Kupione w sklepie ze zdrową żywnością w Utrechcie, cena 1.45€.
Nie wiem jak przypisać nazwę browaru. Na kontrze pisze że warzone przez "proef" brouwerij (browar "próbny") w Lochristi (miasteczko koło Gent).
Alk. 7.5%, but. bączek 0.33 l. Górna fermentacja, doferment. w but., z użyciem surowców z naturalnych upraw. Na etykietce tylko pisze po flamandzku i francusku "belgijskie piwo regionalne", dla mnie coś w stylu lekkiego tripla.
Jasnozłote, mętne, średnio nagazowane, piana wielka i trwała.
Zapach cytrynowy, trochę pszeniczny. Smak też pszeniczniakowy, trochę miodowy, z konkretnym słodowym posmakiem i rozgrzewającą mocą.
Nie podane z jakich słodów warzone, za to z dodatkiem zioła zwanego woskownica europejska (Myrica gale), po flamandzku gagel, po francusku piment royale (wyszukałem specjalnie żeby się nikt nie czepiał)
Nie wiem jak przypisać nazwę browaru. Na kontrze pisze że warzone przez "proef" brouwerij (browar "próbny") w Lochristi (miasteczko koło Gent).
Alk. 7.5%, but. bączek 0.33 l. Górna fermentacja, doferment. w but., z użyciem surowców z naturalnych upraw. Na etykietce tylko pisze po flamandzku i francusku "belgijskie piwo regionalne", dla mnie coś w stylu lekkiego tripla.
Jasnozłote, mętne, średnio nagazowane, piana wielka i trwała.
Zapach cytrynowy, trochę pszeniczny. Smak też pszeniczniakowy, trochę miodowy, z konkretnym słodowym posmakiem i rozgrzewającą mocą.
Nie podane z jakich słodów warzone, za to z dodatkiem zioła zwanego woskownica europejska (Myrica gale), po flamandzku gagel, po francusku piment royale (wyszukałem specjalnie żeby się nikt nie czepiał)
Comment