Affligem, Tripel

[piwo]

Kupione zagranicą - cena około 1,5 EU za 0,33.

Alkohol - 8,5%
Kolor - żółty, mętny
Piana - gęsta, wysoka
Aromat - silny, kwaskowy, cytrynowy

Smak - głębokie, posmak cytryny, lekko odczuwalny alkohol.
Wg mnie na 4+

[lzkamil]

Przywiezione z Holandii, parametry j.w., cena chyba podobna.
Bursztynowy kolor, mętne, piana i nagazowanie potężne, w belgijskim stylu.
Zapach owocowy, bardzo drożdżowy, lekko alkoholowy.
Smak też owocowo-drożdżowy, trochę pszeniczny, ze sporą goryczką, alkoholowy posmak.
Trochę podobne do Affligem Blond ale jednak mniej owocowe i z mocniej wyczuwalnym woltażem.

[sibarh]

Aktualna fotka:

[Borysko]

Butelczynę z tym napojem wygrzebałem gdzieś z zakamarków komórki. Termin upłynął w marcu, ale przy tym voltażu i zawartości drożdży zepsucie jeszcze długo mu nie groziło.
Piana mnie nie zawiodła - trwała, wysoka i gęsta jak na belgijskiego tripela przystało.
Kolor minimalnie ciemniejszy niż na fotce Sibarha, poza tym ja zamiąchałem osadem i mam mętne
Zapach intensywny, głównie drożdżowy, ze spora dawką owoców (coś jakby zapach opadłych z drzewa przejrzałych gruszek) i odrobiną wanilii.
Smak również intensywny: sporo słodyczy, zdecydowana goryczka, owocowość, przyjemnie rozgrzewający trzewia alkohol. Jak dla mnie nieco zbyt gęste, za dużo tej słodyczy. Może też to być wina zbyt małej ilości gazu.
Moje narzekania maja sens wyłącznie w porównaniu do najlepszych przedstawicieli tego gatunku, bo wg kryteriów bezwzględnych Affligem Tripel to niezwykle zacne piwo i nie marudziłbym, gdyby lane było dostępne w jakimś pobliskim pubie... (kto wie? może doczekam takich pięknych czasów?)

[Borysko]

I jeszcze moja fotka:

[zgroza]

Trochę przeterminowane, dane jak wyżej, kupione w Danii.
Piana: wspaniała
Gaz: w normie, z wskazaniem na sporo
Kolor: przyjemnie mętnopomarańczowy
Zapach: kwiatowo-owocowy
Smak: dominują nuty cytrusowe, z odrobiną winności w tle
Niezłe, niezłe.

[GaryFisher]

Kolor: złoty, klarowny (pomijając drożdżowe farfocle)

Piana: akurat piwko pieni się zajeb... przepraszam, znakomicie; piana jest średnioziarnista ale trwała i wysoka, dziurawieje i brudzi szkło [4]

Zapach: w pierwszym planie słód i chmiel, subtelny aromat cytrusów i estry kwiatowe na drugim, w tle przyprawy korzenne [5]

Smak: niezbyt ciężki jak na tripla, słodowo chmielowy z wiodącą owocowo winną nutą i doprawiony przyprawami korzennymi; zdecydowanie lżejszy niż Triple Trappistów (te, które znam); 9.5 vol. zupełnie nie czuć w smaku [5]

Nasycenie: wysokie, czyli standard [5]

Opakowanie: smukła flaszka 0.33, jedna z najbardziej klasycznych klasztornych etykiet i dedykowany kapsel [5]

Uwagi: www.affligembeer.be
zakupione w: Gall & Gall w Den Haag, Holandia;
soundtrack: "Vol 4" by Black Sabbath

[kogoot]

Pite w Utrechcie w barze 9.5%
Pycha. nie czuć bardzo alkoholu, smak wspaniały mocny orzeźwiający smak i wspaniała goryczka byłem juz po paru innych piwach tego wieczora ale tylko to zapamiętałem.
Wracam tam.

[mikef]

zmiana woltażu

Właśnie je piję.
Obniżono zawartość alkoholu do 9,0% obj.
Jako producent widnieje koncern N.V. Br. Alken - Maes S.A.

Generalnie bardzo dobre, mocne piwo.

[Twilight_Alehouse]

Pite 24 lutego 2013 r. Kupione za 8,49 zł w Carrefourze.

Opakowanie: Jak na zdjęciach powyżej. Etykieta prosta i trochę nudna. Rozbawiły mnie bajki o recepturze niezmienionej od 1074 r.
Kolor: Złoty z dużą ilością drożdżowych drobinek i paroma większymi, nieestetycznymi glutami.
Piana: Niska, znika błyskawicznie niemal do zera.
Zapach: Bardzo silny, świeży, orzeźwiający. Dużo cytrusowych estrów, sporo brzoskwini, biszkopty, lekkie masełko. Ot, triplowa norma.
Smak: Piwo niezbyt treściwe jak na taką moc, bez słodowej głębi. Jest trochę smaczków drożdżowo-owocowych i lekka biszkoptowość, ale za mało tego, wrażenia szybko znikają z języka i zostaje alkohol oraz poczucie wodnistości (jeszcze podkreślone sporym nagazowaniem).
Podsumowanie:Zaledwie poprawny, bardzo nudny tripel.

[Oskaliber]

Kolor: Złoty, mętny, widać pływające drobinki drożdży.
Piana: Biała, średnio gęsta, niespecjalnie obfita ale dosyć trwała. Kożuch utrzymuje się do końca, oblepia szkło.
Zapach: Owocowo-perfumowy.
Smak: Mocno wytrawny. Smak alkoholowy zdecydowanie zbyt silny, przytłacza i przykrywa resztę. Za nim owocowość i lekka przyprawowość. Goryczka praktycznie czysto alkoholowa.
Wysycenie: Wysokie, musujące.
Ogółem: Niestety woltaż przytłacza, nawet jak na tripla. Jednocześnie intensywność innych posmaków pozostawia wiele do życzenia, co jeszcze bardziej przyczynia się do wyolbrzymienia smaku alkoholowego. Do wypicia, ale nie trudno o lepszego tripla.

[DariuszSawicki]

Etykieta taka sama jak na zdjęciu Sibarha, a to było 6 lat temu. Brawo, nie lubię zmian! Konsekwencja i tradycja to jest coś. Gdyby coś zmienili, to jakiś piwosz by narzekał, że kiedyś to było lepiej i za czasów ze starej etykiety to piwo było lepsze.

Kolor to ciemne złoto, mętne. Typowy tripel.
Piana nie jest duża i za bardzo nie oblepia szkła, ale kożuszek końcowy trzyma się i nikt go nie ruszy.
W zapachu fenole. Mi nie przeszkadzają w małej ilości, ale tu jest ich za dużo. Oprócz tego tradycyjne aromaty od drożdży ( tych stosowanych w piwach belgijskich) .
Piwo jest niezłe. Smak jest wypośrodkowany, czyli coś co lubię. Pestkowa goryczka ( co w triplach nie jest normą ) , winna wytrawność i delikatne owoce, trochę te ostatnie za bardzo delikatne. Piwo jest słodkie i czuć alkohol.

No cóż w skali tripla 1/10 to daję 6.5.
Moje piwo z datą do 18.04.2014.

[Javox]

Heineken w Belgii ma całkiem inne oblicze

Piana - średnia i opadła do cienkiej warstewki ale dolewka znacznie bardziej trwalsza.
Lacing - trochę było.
Barwa - złoty bursztyn.
Gaz - średni.
Aromat - raczej rześki z kierunku mandarynka i belgijska morelka.
Smak - słodkawe, owocowe (mandarynka, morelka). Lekka landrynka. Lekko ściągające i mini łodygowe. Goryczka mała.

Spokojnie zdatne do spożycia zwłaszcza dla początkujących w tym segmencie.

[Javox]

Nowa odsłona: