Van Honsebrouck, Kasteel Tripel

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • tofas
    Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
    • 2007.11
    • 131

    #16
    Jasno złoty kolor, lekko nieklarowne. Po nalaniu tworzy się biała, mało atrakcyjna piana złożona z bardzo grubych pęcherzy, obfita ale nie specjalnie trwała. Aromat złożony. Dużo fenoli i zapachów od alkoholowych. Wszystko w dość równych proporcjach choć dla mnie najwyraźniej czuć biszkoptowo-karmelowy słód. Dalej cytrusowy chmiel, przypominający skórkę cytryny i przeróżne korzenne, przyprawowe aromaty. Wyczuwalny jest również migdałowy alkohol, wanilia i coś jakby stajenna nuta drożdży brettanomyces. Na końcu bananowe i brzoskwiniowe estry. Smak również zrównoważony, dokładnie o tych samych cechach co aromat. Całość z uwagi na skromną, delikatną goryczkę balansuje pomiędzy słodkością a wytrawnością. Dużą rolę odgrywa tu temperatura serwowania. Im zimniej tym bardziej owocowo i wytrawnie. Po ogrzaniu dochodzą do głosu nuty korzenno-alkoholwe i pojawia się wyraźna słodkość. Na uwagę zasługuje ogromne wręcz wysycenie. Piwo w kielichu buzuje jak szalone i pierwszy raz w życiu udało mi się strzelić korkiem piwnym na ładnych parę metrów. Jeśli ktoś nie lubi mocnych wrażeń alkoholowych, dobrze schłodzić (8-9 °C) i będzie dobrze. Cieplejsze jest na pewno bogatsze w aromaty i smaki ale to już naprawdę ciężki kaliber i takie doznania trzeba po prostu lubić. A tak na marginesie to jest to jak ktoś je wcześniej celnie określił prawdziwa „siekiera”. Mi po jednym prawie odcięło głowę….

    Comment

    • kurgan
      Gość
      • 2004.04
      • 315

      #17
      belg na sterydach, trudno pomylić z piwem klasztornym czy trapistów, mimo wysokiego woltażu ogromne rozczarowanie, mogłem standardowo kupić La Trappe...

      Comment

      • Tapir
        Kapitan Lagerowej Marynarki
        • 2009.10
        • 730

        #18
        Kolor - Złoty, leciutko opalizujący.
        Piana - Dość wysoka ale niezbyt gęsta, opada do centymetrowej warstwy.
        Zapach - Intensywny, sporo owoców, najpierw banany, potem cytrusy (grejpfrut i cytryna), do tego nuty korzenne i aromat niewytrawnego szampana. Po ogrzaniu dochodzą lekkie nuty drożdżowe i wyraźny alkohol.
        Smak - Z jednej strony wyraźny słód, karmel, z drugiej cytrusowa kwasowość, lekka goryczka, dalej wyraźny alkohol, który co prawda dominuje ale nie sprawia by piwo było niepijalne, wręcz odwrotnie, fajnie wyostrza całość.
        Wysycenie - Wysokie.
        Opakowanie - Jak na zdjęciu powyżej.

        Kupione kiedys za ok. 5 zł w Auchan.
        Naprawdę warte spróbowania piwo. Ja niestety ostatnio musiałem bardzo ograniczyć picie piwa więc jak już mam okazję to nie krzywię się na lekko ekstremalne piwa a taki właśnie jest ten Tripel (podobnie zresztą jak Rouge i Brune).
        Nie mam problemu z alkoholem. Mam problem z pieniędzmi na alkohol.

        Comment

        • Twilight_Alehouse
          D(r)u(c)h nieuchwytny
          • 2004.06
          • 6310

          #19
          Kupione w 2010 r. w jakimś małym sklepiku w Antwerpii za 2,30€.

          Pite 19 lutego 2013 r.

          Opakowanie: Bączek ze starą wersją etykiety, taką jak na zdjęciu Sibarha w poście #3.
          Kolor: Nasycone złoto, klarowne, bo wszystkie drożdże zbiły się na dnie butelki.
          Piana: Niska, szybko znika do cienkiej obwódki.
          Zapach: Silny, owocowo-biszkoptowo-alkoholowy. Przyjemny, ale mało oryginalny.
          Smak: Piwo bardzo gęste, treściwe, oblepiające. Słodkawe, z wyraźnym alkoholem, nutami biszkoptowymi i mnóstwem nut drożdżowo-owocowych. Całość trochę kojarzyła mi się z ciężkimi białymi winami. Alkohol dobrze wyczuwalny, ale tu pasuje, a poza tym w tym stylu nie dziwi.
          Trochę gorzej zrobiło się, gdy piwo się ogrzało - zrobiło się zdecydowanie bardziej wodniste. To już mój tripel 18 Blg był ciekawszy i treściwszy.
          Uwagi: Po prostu poprawny, niczym nie zaskakujący tripel, którego lepiej wypić, gdy nie zrobi się jeszcze za ciepły.

          Comment

          • yoxik
            Porucznik Browarny Tester
            • 2012.10
            • 427

            #20
            Van Honsebrouck, Kasteel Tripel

            Piana jak z koli syczy i szybko znika. Kolor jasne złoto klarowny. Aromat słodowy przyjemny niezbyt intensywny. Smak owocowo, słodowy, drożdżowy, przy czym piwo ma charakter wytrawnego wina lecz pozbawionego kwaskowatości. alkohol wyczuwalny jako przyjemne podkreślenie smaków. Piwo nie jest złe ale od tripla oczekiwał bym większego ciała i słodyczy. Chyba najsłabsze piwo z tego browaru.
            Również tutaj
            https://www.instagram.com/adam_slodowy_to_ja/

            Comment

            • Javox
              Pułkownik Chmielowy Ekspert
              🥛🥛🥛🥛🥛
              • 2009.11
              • 6427

              #21
              Moc, wielka moc... 11% budzi respekt

              Piana - więcej na początku potem cienka warstewka z wysepkami.
              Lacing - nie za dużo.
              Gaz - średni.
              Barwa - jasny pomarańczowy, lekko zamglony.
              Aromat - lekka owocowość.
              Smak - słodkawe, mix owocowy w typie belgijskim. Goryczka lekka.

              Alko mało agresywne jak na 11% mocy. Do powolnej konsumpcji

              Grafika jak na dawnym zdjęciu Sibarha.

              Comment

              Przetwarzanie...
              X