Rodenbach, Rodenbach

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • zythum
    Pułkownik Chmielowy Ekspert
    • 2001.08
    • 8305

    Rodenbach, Rodenbach

    N.V. Brouwerij S.A. Rodenbach, B-8800, Roeselare, Sud-Flandrie

    Butelka 0,25 z bardzo prostą a jedczocześnie świętną etykietą. Alk. 5 % obj.
    Piwo o kolorze brutnanym z opalizującą ciemną czerwienią. Piwo fermentacji mieszanej. Po otworzeniu butelki, na cały pokój uniósł się zapach wina musującego. Tak właśnie też to piwo smakuje, jak wytrawne wino musujące, wyraźnie owocowo, orzeźwiająco, w tle jednak można wyczuć delikatną goryczkę. Bardzo łatwo się je pije, aż strach, ilemożna by go wypić na Sylwestra Bardzo dobre piwo i świetny zamiennik szampana w sylwestrową noc.
    To inaczej miało być, przyjaciele,
    To nie o to walczyliśmy, burząc mur,
    Nie ma pracy, nie ma chleba, próżny trud!
    Czy naprawdę aż tak wiele chcemy?
    Chleba i pracy chcemy! Pracy i chleba!

    Rządzący światem samowładnie
    Królowie banków, fabryk, hut
    Tym mocni są, że każdy kradnie
    Bogactwa, które stwarza lud.
  • Borysko
    Major Piwnych Rewolucji
    • 2004.02
    • 1144

    #2
    Piwo kupiłem w najlepszym sklepie z piwem, jaki w życiu widziałem, mieszczącym się w zabudowaniach klasztoru Achel, za 0,70 EUR + 0,10 kaucji (!!!).
    Piwo to jest jednym z najniezwyklejszych. Browar Rodenbach (od końca lat 90tych w łapskach PALMa) jest jednym z dwóch, o których wiem, że stosują kupażowanie piwa dojrzewającego latami z młodymi (ten drugi to Greene King). Ponadto nadal używają wielkich drewnianych zbiorników do leżakowania.
    Ten konkretny produkt powstaje z mieszanki 75% młodego piwa, dojrzewającego w stalowych zbiornikach oraz 25% trunku, który spędził co najmniej dwa lata w drewnianych zbiornikach leżakowych. Jak ktoś chce zakosztować 100% starocia, to powinien nabyć Rodenbacha Grand Cru.
    Już zwykły Rodenbach zapewnia ciekawe doznania. Kolor brązowy z czerwona poświatą. Piana dość wysoka, z czasem opada do obrączki. Nagazowanie jak na Belga umiarkowane.
    Zapach intensywny, przywodzi mi na myśl dobre, stare Porto. Czuć w nim suszone owoce oraz rodzynki.
    Smak przyjemny: z jednej strony łagodna owocowa kwaskowość (dla mnie czuć wiśnie), z drugiej delikatna słodycz. W tle słaba goryczka. Bardziej winne (w najlepszym tego terminu znaczeniu) niż piwne w smaku. Zaskakująco harmonijne połączenie młodego i starego piwa. Zdecydowanie do powtórzenia. Przy najbliższej okazji (oby jak najszybciej) postaram się nabyć Grand Cru.

    Comment

    • Borysko
      Major Piwnych Rewolucji
      • 2004.02
      • 1144

      #3
      Tak się prezentuje "zwykły" Rodenbach:
      Attached Files

      Comment

      • pezet
        Porucznik Browarny Tester
        • 2006.03
        • 481

        #4
        Jest to wspaniałe piwo i chyba trochę niedoceniane. Dodam tylko, że Rodenbachy są to piwa ważone w starym flamandzkim stylu (tzw. czerwone piwa flamandzkie Flemish red, Vlaams Rood), który niestety powoli zanika.
        Opis piwa jest tak wspaniały, że przy najbliższej okazji kupię kilka butelek.
        To piwo w części Flamandzkiej słynie także jako dodatek do wielu potraw, sosów, itd. Sam przyrządziłem jedną z klasycznych potraw flamandzkich: królika w Rodenbachu. Przepis postaram się zamieścić w odpowiednim dziale.
        „Amatorom konopi indyjskich należy się przypomnienie, że naczelną zasadą rządzącą chemią mózgu jest zasada równowagi.
        Nie można bezkarnie zmieniać składu tej biochemicznej zupy, a przynajmniej nie można tego robić na dłuższą metę...”
        Dr hab. med. Przemysław Bieńkowski

        Wspieraj swój Browar! Stań się Premium - Użytkownikiem!

        Comment

        • Twilight_Alehouse
          D(r)u(c)h nieuchwytny
          • 2004.06
          • 6310

          #5
          Piwo przywiózł mi z Belgii Borysko - dzięki!
          Bardzo ciemny kolor, bez światła czerwone przebłyski u dołu szkła, pod światło widać śliczny czerwono-brąz.
          Piana nie jest zbyt wysoka i błykawicznie opada.
          Zapach czuć już pół metra nad szkłem! Z bliższej odległości wyczuwa się owoce (wiśnie, śliwki i przede wszystkim maliny oraz jeżyny), a także leciutką lambikową kwaskowatość.
          Smak raczej wytrawny, też z tą leciutką lambikową nutką. Czuć owoce (te same co w zapachu) i to piwo faktycznie przywodzi skojarzenia z winem.
          Bardzo nietypowe, choć naprawdę ciekawe piwo. Dobre do zadumy nad dobrą lekturą.

          Comment

          • wg2
            Porucznik Browarny Tester
            • 2004.07
            • 264

            #6
            Właśnie wypilem to wspaniałe piwo przywiezione przez żonę - dzięki Basiu
            GAWEŁ

            Comment

            • Jaroslav
              D(r)u(c)h nieuchwytny
              🍼
              • 2005.10
              • 967

              #7
              Jak dla mnie za kwaśne. Wyczuwalne wiśnie, koniec goryczkowy. Bardziej
              przypomina taniego szampana niż piwo. Trudno byłoby mi się przyzwyczaić do tego
              gatunku piwa (ogólnie nie lubię owocowych akcentów w piwie). Z belgijkich piw,
              które dane mi było spróbować gorzej oceniam tylko piwo o smaku czekolady (Florisgaarden Chocolat)
              Last edited by Jaroslav; 2008-10-30, 19:46.

              Comment

              • rkr205
                Kapral Kuflowy Chlupacz
                • 2003.11
                • 32

                #8
                Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Borysko Wyświetlenie odpowiedzi
                Browar Rodenbach (od końca lat 90tych w łapskach PALMa
                Oj szczerze życzyłbym sobie, aby jakiś polski browar dostał sie w "łapska PALMa". Może mielibyśmy jakies urozmaicenie na rynku. Który z "polskich" koncernów ma taki asortyment gatunkow (nie mylic z markami) jak PALM http://www.palmbreweries.com/en/index.php?n=3
                Na zdrowie
                Last edited by ART; 2009-08-04, 14:51. Powód: cyt.

                Comment

                • kopyr
                  Pułkownik Chmielowy Ekspert
                  • 2004.06
                  • 9475

                  #9
                  Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika rkr205 Wyświetlenie odpowiedzi
                  Oj szczerze życzyłbym sobie, aby jakiś polski browar dostał sie w "łapska PALMa". Może mielibyśmy jakies urozmaicenie na rynku.
                  Otóż mieliśmy browar w Kielcach w łapskach Palma i co z tego wynikało? Ano nic. Uraczono nas Gingersem, Wojakiem, nijakim Fratrem, później Fratrem Podwójnym i Fratrem Chemicznym. Ale zwietrzono szansę i sprzedano browar KP. KP najprawdopodobniej wytnie braciszków.
                  Heniek i Carl też potrafią na świecie produkować ciekawe piwa. A w Polsce jakoś nie.
                  blog.kopyra.com

                  Comment

                  • Twilight_Alehouse
                    D(r)u(c)h nieuchwytny
                    • 2004.06
                    • 6310

                    #10
                    Kopyr, pamiętaj, że jeszcze raczono nas doskonałym Palmem. Ale i to niezbyt długo...

                    Comment

                    • kopyr
                      Pułkownik Chmielowy Ekspert
                      • 2004.06
                      • 9475

                      #11
                      Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Twilight_Alehouse Wyświetlenie odpowiedzi
                      Kopyr, pamiętaj, że jeszcze raczono nas doskonałym Palmem. Ale i to niezbyt długo...
                      No pamiętam, ale... jakoś nie wymieniłem.
                      blog.kopyra.com

                      Comment

                      • Seta
                        Pułkownik Chmielowy Ekspert
                        • 2002.10
                        • 6964

                        #12
                        Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika kopyr Wyświetlenie odpowiedzi
                        Heniek i Carl też potrafią na świecie produkować ciekawe piwa. A w Polsce jakoś nie.
                        Produkować to potrafią w niewielu krajach... Ale Paulanera nam ściągneli, robią też świetne portery (z czego jeden dostępny). Generalnie wydaję mi się, że w końcu robi się w Polsce coraz ciekawiej...

                        Posty zgłosiłem do wydzielenia...
                        Wszystkim zainteresowanych zapraszam do Gabinetu Medycyny Estetycznej w Warszawie. Ręczę za jakość usług. Info PW.

                        Comment

                        • zgroza
                          Major Piwnych Rewolucji
                          🍼
                          • 2008.03
                          • 3605

                          #13
                          Teraz 5,2% alkoholu. Trochę zmieniona etykieta - ten sam motyw, ale w kwadracie.
                          Moja butelka jest po przejściach - jak ją chciałem schłodzić za oknem, to spadla z pierwszego pietra na żwir i przeżyła. Chyba dlatego, ze wylądowała na kapslu...
                          Moje pierwsze spotkanie z tym gatunkiem piwa
                          Piana błyskawicznie opada błyskawicznie do zera.
                          Przy pierwszym łyku wykręca mordę i myśl jest "nie, to nie to".
                          W zapachu domowe wino. Owocowe, rzecz jasna.
                          Drugi łyk już mniej wykręca, ale nadal kwaśne.
                          W kolorze ciemnoczerwone, prawie czarne.
                          W kolejnym łyku już wyczułem delikatną chmielową nutę, daleko w tle.
                          Gazu mniej niż więcej.
                          Dobre. B. ciekawe.
                          Lotna ekspozytura browaru

                          Też Was kocham.

                          Comment

                          • kony
                            D(r)u(c)h nieuchwytny
                            • 2005.08
                            • 1701

                            #14
                            Palm, Rodenbach

                            Piwo kupażowane w stosunku 3/4 młodego i 1/4 dwa lata leżakowanego w dębowych beczkach. Lekkie, wytrawne piwo z wyraźnymi owocowymi aromatami. Mocno kwaskowate, nieco wodniste,średnio wysycone. Barwa intensywnie czerwona wpadająca w brąz. Trochę "zalatuje" spontaniczną fermentacją. W składzie m.in. kukurydza i cukier. W sumie niezłe, szczególnie na lato - orzeźwiające.
                            Alk. 5,2% obj.
                            Kupione w Piwach Świata na Głogowskiej, butelka 0,25 w cenie 6.70 PLN
                            Last edited by sibarh; 2011-06-03, 21:40.

                            Comment

                            • Twilight_Alehouse
                              D(r)u(c)h nieuchwytny
                              • 2004.06
                              • 6310

                              #15
                              Przy okazji zmiany telefonu w czeluściach starego znalazłem zdjęcie Rodenbacha pitego we wrześniu 2010 w kawiarni w Antwerpii.
                              Attached Files

                              Comment

                              Przetwarzanie...
                              X