Browar został ponownie uruchomiony w 1998 przy pomocy trapistów z Westmalle i Rochefort.
Jednak mnisi opuścili klasztor w 2020 r. Skutkowało to tym, że w następnym roku browar stracił oznaczenie "Authentic Trappist Product". Natomiast w nazwie pozostaje "Trappist Achel" a nadzór nad procesem warzenia przejęli trapiści z opactwa Westmalle.
Aromat - na początek kropla rozpuszczalnika, susz owocowy, odrobina cierpkości owocowej, trochę podpalonych słodów, potem nieco kompotu s suszu
Piana - wysoka, powoli się dziurawi, trwały kożuszek, zostaje na szkle
Barwa - ciemna miedź/mocna herbata z odrobiną rubiny, zmętniona
Wysycenie - średnie, wyraźnie musuje
Smak - trochę słodyczy suszonych owoców, podpalany słód, odrobinę cierpkości owocowej, muśnięcie czekoladowe. Na finiszu korzenno-rozgrzewające, minimalna goryczka, alkohol ukryty
Treściwość - solidna
Tak jak Grodek - dobre, wypite z przyjemnością. Kiedyś je piłem bez oceniania i chyba teraz wywarło na mnie lepsze wrażenia. Można byłoby sprawdzić w bezpośrednim porównaniu z dublem z Westmalle
Jednak mnisi opuścili klasztor w 2020 r. Skutkowało to tym, że w następnym roku browar stracił oznaczenie "Authentic Trappist Product". Natomiast w nazwie pozostaje "Trappist Achel" a nadzór nad procesem warzenia przejęli trapiści z opactwa Westmalle.
Aromat - na początek kropla rozpuszczalnika, susz owocowy, odrobina cierpkości owocowej, trochę podpalonych słodów, potem nieco kompotu s suszu
Piana - wysoka, powoli się dziurawi, trwały kożuszek, zostaje na szkle
Barwa - ciemna miedź/mocna herbata z odrobiną rubiny, zmętniona
Wysycenie - średnie, wyraźnie musuje
Smak - trochę słodyczy suszonych owoców, podpalany słód, odrobinę cierpkości owocowej, muśnięcie czekoladowe. Na finiszu korzenno-rozgrzewające, minimalna goryczka, alkohol ukryty
Treściwość - solidna
Tak jak Grodek - dobre, wypite z przyjemnością. Kiedyś je piłem bez oceniania i chyba teraz wywarło na mnie lepsze wrażenia. Można byłoby sprawdzić w bezpośrednim porównaniu z dublem z Westmalle
Comment