Straszny problem z tym piwem i browarem.
Podobne piwo (Waterloo Tripel 7 Blond) było opisywane tu:
potem, ktoś napisał że się zmieniło z 7,5% na 8% alk. (tyle zawiera to piwo). Tylko, że również zmienił się browar.
Otóż na pocz. XX w. Brytyjczyk John Martin założył w Belgii browar. Dzisiaj jest to przedsiębiorstwo z kilkoma m.in. browarami i markami:
Jeden z browarów sygnowane jest nazwiskiem wnuka założyciela przedsiębiorcy i nazywa Anthony Martin.
Na etykietach tych piw widnieje również nazwa Ferme Mont-Saint-Jean Waterloo, bo jest to kompleks z browarem, restauracją, destylarnią, muzeum.
Sam browar wygląda na mini i nie zdziwiłbym się, że to piwo warzą gdzie indziej, no ale oficjalnie jest tak:
i jeszcze jedna strona z piwem:
Aromat - owoce (zleżałe, podsuszone jabłka, potem mirabelki, morele) i korzenność
Piana - zdecydowanie wysoka, dość szybko ze zwartej piany robią się oraz większe pęcherze i opada osiadając na szkle i zostawiając trwały drobny kożuszek
Barwa - ciemne złoto, zamglone
Wysycenie - bardzo wysokie, ostre
Smak - z owoców przede wszystkim suszone morele, korzenność, trochę owocowo-landrynkowej mdławej słodyczy i jakby nieco chmielowej kwiatowości. Wychodzi alkohol i wraz z ostrym wysyceniem drapie w gardło
Treściwość - ciężkie piwo
W miarę poprawne, ale raz że ciężko pijalne, a dwa że na tle belgijskiej konkurencji wypada zdecydowanie kiepsko. Choć mocne i alkoholowe, to jednak słabe.
Podobne piwo (Waterloo Tripel 7 Blond) było opisywane tu:
potem, ktoś napisał że się zmieniło z 7,5% na 8% alk. (tyle zawiera to piwo). Tylko, że również zmienił się browar.
Otóż na pocz. XX w. Brytyjczyk John Martin założył w Belgii browar. Dzisiaj jest to przedsiębiorstwo z kilkoma m.in. browarami i markami:
Jeden z browarów sygnowane jest nazwiskiem wnuka założyciela przedsiębiorcy i nazywa Anthony Martin.
Na etykietach tych piw widnieje również nazwa Ferme Mont-Saint-Jean Waterloo, bo jest to kompleks z browarem, restauracją, destylarnią, muzeum.
Sam browar wygląda na mini i nie zdziwiłbym się, że to piwo warzą gdzie indziej, no ale oficjalnie jest tak:
i jeszcze jedna strona z piwem:
Aromat - owoce (zleżałe, podsuszone jabłka, potem mirabelki, morele) i korzenność
Piana - zdecydowanie wysoka, dość szybko ze zwartej piany robią się oraz większe pęcherze i opada osiadając na szkle i zostawiając trwały drobny kożuszek
Barwa - ciemne złoto, zamglone
Wysycenie - bardzo wysokie, ostre
Smak - z owoców przede wszystkim suszone morele, korzenność, trochę owocowo-landrynkowej mdławej słodyczy i jakby nieco chmielowej kwiatowości. Wychodzi alkohol i wraz z ostrym wysyceniem drapie w gardło
Treściwość - ciężkie piwo
W miarę poprawne, ale raz że ciężko pijalne, a dwa że na tle belgijskiej konkurencji wypada zdecydowanie kiepsko. Choć mocne i alkoholowe, to jednak słabe.
Comment