Sint Jozef, Limburgse Witte

[Borysko]

Piwo nabyłem w "sklepiku" z piwem obok klasztoru Achel.
Po nalaniu tworzy bielutką czapę z piany. Zapach rozchodzi sie przy tym klasycznie witbierowy - kolendra i cytrusy. Kolorek jaśniutki, mętne jak należy.
Smak również nie zaskakuje: lekki, orzeźwiający, nieco słodowy z wyraźnym posmaczkiem przypraw. Gaz szczypie w język.
Jednym słowem - klasyka gatunku w najlepszym stylu

[e-prezes]

Sint Jozef, Limburgse Witte

Witbier 5% alk. poj. 250 ml. Zakupione w Smak Piwa.

Barwa: jasnożółta, lekko opalizująca;
Zapach: delikatny, z cytrynową nutą; w tle jakaś przyprawowa nuta;
Piana: średnioziarnista, z początku dość średnio obfita, oblepiająca, ale opadła nim dopiłem do obrączki;
Wysycenie: nieduże;
Smak: owocowo-cytrynowa, z charakterystyczną dla piw pszenicznych jedwabistością.

Smaczne i lepsze od Hoegaarden, choć nie tak przyjemne jak Blanche de Namur.

[VanPurRz]

Cudnie skomponowany Witte. Lekko nieklarowne połyskujące. Zwarta piana długo utrzymująca się. Wyraźne świeże cytrusy i w smaku i zapachu, trochę diacetylu.
Pyszne piwo na lato.

[tomolek]

Piłem z beczki na Festiwalu Smaku, na stoisku smakpiwa.pl. Piwo w cenie 10 zł za 0,4l.
Bardzo mi smakowało, znacznie bardziej niż Hoegaarden, który dostepny jest u Czechów lub Obołoń Biłe. Piana, zapach wszystko ok, do tego przyjemny, pełny, gładki smak. Wrażnie czuć przyprawy, piwo bardzo orzeźwiające. Witbier to zdecydowanie mój ulubiony belgijski styl piwa.

[wpadzio]

Kolor żółty, lekko mętny. Nieznacznie mleczny.
Piana wyraźna podczas nalewania. Drobnoteksturowa. Oblepia ścianki. Do końca tylko szumowinka na powierzchni.
Zapach klasyczny dla stylu (kolendra, cytrusy), choć o dużo wyraźniejszej słodowości.
W smaku wyczuwalna kwaskowatość, aromaty kolendry, mniejszy zaś udział cytrusów. Dodatkowo mocno wyczuwalna chlebowość. Bardzo delikatna goryczka.
Nasycenie średnio wysokie.
Opakowanie niebiesko-żółte, jak na zdjęciu e-prezesa, przy czym mój egzemplarz był w szkle 0,33l. Dość stylowe, minimum informacji tekstowych. Ładny dedykowany kapsel.

W porównaniu z Hoegaarden i z Blanche de Namur wydało mi się nieco słabsze. Brakuje tutaj tych wyraźnych orzeźwiających nut ziołowo-owocowych. Dominującą wydaje się za to pszeniczna chlebowość. Limburgse Witte ma też znacznie niższą pianę i mniejsze wysycenie. Mimo wszystko całkiem dobre piwo. W mojej ocenie zasługuje na 7,5 w skali 1-10.

[e-prezes]

Też ostatnio kosztując miałem wrażenie jakby słabsze było. Wróce do wzorca de Namur.

[kruger_nr1]

Degustowane wczoraj w Białej Małpie w Katowicach. Dla mnie doskonałe piwo, klasyka gatunku jak ktoś już tu napisał Naprawdę nie miałem się do czego przyczepić. No i podane w firmowym szkle.

[azazel82]

Również w Białej Małpie wypiłem wczoraj. Jedyne 8 zł. Moim skromnym zdaniem warte więcej. To piwo pachnie tak wspaniale, pojawiają się cytrusy i wyraźna kolendra), że nie miałem ochoty wlewać go w usta. Ale i smak nie odbiega od zapachu, pomarańcz i banan. Pysznie nieprzejrzyste i pieszczące gardło delikatną aksamitnością.

Pite w szkle firmowym zawsze smakuje lepiej.

[nietzschee]

Wygląd: kolor słomka, P O T Ę Ż N I E mętne piana też potężna i pancerna, weź się teraz jej człowieku pozbądź, gęsty lacing.
Zapach: cytrynowy, kolendrowy, drożdżowy, świeże ciasto, kwiaty (może jakiś jaśminowiec, czarny bez), bardzo kwiatowe, jakieś goździki
Smak: bardzo pełne jak na wita, bardzo też słodki, czuć cytrusowość, ale i są klimaty z weizena, w zapachu był goździk, w smaku zaś lekki banan, jakaś wanilia dosyć mocna, przyprawowe, może i kolendra z jakąś nutą ziela angielskiego, kwiatowe, wyraźna chlebowość (czerstwa kajzerka) i drożdżowość. Najpełniejszy wit jaki piłem, sprawia wrażenie trochę nieułożonego, ale bardzo dobre.
Uwagi: W Carrefourze kosztuje 6 zeta, niezła też i cena. Etykieta mówi, że to Brouwerij Cornelissen.

[wpadzio]

...Etykieta mówi, że to Brouwerij Cornelissen.

Wszystko się zgadza. Browar Sint-Jozef zmienił nazwę w 2015 roku chcąc nawiązać do rodzinnych tradycji.