Van Den Bossche, Pater Lieven Tripel

[Kolesław]

ekstr. ?, alk. 8 %.
Niby to samo co w Lamoralu, a zupełnie, co innego. To nie jest klasztorna nazwa tego samego piwa. Cechą wspólną jest słaba piana i wysycenie. I aromat. Różnice zaczynają się w przypadku barwy - jest podobna, ale ociupinę ciemniejsza, bardziej bursztynowa, mniej pomarańczowa i rdzawa. No i Pater jest klesycznie mętny, opalizujący. Największa różnica jest w smaku. Czuć goździki i skórkę, jednak dominującą cechą jest owocowość -wręcz cukierkowa. Ten ostry aromat, to,w porównaniu ze smakiem, cecha zadziwiająca. Sam teraz stwierdzam, że piwo bezwzględnie nietuzinkowe, złożone. Mimo tego i ceny
(cena Patera jest bardziej przyjazna: 5,50 PLN) wolę zdecydowanego Lamorala.

[grzech]

Nabyłem w Białymstoku na Kilińskiego.

Piana istotnie mało imponująca (jak na piwo belgijskie). Nasycenie mnie osobiście zadowoliło. Kolor nieco za ciemny jak na tripla - jasny bursztyn. Moje nie było tak mętne. Zapach i smak istotnie, jak powyżej napisano dość ostre, intensywne. Piwo wytrawne, o owocowym aromacie. Troche nietypowe jak na ten gatunek. Z łyku, na łyk smakowało coraz bardziej.
A w lodówce czeka Lamoral...

[Viktor]

Zakup w radomskim "Dionizosie", buteleczka 0,33 l / 7 zł.
Z wad oprócz ceny to pusty kapsel. A dalej same zalety : piękna "witrażowa" etykieta i wspaniałe piwo - barwa bursztynowa, mocno owocowe z kwasowymi nutkami (podobnymi jak w pszeniczniakach), gazowanie drobnymi bąbelkami, słaba piana (chociaż nie często spotykam dobrą pianę z dużym alkoholem - tu 8%) oraz ciekawa goryczka - wytrawnośc jak w brytyjskich ALE.

[Viktor]

W uzupełnieniu adres : www.paterlieven.be oraz etykieta

[sibarh]

Brakująca fotka:

[Wrotka]

Piwko bardziej kwaskowate, bardziej goryczkowate i bardziej nasycone od Blonde. Taka bardziej wyrazista belgijska odmiana biłych z Ukrainy. Ot takie wrażenia laika(mnie )

Victor: teraz kapsel jest dedykowany jak we wszystkich PL

[YouPeter]

Kolor: brudno pomarańczowy.
Piana: stosunkowo gęsta, utrzymuje się długo co jest miłym zaskoczeniem jak na piwo o tak wysokiej zawartości alkoholu.
Zapach: bardzo intensywny, na pierwszy plan wysuwają się goździki a następnie zbożowość.
Smak: goździkowo zbożowy, wytrawny. Po chwili pojawia się kwaskowatość oraz rozgrzewające uczucie działania alkoholu, którego nie czuć w bukiecie smakowym. Goryczka nie występuje.
Nagazowanie: odpowiednie.
Opakowanie: w sumie nic specjalnego ale jednak ma w sobie coś fajnego co przyciąga wzrok.

[Brodzislaw]

Kolor jasnego złota, lekko zmętniony na dnie pływały farfocle drożdżowe. Piana biała, początkowo obfita z drobnych pęcherzyków, opadła do minimalnej warstwy.
Aromat wybitnie belgijski, zdominowany przez przyprawy - goździk, zioła oraz nuty owocowe i szampańskie.
W smaku podobnie. Ciało słodowe wzbogacone goździkowo-drożdżowymi posmakami i minimalną ziołową goryczką. Na finiszu kwasek, coraz intensywniejszy wraz z ocieplaniem się piwa. Alkohol ukryty, rozgrzewa przełyk i żołądek. Wysycenie wysokie do średniego.
Niby nic szczególnego, jednak pije się bardzo dobrze.
7/10

[rafalek21]

Kolor: Złoty z pływającymi farfoclami.
Piana: Obfita, jasnobeżowa, z średnich i drobnych pęcherzyków, trwała.
Zapach: Białe owoce, szampański, ale jest też belgijska drożdżowość, ale ciężka do sprecyzowania, ogółem całkiem przyjemny
Smak: Tutaj wyraźnie przyprawowy, znowu owoce, w miarę wytrawny, lekko cierpki, niezbyt wysoka goryczka, jest też lekka słodowość, alkohol dobrze ukryty.
Wysycenie: Wysokie.

Całkiem smaczne piwo, może nie jest wybitne, ale szybko zniknęło ze szkła. Warka do 26.02.2018.