Znany w Polsce browar z walońskiej prowincji Luxembourg nieopodal granicy z Luksemburgiem.
Na ecie info: "modern red beer", chmiel Styrian Golding, zaw. alk. bardzo dokładnie podana: 6,671%
Aromat - na początku trochę cierpkości owocowej (żurawina, wiśnia), która po przelaniu znika w bardziej miękkich słodowych tonach (biszkopt, bardziej karmel)
Piana - zdecydowanie wysoka, trwały kożuszek, nieco zostaje na szlke
Barwa - miedź/mocna herbata z różą
Wysycenie - średnie, musujące
Smak - czuć słodową złożoność (wykorzystano cztery rodzaje słodów), jest trochę cierpkości owocowej (suszona żurawina), karmel, nieco ciasta drożdżowego. Goryczka wydawała mi się początkowo zbyt wyraźna, krótka, z lekką korzenną końcówką. Szybko się jednak do niej przyzwyczaja i może dlatego, że jest krótka mimo wszystko nie przytłumiła słodowych niuansów. Początkowo myślałem, że bardziej pasowałyby chmiele amerykańskie czy nowozelandzkie. Jednak tu w ustach zostaje przyjemny posmak od słodów. Myślę, że mogliby warzyć wersje z różnymi chmielami i dałoby to różne fajne efekty.
Treściwość - solidniejsza pełnia
Bardzo fajne piwo, szczególnie dla wąskiej grupy miłośników red ale, tych klasycznych, bo nie jest to czerwony flanders (w końcu to browar waloński).
Na ecie info: "modern red beer", chmiel Styrian Golding, zaw. alk. bardzo dokładnie podana: 6,671%
Aromat - na początku trochę cierpkości owocowej (żurawina, wiśnia), która po przelaniu znika w bardziej miękkich słodowych tonach (biszkopt, bardziej karmel)
Piana - zdecydowanie wysoka, trwały kożuszek, nieco zostaje na szlke
Barwa - miedź/mocna herbata z różą
Wysycenie - średnie, musujące
Smak - czuć słodową złożoność (wykorzystano cztery rodzaje słodów), jest trochę cierpkości owocowej (suszona żurawina), karmel, nieco ciasta drożdżowego. Goryczka wydawała mi się początkowo zbyt wyraźna, krótka, z lekką korzenną końcówką. Szybko się jednak do niej przyzwyczaja i może dlatego, że jest krótka mimo wszystko nie przytłumiła słodowych niuansów. Początkowo myślałem, że bardziej pasowałyby chmiele amerykańskie czy nowozelandzkie. Jednak tu w ustach zostaje przyjemny posmak od słodów. Myślę, że mogliby warzyć wersje z różnymi chmielami i dałoby to różne fajne efekty.
Treściwość - solidniejsza pełnia
Bardzo fajne piwo, szczególnie dla wąskiej grupy miłośników red ale, tych klasycznych, bo nie jest to czerwony flanders (w końcu to browar waloński).