Kolejny przyklad belgijskiego piwa typu tripel-tym razem z miata Gent.Alkohol 8%,zapach bardzo slodki przyjemny lekko winny przypomina troszke kompot wisniowy,lekki zapach miodu.Smak juz nie tak fascynujacy okreslil bym go jako miodowo-gorzkawo-kwaskowy.Osobiscie uwazam to piwo za bardzo przecietne w porownaniu z innymi belgijskimi piwami,nie jest to zle piwo ale w tej klasie mozna znalezc mnostwo lepszych piw.
Van Steenberge, Hopduvel Gentse Tripel
Collapse
X
-
Etykieta bardzo ładna.Import własny czy może jest do dostania w Polsce?
ps.Marceli,"wielkość" piwa nie mierzy sie wielkością liter.Lwów zawsze polski,Bytom zawsze niemiecki.
1 FOLKSDOJCZ BROWARU :D
Da seufzt sie still, ja still und flüstert leise:
Mein Schlesierland, mein Heimatland,
So von Natur, Natur in alter Weise,
Wir sehn uns wieder, mein Schlesierland,
Wir sehn uns wieder am Oderstrand.
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika marcelia tak wyglada to piwo5450 kapsli z wypitych piw
874 nowe piwa opisałem na forum (w tym 774 z USA).
"Beer is proof that God loves us and wants us to be happy."- Benjamin Franklin
https://sites.google.com/view/latarniknj-galeria/strona-główna
Freedom is the right to tell people what they do not want to hear– George Orwell
https://sites.google.com/view/ety-z-...trona-główna
Comment
-
-
Kupione w zeszłym roku w sklepie turystycznym w Gandawie (jakież byłoby lepsze miejsce) za 2,30€.
Butelka 0,33l, 8% alk. obj.
Kolor: Przepiękne głębokie złoto, idealnie klarowne. Drożdże grzecznie pozostały na dnie.
Piana: Dość wysoka, gruboziarnista.
Zapach: Silny, ale specyficzny, bo czuć głównie nuty charakterystyczne dla weizenów: goździki i banany. W tle mają jednak słabsze aromaty już bardziej kojarzące się z triplami, czyli estry owocowe. Przyjemny, choć nietypowy.
Smak: Bardzo treściwy z początku, potem słodowość trochę się rozmywa, a do głosu dochodzą owocowe estry, lekka chlebowość i wrażenie mocy (choć nie prostackiego alkoholu). Całość zwieńczona wyraźną goryczką. Bardzo silne nagazowanie.
Opakowanie: Całkiem przyjemny wizerunek przepięknej gandawskiej starówki. Kapsel goły.
Uwagi: Trochę jednak zbyt mało treści jak na tripla. Spodziewałem się czegoś więcej, a dostałem piwo, jak na standardy belgijskie, jedynie poprawne. Zaskoczył mnie tylko zapach.
Comment
-
-
Pora na degustację kolejnego prezentu od Twilighta.
Kolor złocisty, czyli triplowy standard.
Piana tworzy się gęsta i wysoka, jest też trwała.
Zapach intensywny, owocowy. Na początku cytrusowy, potem górę biorą czerwone owoce (sfermentowane wiśnie, porzeczki?). Jest też sugestia miodu. W sumie pachnie nieźle.
Jeśli idzie o odczucia w ustach, piwo jest dosyć lekkie, dałbym mu ze 13-14 Blg maksymalnie. Ta lekkość nie do końca mi pasuje. Wiem że tripel to nie porter bałtycki, ale piłem już klasyczne pszeniczniaki o większej gęstości i treściwości. Przez tą lekkość smak też nie jest zbyt złożony. Lekko słodowy, delikatnie kwaskowy. Szybko uwypukla się goryczka. Nie jest zbyt silna, ale przez niedobór innych smaków sprawia dominujące wrażenie.
Cóż, lubię ten gatunek piwa, natomiast Gentse Tripel jest raczej poniżej triplowej średniej. Niezły zapach obiecuje znacznie bogatszy smak, więc picie go nieco rozczarowuje.
Comment
-
Comment