Co to za browar i gdzie jest już napisałem tutaj.
Kolejne i ostatnie piwo z tego małego browaru to Boerken (w tłum. wieśniak). Wlane w zwrotną butelkę 0,33l (kaucja 0,65 euro) zamykaną na "zatrzask" ze skromną, nadrukowaną na butelkę etykietą. Cena piwka 1,51 euro, kupione w Belgii.
Jest to również piwo ważone w stylu piw klasztornych, ciemne, powtórnie fermentujące w butelce. Zawartość alkoholu 9,5%.
Barwa piwa jest czekoladowa, bursztynowo - czekoladowa. Piwo oczywiście jest mętne.
Piana intensywna i bardzo trwała. Pęcherzyki gazu zarówno drobne jak i duże.
Zapach bardzo intensywny, świeży, słodki, może przypominać kawę (?).
Smak również intensywny, uzupełniający zapach. Czuć trochę goryczki i odrobinę słodkich posmaków. Gdzieś tam wysoko w jamie gębowej wyczuwalny jest aromat ziela angielskiego (porównywaliśmy z oryginałem - piłem to z przyjaciółmi z Gent). Alkohol troszkę rozgrzewa i dodaje pikanterii. Generalnie piwo wyśmienite. Gratulacje dla tego małego browaru.
Kolejne i ostatnie piwo z tego małego browaru to Boerken (w tłum. wieśniak). Wlane w zwrotną butelkę 0,33l (kaucja 0,65 euro) zamykaną na "zatrzask" ze skromną, nadrukowaną na butelkę etykietą. Cena piwka 1,51 euro, kupione w Belgii.
Jest to również piwo ważone w stylu piw klasztornych, ciemne, powtórnie fermentujące w butelce. Zawartość alkoholu 9,5%.
Barwa piwa jest czekoladowa, bursztynowo - czekoladowa. Piwo oczywiście jest mętne.
Piana intensywna i bardzo trwała. Pęcherzyki gazu zarówno drobne jak i duże.
Zapach bardzo intensywny, świeży, słodki, może przypominać kawę (?).
Smak również intensywny, uzupełniający zapach. Czuć trochę goryczki i odrobinę słodkich posmaków. Gdzieś tam wysoko w jamie gębowej wyczuwalny jest aromat ziela angielskiego (porównywaliśmy z oryginałem - piłem to z przyjaciółmi z Gent). Alkohol troszkę rozgrzewa i dodaje pikanterii. Generalnie piwo wyśmienite. Gratulacje dla tego małego browaru.
Comment