Westmalle, Tripel

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • mavierk
    Szeregowy Piwny Łykacz
    • 2009.01
    • 12

    #16
    Właśnie otworzyłem buteleczkę 0,75 z dwoma datami 23/02/09 i 23/02/11 pewnie data powstania warki i data jej przydatności.

    Muszę przyznać, że nie jest to piwo na lato, wyrazisty smak, lekko mętnawa, słomkowa barwa, dobrze utrzymująca się pianka, dużo goryczki, wg mej rodzicielki lekko słodkawe, wg mnie troszkę słonawe..

    Moim zdaniem belgijskie piwa każdemu smakują inaczej, dlatego każdy je tak lubi
    Nie jest tak dobre, jak Czerwony Chimay, ale daje radę

    Comment

    • Christof
      Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
      • 2009.04
      • 128

      #17
      Powiedzcie mi, czy ten osad drożdży należy rozbełtać i wlać do kielicha, tak jak pszeniczniaki? Czy zlać piwo ostrożnie pozostawiając osad? Jako początkujący w kwestii piw klasztornych niechciałbym zepsuć smaku, albo czegoś istotnego z tego smaku utracić.

      Comment

      • kopyr
        Pułkownik Chmielowy Ekspert
        • 2004.06
        • 9475

        #18
        Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Christof Wyświetlenie odpowiedzi
        Powiedzcie mi, czy ten osad drożdży należy rozbełtać i wlać do kielicha, tak jak pszeniczniaki? Czy zlać piwo ostrożnie pozostawiając osad? Jako początkujący w kwestii piw klasztornych niechciałbym zepsuć smaku, albo czegoś istotnego z tego smaku utracić.
        Raczej należy minimalizować ilość osadu w piwie. Ja nalewam bez zamieszania końcówki, ale też zbytnio nie staram się nalać klarownego. A najlepiej kupić butlę 0,75l. Pierwszy kielich nalać ostrożnie, drugi jak się da to też, a 3. zabełtać osad i wypić z osadem. Potem samemu ocenić, które najlepiej smakowało.
        blog.kopyra.com

        Comment

        • Twilight_Alehouse
          D(r)u(c)h nieuchwytny
          • 2004.06
          • 6310

          #19
          Po przetestowanym wczoraj dubblu z Westmalle, przyszedł czas na tripla.
          Przeleżakował 583 dni po dacie ważności i również otrzymałem go w prezencie od Borysko.

          Kolor: Bardzo ładne jasne błotko, wygląda jak Weizen.
          Piana: Dość wysoka.
          Zapach: Bardzo silny, bardzo triplowy. Czuć słód, drożdże, cytrusy, przyprawy. Cytrusy zdecydowanie dominują, dzięki nim aromat jest bardzo orzeźwiający
          Smak: Podobnie jak dubbel, tripel również uderza po kubkach smakowych bez żadnej taryfy ulgowej. Czuć ogromna treściwość tego piwa, lekką kwaskowatość/cierpkość, solidną goryczkę i słodową podbudowę. Główne komponenty to cytrusy (jakby skórka cytrynowa i grejfrutowa oraz wspomniane już przez poprzedników nuty chmielowe. Wysokiego stężenia alkoholu właściwie nie czuć. Drożdżowy finisz przypomina mi, co nieskromnie przyznam, mojego własnego tripelka
          Opakowanie: Śliczna butelka z obwódką, doskonale uchwycona na fotce Dreamera.
          Uwagi: Jak to w przypadku trapistów, piwo jest doskonałe. I utwierdza mnie w przekonaniu, że choć generalnie wolę piwa ciemne od jasnych, to akurat wśród klasztornych przedkładam triple nad dubble.

          Comment

          • rad998
            Kapral Kuflowy Chlupacz
            • 2008.12
            • 52

            #20
            a więc :
            Kolor : ciemno złoty, zamętniony kawałkami drożdży.
            Piana - obfita po nalaniu, oblepia szkło, po jakims czasie redukuje sie do dywanika - jest ok
            Zapach - Cytrusowy, w moim odczuciu jakby miał też cos z kolendry - bardzo przyjemny, nie czuć alkoholu.
            Smak - przez ułamek sekundy słodki, a poźniej przyjemna goryczka chmielowa, pozostająca w ustach na długo po wypiciu i w troche mocniejszej formie - co mi w pełni nie pasuje - goryczka w ustach ok ale w tym piwie jest ona naprawde mocna. Alkohol troszke sie przebija ale ma prawo 9,5% to naprawde sporo. Ktoś tu wczesniej wspominał o tym ze krytykujemy polskie piwa które mają większą ilość alkoholu - otóż polskie piwa... które mają powyżej 7% ( oczywiscie nie mowie o wyszukanych np grand amberowski ) po prostu smierdzą spirolem... nic ponad to...
            Nasycenie - odpowiednie.
            Butelka - bardzo fajna... ciekawy motyw na szyjce, etykieta na której mozna sie dowiedzieć praktycznie wszystkiego jak sie zna niemiecki
            Piwo ogólnie mocarne, ale dobre, lekko gęste, ale gaszące pragnienie pomimo tego iż ostro rozgrzewa i idzie w główke.
            polecam !
            Ostatnia zmiana dokonana przez rad998; 2009-09-01, 16:25.

            Comment

            • Tapir
              Kapitan Lagerowej Marynarki
              • 2009.10
              • 730

              #21
              Kolor: złoty, lekko mętny - w piwie pływa sporo drobinek drożdży.
              Piana: Na początku gęsta i dość wysoka, o dobrej trwałości. Mocno oblepia ścianki kielicha. Pozostaje do końca pod postacią grubej kołderki.
              Zapach: Średnio intensywny, dominują cytrusy (pomarańcza i cytryna) i drożdże, gdzieś w tle słód i lekki korzenny akcent.
              Smak: Wyrazisty i słodowo pełny. Czuć wyraźnie cytrusy (z tym, że tutaj inaczej niż w zapachu podchodzą bardziej pod grejpfrut) i solidną chmielową goryczkę, chociaż w miarę picia chmiel ustępuje owocom. Alkoholu można się w smaku doszukać ale nie w postaci spirytusowego posmaku a raczej lekko rozgrzewającej nuty wkomponowanej w całość (i na pewno nie w stopniu, który pozwalałby przypuszczać, że to 9,5%). Po przełknięciu pozostawia trwały, chmielowo ziołowy posmak.
              Wysycenie: Wysokie, piwo cały czas pracuje w kielichu.
              Opakowanie: nieco inne niż dotychczas (patrz zdjęcie)

              Kupione za 9.99zł w PiP na Targówku. Wydatek niemały ale chęć spróbowania trapistowskiego tripla wygrała Nie zawiodłem się, piwo mi smakuje chociaż ze względu na cenę szybko do niego nie wrócę - jako początkujący w temacie piw belgijskich pewnie będę wolał spróbować czegoś nowego

              Nowa etykieta:
              Ostatnia zmiana dokonana przez sibarh; 2012-10-06, 08:02.
              Nie mam problemu z alkoholem. Mam problem z pieniędzmi na alkohol.

              Comment

              • Pendragon
                Generał Wszelkich Fermentacji
                🥛🥛🥛
                • 2006.03
                • 13956

                #22
                Co do ceny, to w Almach jest o 1 zł taniej, przynajmniej po tyle było 6.12 - przy okazji kupowania cieszyńskiego Koźlaka.

                Niezwykle ciekawe wrażenia wizualne - drobinki drożdży (niczym złoto w wódce Goldwasser) buzują popędzane bąbelkami co2. Fascynujący spektakl
                Piana gęsta niczym z ubitych białek, aczkolwiek niezbyt gruba i trwała. O reszcie walorów nie wspomnę, gdyż nie mam czystych kubków smakowych

                W moim rankingu belgijskich piw mniej więcej w połowie stawki, na jakieś 20-25 wypitych. Nie jest źle.

                Wypite z okazji awansu polskich szczypiornistów do półfinałów ME
                Ostatnia zmiana dokonana przez Pendragon; 2010-01-26, 22:36.

                moje piwne mapy // Piwny Informator (facebook) // Browarek Camelot


                Lepiej siedzieć w gospodzie nad piwem i rozmyślać o kościele, niż siedzieć w kościele myśląc o gospodzie

                Comment

                • Breakdancer69
                  Kapral Kuflowy Chlupacz
                  • 2011.01
                  • 54

                  #23
                  cena: 6,50 zł (Piotr i Paweł)
                  Piwo jasne
                  Zawartość alkoholu: 9,5%
                  Pojemność 330 ml
                  Kolor: złocisto-żółte
                  Kraj pochodzenia: Belgia

                  Pierwsze co rzuciłomi się w oczy to ogromna piana. Zanim piana opadła poczułem zapach słodowo-chmielowy. Po pierwszym łyku czułem silna goryczkę, która po przełknięciu wydawała się być ostra. Tripel pozostawił bardzo mocny i długotrwały posmak goryczki ale przyjemy. Potrafi bardzo pobudzić kubki smakowe. Piwo zrobiło na mnie duże wrażenie smakowe. Do tego piwa warto wrócić. Śmiało polecam!
                  mój blog o piwach
                  http://browary.blogspot.com/

                  Comment

                  • Koninck
                    Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
                    • 2009.03
                    • 180

                    #24
                    Prezent urodzinowy od Mirka
                    Kolor- piwko pozostawione w spokoju pokazuje złocistą przeźroczystość, lekko wstrząśnięte mętnieje
                    Piana- solidna, buzuje bez podniety
                    Zapach- owocowo- drożdżowy
                    Smak- z lekką dominą goryczki
                    Nasycenie- delikatne jak dla piw z kopytem
                    Opakowanie- 0,75 korek (nie z korka)
                    Uwagi: piwo z rodzaju b. dobrych, lodówa i kielich szczególnie kiedy wygrywa Barcelona, dla oponentów dla schłodzenia emocji rownież
                    Attached Files
                    Piwo jest tylko dobre i bardzo dobre.

                    Comment

                    • oozz
                      Kapral Kuflowy Chlupacz
                      • 2011.07
                      • 53

                      #25
                      Butelka 0.33 z charakterystycznym kołnierzykiem.
                      Charakterystyczny drożdżowy zapach, mało owocowy.
                      Kolor złoty, klarowny bez osadu.
                      Smak ostry (korzenny?), goryczkowy, daleko w tle słodkawy posmak złamany goryczką.
                      Alkohol 9,5 dobrze zamaskowany.
                      Piwo ciekawe, godne polecenia.
                      1,15 euro butelka.
                      Ostatnia zmiana dokonana przez oozz; 2011-07-20, 20:27.

                      Comment

                      • Kwadri
                        Major Piwnych Rewolucji
                        • 2009.10
                        • 1216

                        #26
                        Westmalle Tripel

                        Kolor: Złoty, pilsowy, ale po przelaniu całości jest lekko mętny z pływającymi drobinkami.
                        Piana: Śnieżnobiała, średniopęcherzykowa, metaliczna w smaku. Nie tak wysoka jak w dubblu, ale trwała, opada po dłuższym czasie do centymetrowej powłoki.
                        Zapach: Średniointensywny, owocowo-słodowy z wyraźnie wyczuwalnymi bananami. Ładny. Po ogrzaniu jest intensywniejszy, jest też rozpuszczalnikowa nuta i belgijskie drożdże, które mieszają się z początkowymi składnikami.
                        Smak: Początek słodowo-owocowy, w tle posmaki drożdży. W finiszu mocna goryczka z lekko gryzącymi posmakami od alkoholu, ale ogólnie jest on w miarę udanie ukryty. Po przelaniu drożdżowej końcówki pojawiają się weizenowe posmaki. Bardzo smaczne.
                        Wysycenie: Bąble świrują w pokalu, w ustach też duże. Pod koniec łagodnieje.
                        Opakowanie: Buteleczka z kołnierzykiem jak na fotce Tapira.
                        Ostatnia zmiana dokonana przez Kwadri; 2011-08-15, 15:40.

                        Comment

                        • DariuszSawicki
                          Major Piwnych Rewolucji
                          🍼
                          • 2012.08
                          • 2869

                          #27
                          No dla mnie jak na Belgię a tym bardziej trappistów zapach jest zbyt delikatny.Piana słabiutka no i najważniejsze-smak.Niestety.To nie jest złe piwo ale jednak najsłabsze ze wszystkich trappistów.Za chwilę posmakuję Dubbela.

                          Comment

                          • qbaseq
                            Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
                            • 2010.07
                            • 100

                            #28
                            najsłabszy z trapistów IMHO

                            Właśnie skończyłem degustację i niestety - jestem cokolwiek zdegustowany ... Co prawda nie oznacza to piwa słabego czy przeciętnego - o nie, w końcu uwarzyli je trapiści z Westmalle ale moje oczekiwania ( może zbyt wygórowane ), spotkał duży zawód. Brakuje temu piwu złożoności, tych niepowtarzalnych smaczków które bardzo cenię u innych trapistów, w dodatku 9,5% tu przeszkadza, za dużo i za bardzo wyczuwalne. Dubbelek z Westmalle może nie powalił mnie na kolana jak np. Rochefort ale trzymał naprawdę wysoki poziom - Tripel niestety mi subiektywnie nie podchodzi ... Zdecydowanie chętniej sięgnę w przyszłości po Tripla np. z La Trappe ( notebene - pare lat temu w każdym Realu i Carrefourze na ląsku, teraz kompletny brak ale jest w Auchan w Mikołowie ) albo Orvala

                            Comment

                            • kurgan
                              Gość
                              • 2004.04
                              • 315

                              #29
                              tripel z La Trappe smakuje przy tym jak woda, nad triplem z Chimaya ma przewagę bo drozdże zbierają się na dnie we "flupy" przez to można rozlać bez drożdży,
                              - w temp. pokojowej alk. jest niewyczuwalny
                              - lepkie, słodkie, delikatne, subtelna gorycz, nutki szampańskie
                              - wiem na co wydałem 12 pln
                              Attached Files

                              Comment

                              • schizohatter
                                Kapral Kuflowy Chlupacz
                                • 2014.06
                                • 30

                                #30
                                Kolor: żółty, cytrynowy.

                                Piana: drobnepęcherzyki, pieni się przeciętnie, utrzymuje jednocentymetrowy poziom.

                                Zapach: owoce, owoce, owoce. Cytrusy, cytrusy, cytrusy. Wręcz dominują!

                                Smak: Alkohol lekki, dobrze zamaksowany. I jeszcze raz cytrusy, cytrusy, cytrusy. Tak myślałem o tych cytrusach, że nic innego nie czułem. Mało złożony smak, ale jednak złożony - kilka nutek było, ale przebijała cytryna. Kolor cytrusowy, zapach cytrusowy, pijalność oceniam na 4/5. Trochę szampanu, ale to dość typowe dla tripla.

                                Podsumowanie: Jak tu nie polecać trapisty... Chimaye mi nie odpowiadają, ale Latrapy, Westmallery - są naprawdę porządnie zrobione. Zaskakująca różnica jest między Westmalle Dubbel, a Westmalle Tripel - o ile w Dubbelu wyraźnie czuć goryczkę i rodzynki, o tyle w Triplu czuć wyraźnie owoce, a smak jest wręcz słodkawy. A wysoka pijalność jest bardzo... zdradliwa! 8/10, lepsze od Westmalle Dubbla (w ogólnym odczuciu) i nic tylko polecać, polecać i pić! Naprawdę dobre piwo!
                                Ostatnia zmiana dokonana przez schizohatter; 2014-06-06, 23:10.

                                Comment

                                Przetwarzanie...
                                X