InBev Belgium, Hoegaarden Grand Cru

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • Koninck
    Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
    • 2009.03
    • 180

    #16
    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika kopyr Wyświetlenie odpowiedzi
    Ten Hoegaarden, o którym piszesz to witbier ma swój wątek tutaj. A to jest Grand Cru, czyli jego znacznie mocniejsza wersja. Wlewanie piwa o temp. pokojowej jest akurat w przypadku wita, cokolwiek oryginalną koncepcją.
    ....swoją opinie opieram na fakcie bytności w Belgijskich knajpach, tam każde piwo ma swoją szklankę różnych kształtów jak różne jest piwo.... Hogarden właśnie w ten sposób był podawany w grubej zaszronionej szklance "obraśniętej" śniegiem z początku biała, aby po krótkiej chwili pojawiał się kolor piwa robiło to wrażenie, chociaż osobiście za nim nie przepadałem.
    Piwo jest tylko dobre i bardzo dobre.

    Comment

    • kopyr
      Pułkownik Chmielowy Ekspert
      • 2004.06
      • 9475

      #17
      Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Koninck Wyświetlenie odpowiedzi
      ....swoją opinie opieram na fakcie bytności w Belgijskich knajpach, tam każde piwo ma swoją szklankę różnych kształtów jak różne jest piwo.... Hogarden właśnie w ten sposób był podawany w grubej zaszronionej szklance "obraśniętej" śniegiem z początku biała, aby po krótkiej chwili pojawiał się kolor piwa robiło to wrażenie, chociaż osobiście za nim nie przepadałem.
      Ale nie ten Hoegaarden. Pod tą marką są różne piwa warzone i to, którego dotyczy ten temat ma dedykowany kielich, który możesz zobaczyć na fotce powyżej. To o którym Ty piszesz, jest opisywane w innym wątku, do którego podałem Ci link w poprzednim poście.
      blog.kopyra.com

      Comment

      • fran
        Kapral Kuflowy Chlupacz
        • 2009.03
        • 35

        #18
        to na pewno jedno z tych piw których kilka butelek przywioze ze soba do polski, polecam

        Comment

        • homerro
          Szeregowy Piwny Łykacz
          • 2008.06
          • 9

          #19
          Jeden z najwyżej cenionych przeze mnie belgów. Piwo z gatunku grand cru. Trudno powiedzieć czym jest właściwie gatunek grand cru, ale wszystkie piwa grand cru jakie miałem przyjemność pić (rodenbach, val-dieau, hoegaarden) to ciężkie, wyraźne piwa degustacyjne, o smakach, które trudno pomylić z innymi. może własnie w tym rzecz Wyraźne drożdże i witbirowe nuty. Głęboki, dojrzały smak, ale nie alkoholowy. mocno musuje i na długo pokrywa się gęstą pianą. Taką świeżość smaku przy takim procentażu spotkałem tylko w duvelu, ale smak hoegaardena gc jest jak dla mnie o wiele bogatszy. Jak dla mnie - pozycja obowiązkowa w walizce, zawsze jak wracam a z niderlandów, bo w polsce nie spotkałem. Z tym, że ja gustuję z reguły w mocniejszym kalibrze, portery, triple..

          Comment

          • fran
            Kapral Kuflowy Chlupacz
            • 2009.03
            • 35

            #20
            procentowo to mu do tripla czy bałtyckiego portera niedaleko, ja bym tylko dodał do twojego opisu nieco zagadkowo cytrusowa nute, to niezbyt konkretne okreslenie ale kto probował ten wie mam nadzieje co mam na mysli

            Comment

            • kopyr
              Pułkownik Chmielowy Ekspert
              • 2004.06
              • 9475

              #21
              Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika homerro Wyświetlenie odpowiedzi
              Jeden z najwyżej cenionych przeze mnie belgów. Piwo z gatunku grand cru. Trudno powiedzieć czym jest właściwie gatunek grand cru, ale wszystkie piwa grand cru jakie miałem przyjemność pić (rodenbach, val-dieau, hoegaarden) to ciężkie, wyraźne piwa degustacyjne, o smakach, które trudno pomylić z innymi. może własnie w tym rzecz
              Spotkałem się z takim określeniem, że Grand Cru jest tym dla witbiera, czym Weizenbock dla Hefeweizen. Taki mocny, niemal koźlakowy witbier.
              blog.kopyra.com

              Comment

              • homerro
                Szeregowy Piwny Łykacz
                • 2008.06
                • 9

                #22
                Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika fran Wyświetlenie odpowiedzi
                procentowo to mu do tripla czy bałtyckiego portera niedaleko, ja bym tylko dodał do twojego opisu nieco zagadkowo cytrusowa nute, to niezbyt konkretne okreslenie ale kto probował ten wie mam nadzieje co mam na mysli
                jasne, że nie. chodziło mi o to, że generalnie gustuję w mocnych piwach i może stąd moje bardzo wysokie noty dla hoegaardena gc. gustując w powyżej 8,5 poważnie zawężałbym sobie wybór a co do cytrusów, to jak głosi etykieta - piwo jej fermantowane z dodatkiem skórek z pomarańczy( i z kolendrą), jak jak i klasyczny hoegaarden. pzdr

                Comment

                • Ramiel
                  Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
                  • 2010.11
                  • 207

                  #23
                  Piwo ciężkie o rozbudowanym smaku - dominuje wyraźna nuta cytrusowa, drożdże, kolendra i słodowość, ta ostatnia trochę zbyt intensywna, nieco cukierkowa. Nawet dobre, ale nie do końca w moim guście.

                  Comment

                  • coder
                    Major Piwnych Rewolucji
                    • 2006.10
                    • 1347

                    #24
                    Aromat: cytrusowo-bananowy, fenolowy, słodki
                    Piana: wysoka, gęsta, nietrwała
                    Barwa: ciemnopomarańczowe, mętne
                    Smak: Treściwe, owocowe, pomarańczowe, miodowe. Końcówka owocowo-słodka. Alkohol daje się wyczuć.
                    Goryczka: alkoholowa, niska ale wyczuwalna, krótka.
                    Odczucie w ustach: treściwe, ciężkie, alkoholowe.

                    Ogólne wrażenie: zawiódłby się ten, kto się spodziewał Witbiera, to nie jest piwo lekkie i rześkie, ale ciężkie, treściwe, w klimacie weizebocka lub mocniejszych belgijskich ale.

                    Comment

                    • TomX
                      D(r)u(c)h nieuchwytny
                      • 2004.09
                      • 1035

                      #25
                      Barwa: Miodowa, mętna (zmętnienie na zimno), brązowe grudki drożdży na dnie łatwo się wzburzają co trochę burzy estetykę.
                      Piana: Skąpa, szybko redukuje się do obrączki.
                      Zapach: Bogaty, drożdżowo - winny, "pszeniczny", z nutką alkoholu.
                      Smak: Gęste, treściwe, pszeniczne do kwadratu; czuć jasne owoce: morele, pomarańcze, lekki banan. Jest i lekki goździk i kolendra, goryczka słaba i raczej nie chmielowa (curacao?). W tle rozgrzewający alkohol, może minimalnie rozpuszczalnikowy.
                      Wysycenie: Raczej słabe.
                      Opakowanie: Jakie jest, każdy widzi. Klasa.

                      Bardzo dobre, wyjątkowe piwo, warte spróbowania

                      Comment

                      • beaviso
                        Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
                        • 2010.02
                        • 215

                        #26
                        Jaką temperaturę polecacie dla tego piwa? Nie chciałbym zmarnować prezentu...

                        M.
                        Ostatnia zmiana dokonana przez beaviso; 2012-06-19, 23:40.

                        Comment

                        • Koninck
                          Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
                          • 2009.03
                          • 180

                          #27
                          Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika beaviso Wyświetlenie odpowiedzi
                          Jaką temperaturę polecacie dla tego piwa? Nie chciałbym zmarnować prezentu...

                          M.
                          Powinno być opisane na etykiecie z reguły jest to szklaneczka, a na niej temperatura
                          Piwo jest tylko dobre i bardzo dobre.

                          Comment

                          • Lesnick
                            Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
                            • 2010.03
                            • 153

                            #28
                            Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Koninck Wyświetlenie odpowiedzi
                            Powinno być opisane na etykiecie z reguły jest to szklaneczka, a na niej temperatura
                            W tym przypadku jest termometr z zaznaczoną temperaturą 5-6 stopni C.

                            Comment

                            • beaviso
                              Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
                              • 2010.02
                              • 215

                              #29
                              Dzięki za odpowiedź Prezent otrzymałem i faktycznie na butelce jest wskazana temperatura. A sama zawartość - chyba jestem zbyt ubogi, by opisać jej walory Wyśmienite, wybitne Piwo!

                              M.

                              Comment

                              • beaviso
                                Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
                                • 2010.02
                                • 215

                                #30
                                Piwo poleżało parę miesięcy w lodówce, ma jeszcze zapas terminu ważności, ale w butelce unoszą się liczne "farfocle". Pytanie do znawców tego gatunku - wlać w całości, czy ostrożnie zdekantować? Jeśli chodzi o mnie, postąpiłbym jak z pszenicą, czyli wlał ciecz+dobroć ale nie wiem czy to aby zgodne ze sztuką dla tego i podobnych Belgów.

                                M.
                                Ostatnia zmiana dokonana przez beaviso; 2013-05-09, 13:44.

                                Comment

                                Przetwarzanie...
                                X