Ciekawe piwo. Prezent od lzkamila, efekt podróży przez Belgię i wymiany dokonanej z barmanem, ale to już może sam lzkamil lepiej opisze.
Z nazwy wynika, że to "piwo chmielowe" (a może chmielone?)
Alk. 7,5% vol.
Ładna piana, kolor i dość niezwykły smak. Piwo ma bogaty, kwiatowy bukiet - tak charakterystyczny dla piw belgijskich, ale posiada zarazem bardzo wyraźną, chmielową goryczkę. No i nie jest słodkie. Nawet nie słodkawe. Pachnie raczej owocowo, a po tym zapachu oczekuje się w smaku słodyczy, której... nie ma. Pijąc czuje się bardziej te owocowe nuty, po przełknięciu pozostaje posmak goryczki (ale przyjemny). Trudno pokusić się tu o ocenę, bo piwko to w sumie dość egzotyczne. W sumie ten smak, a może jego kontrast (czy złożoność) nie każdemu musi odpowiadać. Mnie smakowało, ocena - mocne 4,5.
Acha. Zapomniałem. Kapselek oddam w dobre ręce...
Z nazwy wynika, że to "piwo chmielowe" (a może chmielone?)
Alk. 7,5% vol.
Ładna piana, kolor i dość niezwykły smak. Piwo ma bogaty, kwiatowy bukiet - tak charakterystyczny dla piw belgijskich, ale posiada zarazem bardzo wyraźną, chmielową goryczkę. No i nie jest słodkie. Nawet nie słodkawe. Pachnie raczej owocowo, a po tym zapachu oczekuje się w smaku słodyczy, której... nie ma. Pijąc czuje się bardziej te owocowe nuty, po przełknięciu pozostaje posmak goryczki (ale przyjemny). Trudno pokusić się tu o ocenę, bo piwko to w sumie dość egzotyczne. W sumie ten smak, a może jego kontrast (czy złożoność) nie każdemu musi odpowiadać. Mnie smakowało, ocena - mocne 4,5.
Acha. Zapomniałem. Kapselek oddam w dobre ręce...
Comment