Mikrobrowar z Wetteren (kilkanaście kilometrów na SE od Gent).
Import własny, butelka 0,33l, 6,8% alc., gorzkość 30 IBU. Na etykiecie wypisane produkty użyte do produkcji: woda, jęczmień, pszenica, chmiel, drożdże i przyprawy.
Kolor żółty, złoty, piwo mętne. Piana biała, gęsta, póżniej się trochę podziurawiła ale długo się utrzymywała i dzielnie pozowała do zdjęć
Zapach owocowy, drożdżowy, później bardziej słodki z nutą kolendry i skórki pomarańczowej.
Po pierwszych 2 - 3 łykach czuć było tylko mocną goryczkę, która bardzo długo pozostawała na języku i wyczuwalna była także w przełyku. Inne smaki bardzo słabo się przebijały. Później z każdym łykiem goryczka ustępowała miejsca innym, różnym smakom. Bardzo trudno było to wszystko rozpoznać. Wyczuwalna była skórka pomarańczy, kolendra i inne przyprawy, a wszystko to jakby miało początek w słodkim, słodowym pniu.
Bardzo ciekawe piwo. Wysoka zawartość CO2 dodawała tylko pikanterii i pozwalała długo cieszyć się trunkiem. Efekt piramidy smakowej wspaniały. Całość oceniam na 5.
Import własny, butelka 0,33l, 6,8% alc., gorzkość 30 IBU. Na etykiecie wypisane produkty użyte do produkcji: woda, jęczmień, pszenica, chmiel, drożdże i przyprawy.
Kolor żółty, złoty, piwo mętne. Piana biała, gęsta, póżniej się trochę podziurawiła ale długo się utrzymywała i dzielnie pozowała do zdjęć
Zapach owocowy, drożdżowy, później bardziej słodki z nutą kolendry i skórki pomarańczowej.
Po pierwszych 2 - 3 łykach czuć było tylko mocną goryczkę, która bardzo długo pozostawała na języku i wyczuwalna była także w przełyku. Inne smaki bardzo słabo się przebijały. Później z każdym łykiem goryczka ustępowała miejsca innym, różnym smakom. Bardzo trudno było to wszystko rozpoznać. Wyczuwalna była skórka pomarańczy, kolendra i inne przyprawy, a wszystko to jakby miało początek w słodkim, słodowym pniu.
Bardzo ciekawe piwo. Wysoka zawartość CO2 dodawała tylko pikanterii i pozwalała długo cieszyć się trunkiem. Efekt piramidy smakowej wspaniały. Całość oceniam na 5.
Comment