Najbardziej niezwykłe piwo z jednego z najbardziej niezwykłych browarów na świecie.
Rodenbach Grand Cru – Rodenbach Brouwerij, Roeselare
fermentacja spontaniczna (a jakżeby inaczej!), ALE NIE LAMBIC
zaw. alk. 6 %
kolor – brunatno-wiśniowy, niska klarowność
smak: pierwszy łyk wprawia w lekką konsternację – pijemy piwo czy wino? (gdzieś czytałem opinię „najlepsze piwo wśród win i najlepsze wino wśród piw”), wyraźnie wyczuwalny cierpki smak (u niewtajemniczonych może wywołać lekki grymas twarzy) z nutą korzenno-wiśniową (to z maceracji wiśni). Po wypiciu pozostaje posmak goryczki z drapaniem w gardle włącznie.
Piwo niezwykłe, fermentujące z macerowanymi wiśniami przez okres 2 lat w 300-letnich dębowych beczkach. Dopiero po dwóch latach butelkowane (w browarze Palm).
Piwo dla koneserów. Gorąco polecam, ale uprzedzam przed niespodziewanymi doznaniami smakowymi. Kupowane w strefie euro, u nas nie stwierdzono (jak ktoś gdzieś zobaczy niech da znać).
Rodenbach Grand Cru – Rodenbach Brouwerij, Roeselare
fermentacja spontaniczna (a jakżeby inaczej!), ALE NIE LAMBIC
zaw. alk. 6 %
kolor – brunatno-wiśniowy, niska klarowność
smak: pierwszy łyk wprawia w lekką konsternację – pijemy piwo czy wino? (gdzieś czytałem opinię „najlepsze piwo wśród win i najlepsze wino wśród piw”), wyraźnie wyczuwalny cierpki smak (u niewtajemniczonych może wywołać lekki grymas twarzy) z nutą korzenno-wiśniową (to z maceracji wiśni). Po wypiciu pozostaje posmak goryczki z drapaniem w gardle włącznie.
Piwo niezwykłe, fermentujące z macerowanymi wiśniami przez okres 2 lat w 300-letnich dębowych beczkach. Dopiero po dwóch latach butelkowane (w browarze Palm).
Piwo dla koneserów. Gorąco polecam, ale uprzedzam przed niespodziewanymi doznaniami smakowymi. Kupowane w strefie euro, u nas nie stwierdzono (jak ktoś gdzieś zobaczy niech da znać).
Comment