Lindemans, Cassis

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • kloss
    Major Piwnych Rewolucji
    • 2003.03
    • 2526

    Lindemans, Cassis

    Produkt browaru Lindemans z Vlezenbeek.Butelka 0,25,zawartość alkoholu 4%.Piwo porzeczkowe.Na pewno narażę się ortodoksom ale lubię belgijskie piwa owocowe,a twórczość browaru Lindemans w tym zakresie zasługuje na uwagę.Dla mnie to piwo jest po prostu świetne.Krótko mówiąc jest to piwna wersja czarnej porzeczki.Piana obfita o odcieniu rozgniecionych owoców,zapach wyrażnie porzeczkowy podobnie jak smak.Bardzo harmonijne i delikatne.Tak jakby pić łagodne piwo i zagryzać świeżymi owocami czarnej porzeczki.
  • e-prezes
    Generał Wszelkich Fermentacji
    🥛🥛🥛🥛🥛
    • 2002.05
    • 19260

    #2
    Wygląda jak wino, smakuje jak wino, ale winem nie jest. Tak można by napisać w skrócie z przymrużeniem oka.

    Barwa: ciemno wiśniowa, mało przejrzysta;
    Zapach: winny z akcentem na ciemne owoce;
    Nasycenie: małe (mimo to piana jest i się utrzymuje)
    Smak: Wyraźnie porzeczkowy, z kwasowością od owoca. Pije się jakby to był delikatnie sfermentowany sok porzeczkowy - zero piwnych atrybutów poza pianą.

    W moim przypadku butelka 0,375 litra, alk. 3,5 %. Dobre, orzeźwiające, ale czy ...piwo?!
    Last edited by e-prezes; 2010-10-01, 17:43.

    Comment

    • e-prezes
      Generał Wszelkich Fermentacji
      🥛🥛🥛🥛🥛
      • 2002.05
      • 19260

      #3
      Zapomniałem o zdjęciu.
      Attached Files

      Comment

      • GaryFisher
        Kapitan Lagerowej Marynarki
        • 2009.10
        • 739

        #4
        Lindemans, Cassis [a.3.5%]

        Lambik z min. 25% dodatkiem soku z porzeczek. Dodali też cukru i lukrecji.

        Kolor: rubinowy, najmniej różowego odcienia chyba ze wszystkich (Kriek, Framboise), klarowny dopóki całego, przyklejonego do dna osadu nie przelejemy [5]

        Piana: różowa, drobnoziarnista o kremowej konsystencji, bardzo sztywna i dosyć trwała, kozuch wytrzymuje do końca [4.5]

        Zapach: pachnie sokiem z czarnej porzeczki z odrobiną cytrusów i lambikowo-octowego kwasku w tle, tak jak w pozostałych Lindemansach tak i tu czuć ledwie nutę słodu [4.5]

        Smak: tu słodowo-octowo-cytrusowa, lambikowa kompozycja występuje niemalże na równych prawach z intensywną i też kwaśno-cierpką czarną porzeczką, gdzieś tam z tyłu czuć dosyć silną garbnikowo-pestkową goryczkę i trochę żelaza [4.5]

        Nasycenie: nie za wysokie, odpowiednie [5]

        Opakowanie: zielona, szampańska flaszkę 0.375l zamknięta korkiem i kapslem z szyjką owiniętą czarną folią aluminiową, etykieta z grubsza jak ta z Krieka i Framboise, tylko tym razem z porzeczkami i z fioletowymi wstawkami zamiast czerwonych (jak u e-prezesa)[5]

        Producent: Brouwerij Lindemans, 1479 Lenniksebaan, B 1602 Vlezenbeek, Belgia; www.Lindemans.be
        Zakupione w: Melger's Wijn en Dranken w Haarlemie
        Degustowane: 07.03.2013r. ok. godz. 20:20 w Haarlemie
        Data ważności: 22 MAR 2013
        Soundtrack: "Metropolis Pt. 2: Scenes from a Memory" by Dream Theater
        Tylko idiota ma porządek, geniusz panuje nad chaosem

        Comment

        • GSE
          Porucznik Browarny Tester
          • 2002.10
          • 424

          #5
          Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika GaryFisher Wyświetlenie odpowiedzi
          Dodali też cukru i lukrecji.
          Nie znalazłem żadnej innej wzmianki w internecie, że dodają lukrecji, więc ta informacja wydaje mi się wątpliwa... No chyba że w ciągu kilku lat zmienili skład.

          Kwaśność czarnej porzeczki dominuje wszystkie inne aromaty, ale też potwierdzam, iż żelazo jest wyraźnie wyczuwalne. Ten posmak trochę psuł przyjemne odczucia towarzyszące degustacji pierwszego lambica, który wpadł w moje ręce.

          Comment

          • nietzschee
            Porucznik Browarny Tester
            • 2016.07
            • 319

            #6
            Wygląd: Kolor czerwony, mętne, ładna, drobna różowa piana, ładny lacing.
            Zapach: W tym jest najwięcej dzikości z tych czterech pitych dzisiaj, stajnia, skóra, czarna porzeczka, odrobina lukrecji, trochę czerwonego wina.
            Smak: Kwaśne, ściągające, słodkie, czarna porzeczka, stajnia, skóra, ale odrobinę więcej tej dzikości było w zapachu, trochę lukrecji. Dobre, ale malina lepsza, to trochę wodniste jak kriek.
            Attached Files

            Comment

            Przetwarzanie...
            X