piwo Bruegel z browaru Van Steenberge to piwo gornej fermentaci tzn.amber ale.kolor jak sie mozna spodziewac bursztynowy ciemny,zapach w zasadzie zdradza to co nas czeka na podniebieniu a wiec intensywny zapach miodu przemieszany ze slodem,w smaku dochodzi jeszcze nutka kwaskowosci jakby cytryna,nad wszystkim jednak dominuje miodowa slodycz.jak dla mnie troche za slodkie mimo brakuje wytrawnych akcentow ktore moglyby znaczaco poprawic smak piwa.dobre solidne piwo ale bez polotu
Van Steenberge, Bruegel Amber Ale
Collapse
X
-
5470 kapsli z wypitych piw
874 nowe piwa opisałem na forum (w tym 774 z USA).
"Beer is proof that God loves us and wants us to be happy."- Benjamin Franklin
https://sites.google.com/view/latarniknj-galeria/strona-główna
Freedom is the right to tell people what they do not want to hear– George Orwell
https://sites.google.com/view/ety-z-...trona-główna
-
-
Kupione w zeszłym roku w Brukseli w specjalistycznym sklepie "400 bieres artisanales" za 2,20€.
Na początek pojawił się mały problem. Otworzyłem butelkę i zacząłem spokojnie odkładać kapsel na bok, gdy zobaczyłem, że piwo z własnej inicjatywy opuszcza pospiesznie opakowanie... Dużo nie uciekło, ale trochę musiałem zetrzeć.
Kolor: Rzeczywiście bursztynowy, lekko opalizujący.
Piana: Dość wysoka, opada do lekko prześwitującej warstwy, obficie osadza się na ściankach.
Zapach: Silny i złożony. Czuć biszkopty, miód, orzechy i suszone morele, a także trochę masełka.
Smak: Raczej wytrawny, ale piwo ma lekką słodową głębię. Czuć niezłą goryczkę, leciutką cierpkość, trochę orzechów laskowych, słabe owocki i trochę biszkoptu w posmaku.
Opakowanie: Jak na zdjęciach Marcelego i Latarnika. To miłe, że Belgowie chwalą się Bruegelem, bo mają czym, ale sam pomysł i liternictwo etykiety są raczej nędzne. Kontra prosta, kapsel goły.
Uwagi: Wolę mocniejsze piwa belgijskie, bo tu trochę brakowało mi treści. Mimo to niezłe.
Comment
-
Comment