dość duża grupa osób, w i tym i ja.
                      Każdy pije (cedzi) jak lubi.

                      A że kwakowego szkła nie można kupić w Polsce to OK
                      ale można kupić przez Internet. Aktualnie koszt
                      jednej szklanki to 15,50 euro, opłaca się kupowć
                      więcej bo koszty dostarczenia to dodatkowe 20 euro.
                      A przy zakupie bezpośrednio w browarze (pocztą) i
                      posiadając kilka etykiet z czteropaków można dostać
                      szkankę za niecałe 7,50 eur.

                      Comment

                      • kiszot
                        Pułkownik Chmielowy Ekspert
                        🍼🍼
                        • 2001.08
                        • 8109

                        #12
                        A my tam mamy nasze polskie kwakowe szkła.
                        Lwów zawsze polski,Bytom zawsze niemiecki.
                        1 FOLKSDOJCZ BROWARU :D

                        Da seufzt sie still, ja still und flüstert leise:
                        Mein Schlesierland, mein Heimatland,
                        So von Natur, Natur in alter Weise,
                        Wir sehn uns wieder, mein Schlesierland,
                        Wir sehn uns wieder am Oderstrand.

                        Comment

                        • piokl13
                          D(r)u(c)h nieuchwytny
                          • 2003.06
                          • 946

                          #13
                          Zakupione wczoraj w Bomi w W-wie na Pułaskiego.
                          Nie powiem. Powoli staję się fanem belgijskich piw górnej fermentacji.
                          Bardzo mi smakowało.
                          Ino cena nie bardzo 12,29zł.

                          Comment

                          • cyborg_marcel
                            Major Piwnych Rewolucji
                            • 2003.03
                            • 3467

                            #14
                            ja uwielbiam pić Kwaka w Belgii w oryginalnym szkle (zdarza mi się rzadko, niestety...) - nie dość, że dobre, to jeszcze świetna zabawa

                            no a teraz odrobina historii: nazwa Kwak pochodzi od nazwiska właściciela pewnej gospody, który warzył własne piwo i u którego zatrzymywało się dużo jeźdźców (z racji tego, że ww. piwo dobrze gasiło pragnienie)... tenże pan, Pauwel Kwak, wymyślił sposób, jak serwować piwo jeźdźcom nie mającym czasu zejść z siodła => było to specjalne szkło, które to lata później zaczęto wytwarzać na dużą skalę (głównie dla belgijskich knajpek serwujących Kwaka)

                            no i odrobina folkloru: z racji tego, że przechylając tę "klepsydrę" w pewnym momencie dostaje się tam dużo powietrza, trzeba Kwaka umiejętnie pić - inaczej zostanie oblanym gwarantowane!
                            Belgowie, którzy nie znają pochodzenia piwa, mówią, że nazwa "Kwak" [czytane "kłak"] pochodzi od odgłosu bańki powietrza powodującej szybkie wydostanie się znacznej ilości tegoż piwa i przełknięcia go przez delikwenta
                            Attached Files
                            Czesio śpiewa w środku, w Czesiu...

                            Tłumaczę, przewodzę i wiecznie zabieram się za uporządkowanie kolekcji wafli i szkła.

                            Comment

                            • bzmot
                              D(r)u(c)h nieuchwytny
                              • 2005.03
                              • 4

                              #15
                              W Belgii i Niemczech podają je w firmowych szklankach z półkulistym dnem i specjalną podstawką z drewna, bo oczywiście na stole taka szklanka nie będzie stać prosto. Cudo - taka rytualna szklaneczka w jakiś sposób potęguje doznania i znacząco zwiększa i tak sporą już frajdę związaną z konsumpcją KWAKA.

                              Comment

                              Przetwarzanie...
                              X