Smakowo jak najbardziej ok, choć rzeczywiście słodkie. Jak dla mnie dyskwalifikującą cechą jest słodzenie słodzikiem (zoetstof), o czym polska etykieta nie wspomina!
Lindemans, Faro Lambic
Collapse
X
-
Lindemans, Faro Lambic [a.4.5%]
Kolor: bursztynowo-miedziany, trzeba ostrożnie nalewać żeby był klarowny, po przelaniu z osadem piwo nie staje się mętne czy zamglone tylko pływają w nim drobne farfocle (jak rybie klocki w aquarium, słowo daję)[4.5]
Piana: średnioziarnista, przybrudzona, średniowysoka i szybko opada, przez dłuższy moment utrzymuje się cieniutka obrączka [2.5]
Zapach: dosyć delikatny, prażono-chlebowo-karmelowo-cukrowy z owocowo-octowymi, lambikowymi kwaskami zmixowanymi ze śliwkami, w drugim planie lekko winny, a przy nalewaniu był bardzo ziołowy, chmiel też był mocniej wyczuwalny, teraz czuć go ledwo w tle [4.5]
Smak: bardziej słodki niż kwaśny, po przełknięciu cierpki z dębową nutą, czuć trochę słodu i cukru kandyzowanego z owocami, z każdym łykiem coraz bardziej czuć chmielową goryczkę, a nawet i nieco chmielowego, żywiczno-ziołowego aromatu (potem się nawet sosną trochę odbija), w tle jakieś przyprawy, piecze w gardło jak imbir, poza tym cały czas mam wrażenie, że tam jakaś wędzonka też jest ale jak się na niej skupiam to nie mogę jej wyłapać, tak niechcący na podniebieniu zawisa (kiełbasy nie jadłem); fajne ale IMO bardziej do codziennego spożycia niz degustacji [4.5]
Nasycenie: średnie, dla tego trzeba je mocno chłodzić żeby dobrze orzeźwiało [4]
Opakowanie: mała szampańska flaszka 0.375l z czarną etykietą z białymi wzorkami i napisami, na szyjce srebrna folia aluminiowa, a pod nią kapsel, pod którym znajduje się korek; flaszka znana chyba z każdej możliwej książki, innego Faro chyba nie widziałem w żadnych albumach dla niedzielnych piwoszów [5]
Producent: Brouwerij Lindemans, 1479 Lenniksebaan, B 1602 Vlezenbeek, Belgia; www.Lindemans.be
Zakupione w: Melger's Wijn en Dranken w Haarlemie
Degustowane: 07.03.2013r. ok. godz. 21:20 w Haarlemie
Data ważności: 07 MAR 2014 (idealnie za rok)
Soundtrack: "Happiness" by HurtsTylko idiota ma porządek, geniusz panuje nad chaosem
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika e-prezes Wyświetlenie odpowiedziPrzedmówca napisał właściwie wszystko co można o tym piwie powiedzieć. Byłem zaskoczony, że korek (oczywiście schłodziłem piwo) nie wyskoczył jak z szampana, czy jak w przypadku u docenta. Po nalaniu piękna, oblepiająca pianka. Nagazowanie stonowane jak smak - kompozycja słodkiego i kwaśnego jaki lubię. Goryczka raczej grejfrutowa. Przyjemnie się pije, tylko szkoda, że drogie i niedostępne. Warte spróbowania, nie dla każdego będzie do powtórzenia. tym niemniej polecam.
Kolejne podejście i nic takiego nie czuję. Niemniej to wspaniałe letnie piwo. Jeśli ktoś lubi takie kwaskowo-winne klimaty.
Comment
-
-
Piwo godne polecenia. Jak dotychczas najlepszy lambik jakiego piłem. Kolor ciemno złoty. W zapachu dominują szampańskie aromaty oraz owoce i belgijskie drożdże. W smaku podobnie ale dochodzi do tego wspaniała kwaśność przełamana słodyczą. Nagazowanie bardzo wysokie, w szampańskim stylu idealnie pasujące do całości.
Rewelacyjne piwo, zdecydowanie do powtórzenia.Bo kto piwa nie pije ten jest wywrotowcem, świadomie uszczuplającym dochody państwa, bezideowcem.
Comment
-
-
Kolor: Bursztynowy, mętny, widoczne drobinki drożdży.
Piana: Biała, mało obfita, niezbyt gęsta, średnio trwała. Utrzymuje się cienką, podziurawioną warstewką.
Zapach: Typowa, cytrynowo-mleczna lambicowa kwaskowatość i lekka końska derka.
Smak: Dosyć lekkie. Bardzo przyjemna, dosyć mocna owocowa kwaśność, przywodzi na myśl trochę cytryny a nawet wiśnie, ale całość kontruje wyważona słodycz. Goryczki brak. Finisz taki pestkowo cierpki.
Wysycenie: Wysokie.
Ogółem: Bardzo dobre. Bałem się trochę tego dosładzania, ale jednak kwaśność gra tutaj zdecydowanie pierwsze skrzypce, a słodycz jest tylko ciekawym uzupełnieniem.
Comment
-
-
Kolor bursztynowy; piana jak w szampanie, musuje i szybko znika; wysycenie nie jest jakieś wysokie wbrew pozorom; zapach jakby z szampana, trochę korka, karmelu i drożdży, w tle słód; smak kwaśno-słodki z odrobiną drożdżt, zakończony cierpkością, dla mnie idealne połączenie.
Świetne piwo, zakochałem się w tym piwie od pierwszego wejrzenia, teraz problem będzie skąd to dostać bo dostałem w prezencie przywiezione z Belgii, a chciałbym jeszcze wypić parę butelek.
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika malt_worm Wyświetlenie odpowiedziKolor bursztynowy; piana jak w szampanie, musuje i szybko znika; wysycenie nie jest jakieś wysokie wbrew pozorom; zapach jakby z szampana, trochę korka, karmelu i drożdży, w tle słód; smak kwaśno-słodki z odrobiną drożdżt, zakończony cierpkością, dla mnie idealne połączenie.
Świetne piwo, zakochałem się w tym piwie od pierwszego wejrzenia, teraz problem będzie skąd to dostać bo dostałem w prezencie przywiezione z Belgii, a chciałbym jeszcze wypić parę butelek.
Ja osobiście uważam, że te piwa nie są warte swojej ceny...ja za lambikami nie przepadam, ale co kto lubiLast edited by Szakali; 2014-04-16, 09:48.
Comment
-
-
Kolor - Cimeny, zmętniony bursztyn, wpadający w jasny brąz/ciemną miedź
Piana - Słaba, średnio oblepia szkło i redukuje się po paru minutach do niepełnej obrączki.
Zapach - Wspaniała owocowość, subtelna, ale wyraźna, nie jest to ruski szampan z biedry, są piękne owoce, złożone i wielowymiarowe, lekko czuć taką fermentacją, ale przyjemną. Bardzo świeży, trochę jakby trawa cytrynowa, czuć taką "kwaskowość". Poza tym lekka ziemistość. Bardzo przyjemny, w miarę inensywny.
Smak - Bardzo wytrawne, nie kwaśne, wspaniale owocowe, znowu. A jednocześnie po chwili dochodzi słodkość, możę trochę za duża, ale przy tej wytrawności jak najbardziej akceptowalna. Winogorna, brzoskwinia, i nie wiem co jeszcze, ale cos na pewno . Bardzo smaczne, bez zbędnych udziwnień, coś pięknego, sączy się idealnie.
Wysycenie - Wysokie dosyć wysycenie, ale nie przeszkadza.
4,8/5
Comment
-
-
Piana: Obfita, drobne pęcherze, biała, szybko się redukuje. Do niewysokiej warstwy ale jako ładny kożuszek.
Kolor: Miedziany, koloru mocniejszej herbaty. Klarowne.
Aromat: Mocny rześki owocowy aromat, śliwka, delikatne jabłko, troszkę gruszki i zielonej brzoskwini delikatnie kwaskowy, trochę karmelowy, zdaję się że trochę aromatu z korka przeszło do piwa i nadało mu taki aromat kojarzący mi się z serem camembert.
Smak: Poezja, orzeźwiające wytrawne musujące, jak w szampanie. Delikatnie choć wyraźnie kwaśne i ciut cierpkie, i zaraz pojawia się słodka kontra. Mocno owocowe kojarzące się z kompotem śliwkowym, oraz obecnymi jabłkowo szampańskimi nutami.
Nie jest to moje pierwsze faro, ale pierwsze pitę na spokojnie w pełnym skupieniu i dobrze schłodzone, i niska temperatura dobrze ukrywa i tak słabe stajenne nuty w tym piwie, wcześniej się z nimi zetknąłem, tym razem ich tutaj nie ma. Niemniej piwo jest rewelacyjne i mógłbym się zapijać beczkami
Comment
-
-
Kolor: Herbaciany, ciemny bursztyn, lekko zamglone
Piana: Biała, drobna, przy nalewaniu tworzy się średnio obficie, szybko się redukuje praktycznie do zera, słabo oblepia szkło
Zapach: Kwaskowaty, winny, owocowy
Smak: Kwaśny, owocowy i to gra pierwsze skrzypce ale jest i delikatna słodka kontra
Wysycenie: Średnie
Opakowanie: Ładne, proste, klasyczne
Uwagi: Warka z datą przydatności do 03.03.2016.
Bardzo dobre
Comment
-
-
Kolor: ciemny bursztyn, opalizujący
Piana: praktycznie żadna, taka jak w winie musującym
Zapach: przede wszystkim nuty dzikie (stajnia), kojarzy mi się też z winem musującym, albo sfermentowanym sokiem owocowym
Smak: cierpki i kwaśny, wyczuwalne też nuty dzikie, kwaśność bardzo przyjemnie zalega w ustach, przez co piwo jest odświeżające, dobrze gasi pragnienie
Wysycenie: wysokie
Opakowanie: butelka 250 ml, 4,5 % alk., wszelkie inne informacje są napisane po francusku bądź niderlandzku, których niestety nie znam. Kapsel firmowy ukryty pod złotkiem.
Ogólna opinia: moje drugie dzikie piwo (po gueuze); sprawiło na mnie dobre wrażenie i myślę, że kiedyś jeszcze wrócę w te dzikie klimaty.Chamstwo w państwie, Panie.
Comment
-
-
Moje trzecie podejście do lambika, tym razem nieowocowy.
Kolor: zamglony bursztyn, piana beżowa, szybko znika
W zapachu dość słodkie, złożona owocowość(gruszka, jabłko, brzoskwinia), wyraźna stajnia.
Smak: średnia słodycz, cierpkie, wyraźny kwasek, surowa śliwka, lekka goryczka; w smaku dzieje się więcej, ale nie jestem w stanie tego opisać.
Smaczne piwo, słodycz tym razem była znośna(po krieku i framboise Lindemansa), pozytywnie zaskoczyła mnie złożoność smaku i aromatu, których nawet nie potrafię dokładnie opisać. Po tym piwie jestem pewny, że lambiki to mój styl.
Comment
-
-
KOLOR: bursztynowy z lekkim zmętnieniem.
PIANA: jasnobeżowa, drobnopęcherzykowa, średnio obfita, trwała.
ZAPACH: nuty winne, szampańskie, "dzikie", owocowe i delikatnie kwiatowe. Przyjemny, złożony aromat.
SMAK: zaskakująco pełne w smaku, zapewne za sprawą sporej słodyczy. Jest też wyraźnie kwaśna nuta, dzika, lekka owocowość i delikatna goryczka na finiszu.
WYSYCENIE: średnie.
OGÓLNIE: ciekawe piwo, warte spróbowania. Butelka o pojemności 0,25L, termin do 05/07/2019.604 piw (Polska: 366, Czechy: 93, Belgia: 71, pozostałe: 74). Razem 216 browarów z 19 krajów.
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika grodek Wyświetlenie odpowiedzi...OGÓLNIE: ciekawe piwo, warte spróbowania...
Lacing - nic.
Barwa - jasny bursztyn.
Gaz - średni.
Aromat - bardzo przyjemna rześkość belgijska.
Smak - rześka "Belgia", fajna owocowość. Goryczki prawie nie ma.
Fajny lambiczek i zgadzam się z przedmówcą.
Comment
-
Comment