Grain d'Orge, 3 Schténg

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • Dreamer
    Major Piwnych Rewolucji
    • 2003.05
    • 1576

    Grain d'Orge, 3 Schténg

    zaw. alk. 6,0%, but. 0,33 l

    Piwo z małego Brasserie Grain d'Orge w Hombourg (nie mylić z większym browarem o tej nazwie we Francji). Browar uruchomiony w 2002 r. do niedawna produkował tylko to jedno piwo, teraz podobno robi ich jeszcze kilka. Zlokalizowany jest blisko trójstyku granic Belgii, Niemiec i Holandii, miejsca zwanego "Trzy Kamienie". Nazwa piwa - "3 Schténg" - oznacza właśnie "trzy kamienie" w lokalnym dialekcie.

    "3 Schténg" to piwo aspirujące do typu stout, górna fermentacja. Po otwarciu butelki dobywa się z niej zachęcający pszeniczno-drożdżowy zapach. Niestety wkrótce czeka nas pierwszy zawód - w rekordowym tempie znikająca piana. Szkoda. Piwko ma kolor ciemnobrązowy, jest niefiltrowane. W smaku czujemy pszenicę, trochę wytrawnego palonego smaku słodowego i nutki czekoladowe, ale - tutaj drugi zawód - ogólnie smak jest jakiś taki płytki, wodnisty, brakuje tutaj treści, czegoś co zostawiłoby jakieś przyjemne wspomnienie na podniebieniu (tak, jakby wziąć stouta i go rozwodnić). W posmaku czujemy chmielową goryczkę i woń gorzkiej czekolady.

    W sumie nic ciekawego, może poza "geograficzną" etykietą, na której wszystkie opisy zamieszczono w jakimś lokalnym dialekcie flamandzkim (który z flamandzkim ma tyle wspólnego, co pewnie polski z kaszubskim ).
    Attached Files
    Blog: Piwna Brytania
  • marceli
    Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
    • 2002.10
    • 127

    #2
    Zgadzam sie z przedmowca-smak jest mocny palony-dla mnie to byla kawa ,troche miodu.suszone owoce-ale jakis niewyrazny ciezko rozlozyc go na poszczegolne tony

    Comment

    • lzkamil
      Major Piwnych Rewolucji
      • 2003.01
      • 3611

      #3
      Kupione w sklepie z pamiątkami obok wspomnianych 3 kamieni, za 1.50€ wliczając kaucję. Parametry j.w.

      Jasnobrązowe, mętne, dosyć mocno nagazowane, u mnie piana wysoka i trwała, gruby kożuch zostaje do końca.
      Zapach owocowy, kwaskowaty, winny, drożdżowy, ciemnosłodowy, wyraźny.
      Smak winno-owocowy, trochę gorzkiej czekolady, posmak ciemnosłodowo-karmelowy.
      Jak na Belgię to jest z założenia lekkie piwo Dla mnie w swojej kategorii wagowej wcale nie jest wodniste.

      Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Dreamer Wyświetlenie odpowiedzi
      W sumie nic ciekawego, może poza "geograficzną" etykietą, na której wszystkie opisy zamieszczono w jakimś lokalnym dialekcie flamandzkim (który z flamandzkim ma tyle wspólnego, co pewnie polski z kaszubskim ).
      To chyba dialekt limburski przez niektórych uważany za język, a dokładniej wersja z okolic Kerkrade, ma dużo wspólnego z niemieckimi dialektami z drugiej strony granicy
      Z tego co rozkminiłem na etykietce jeszcze pisze że kiedyś w Drielandenpunt stykały się 4 państwa - czwartym było "Neutraal-Moresnet" (1815-1919) które miało własną walutę i znaczki pocztowe, coś tam jest też o warzeniu w nim specjalnego piwa.
      Lepszy jabol pod okapem
      niż GŻ, CP i KP !


      Kompania Piwowarska obcięła Żubrowi rogi i jaja.

      Wspieraj swój Browar - zostań Premium-Użytkownikiem!

      Moja pierwsza literka to małe L a nie duże I :)

      Comment

      Przetwarzanie...
      X