Pierwszy belgijski stout jaki pilem, kupiony w kraju pochodzenia.
Browar Boezinge jest w pn-zach. Belgii.
Alk. 5%, but. 0.33 l
Kolor ciemnobrazowy, klarowne (4.5)
Piana spora i dosyc trwala (4)
Nasycenie umiarkowane, jak sie zaraz okaze przy tym smaku by sie przydalo wieksze (3.5)
Zapach ciekawy, slodowo-chmielowo-palono-owocowy (gorna fermentacja?) (4)
Po niuchnieciu smak rozczarowuje - ulepkowata slodycz, jakas sztuczna (sacharyna? cos jak Okocim Palone), cos jakby cola czy wermut (troche jak Czarna Fortuna ale slodsze), na szczescie co pare lykow czuc lekka nutke mniej slodka a bardziej slodowa (2.5)
Opakowanie - proste etykietki, niezbyt ciekawe (3)
Ocena [3.35]
Browar Boezinge jest w pn-zach. Belgii.
Alk. 5%, but. 0.33 l
Kolor ciemnobrazowy, klarowne (4.5)
Piana spora i dosyc trwala (4)
Nasycenie umiarkowane, jak sie zaraz okaze przy tym smaku by sie przydalo wieksze (3.5)
Zapach ciekawy, slodowo-chmielowo-palono-owocowy (gorna fermentacja?) (4)
Po niuchnieciu smak rozczarowuje - ulepkowata slodycz, jakas sztuczna (sacharyna? cos jak Okocim Palone), cos jakby cola czy wermut (troche jak Czarna Fortuna ale slodsze), na szczescie co pare lykow czuc lekka nutke mniej slodka a bardziej slodowa (2.5)
Opakowanie - proste etykietki, niezbyt ciekawe (3)
Ocena [3.35]