Belle-Vue, Kriek

[alstro]

cos sie dzieje wokol Belle Vue. w krakowskich knajpach i supermarketach znikneo z asortymentu zamiast niego znalazł się nieco tanszy i duzo gorszy wiśniowy lembik...

[alstro]

a na marginesie... najciekawiej chyba pisal o piwach typu Lambik sam dyrektor browaru Belle-Vue Jacques de Keersmaecker w Świecie Nauki z pażdziernika 1996.

[alstro]

przypomniałem sobie - to co zastąpiło dziurę po Belle - Vue w Krakowie to wiśniwoy lambik od De Keersmaeker z serii Mort Subite!
to rzeczywiście nieoczekiwana śmierć!

[mwa]

Właśnie dostałem od Mikołaja.
Myślę, że do godziny będę wiedział coś więcej o tym smaku.

[mwa]

Dostałem w smaku malinowym.
Smakuje jak wino z bombelkami. Wyraźy smak malin, dużo piany.
Następnym razem niech Mikołaj przyniesie coś lepszego.

[grzech]

Szanowny mwa. Obawiam się, że to co piłeś nie było Kriekiem o smaku malinowym (takowa rzecz nie istnieje), a Framboise/Frambozen. Jest to całkiem inne piwo. Wzbogacone o Twój dokładny opis warte jest osobnego tematu.

[mwa]

Nie zaprzeczę, bo pozbyłem się już butelki. Ale skoro tak mówisz to tak musi być.

[Maquis]

Cóż, będąc w Belgii zakupiłem to piwo z czystej ciekawości.
Moje wrażenia:

Kolor - róż przechodząca w czerwień, dość intrygujący muszę przyznać.
Piana - duża, zabarwiona różowo, szybko opada.
Gaz - w normie, pijałem piwo mocniej nagazowane. Myślę, że w ilości bąbelków jest dobrze wyważone.
Smak - hmmm... czuć wyraźnie wiśnie i związaną z nimi kwaskowatość. Słodkie z bardzo delikatną, wręcz aksamitną goryczką.

Sam nie wiem. Raczej nie jestem zwolennikiem piw smakowych. Może się podobać komuś od czasu do czasu - szczególnie w upalny dzień

[franekf]

I ja wczoraj skosztowałem tego piwa. Choć butelka była dość mała (0,375) i w dodatku podzieliłem się z nim moją ładniejszą połową, wrażenia jak najbardziej pozytywne. Nie piłem wcześniej prawdziwego lambica (Mort Subite chyba nie do końca się liczy) i nie wiem czy ten ma wiele wspólnego z tym gatunkiem piwa (choć w składzie wyraźnie stoi "Cherries" więc do produkcji są chyba używane owoce a nie sok), ale jego smak bardzo mi przypadł do gustu - na początku mocny smak owoców (ale bez słodyczy), potem robi się przyjemnie kwaśne i wyraźnie cierpkie, bardzo miło gasi pragnienie. Zapach też przyjemny, owocowy, lekko winny. Piana niezbyt okazała, w ładnym różowym kolorze, pozostała w postaci dywanika do końca degustacji i ładnie osadziła się na szkle.
I jeszcze jedno mnie zastanawia - czy klasyczne piwa lambic zawierają drożdże w butelce? Moje ich nie miało, czy dzieje się tak za sprawą unikalnej odmiany drożdży używanych do fermentacji tych piw, czy po prostu to piwo "tak ma" ??
Aha, nie wspomniałem - piłem Krieka (dodaję, bo temat jest nieco wymieszany)

[Maquis]

I ja wczoraj skosztowałem tego piwa. Choć butelka była dość mała (0,375) i w dodatku podzieliłem się z nim moją ładniejszą połową, wrażenia jak najbardziej pozytywne. Nie piłem wcześniej prawdziwego lambica (Mort Subite chyba nie do końca się liczy) i nie wiem czy ten ma wiele wspólnego z tym gatunkiem piwa (choć w składzie wyraźnie stoi "Cherries" więc do produkcji są chyba używane owoce a nie sok), ale jego smak bardzo mi przypadł do gustu - na początku mocny smak owoców (ale bez słodyczy), potem robi się przyjemnie kwaśne i wyraźnie cierpkie, bardzo miło gasi pragnienie. Zapach też przyjemny, owocowy, lekko winny. Piana niezbyt okazała, w ładnym różowym kolorze, pozostała w postaci dywanika do końca degustacji i ładnie osadziła się na szkle.
I jeszcze jedno mnie zastanawia - czy klasyczne piwa lambic zawierają drożdże w butelce? Moje ich nie miało, czy dzieje się tak za sprawą unikalnej odmiany drożdży używanych do fermentacji tych piw, czy po prostu to piwo "tak ma" ??
Aha, nie wspomniałem - piłem Krieka (dodaję, bo temat jest nieco wymieszany)

Drożdże używane w piwach typu lambic nie posiadają odmiany, ponieważ pochodzą one bezpośrednio z powietrza. Taki jest proces 'produkcji' tego piwa. Tam kadzie są płaskie i otwarte.

[moonjava]

Butelka z zamknięciem szampańskim, korek naturalny. But. 0,375 za 2 Ł.

Piana: wysoka, gęsta, długa.
Kolor: klarowne, ciemna czerwień, troche miedzi.
Zapach: intensywny, przyjemny, owocowy, duzo malin, troche jeżyn.
Smak: lekko słodkie, słabo nasycone, ełne, długie, intensywna nuta jakby osadu drożdżowego ale w pozytywnym znaczeniu; ciepłe, miękkie, w oddali lekkie przydymienie (połączone z dębiną ?), owocowa kwasowość, lekka goryczka.

Ocena: 5 (ale jako winiarz moge nie być obiektywny ).

[sibarh]

Moje piwo miało 4,3%:

[biereczapplistes]

lambiki nie smakowe

Chyba definicja białego portera

[...] w oddali lekkie przydymienie (połączone z dębiną ?) [...]

Dębina... wiele lambisiów leżakuje w dębowych beczkach i o ile sie orientuję, Belle - Vue również, więc podniebienie Cię nie oszukało.

[GaryFisher]

Kolor: ciemny, oczywiście wiśniowy, lekko mętny [5]

Piana: różowa, drobnoziarnista, redukuje się w umiarkowanym tempie brudząc szkło [4]

Zapach: soczysty, wiśniowy z nutami słodowymi w tle, bardzo intensywny [5]

Smak: kwaskowy, słodowo-wiśniowy z delikatną goryczką; czuć kwaskowy, słodowo-owocowy aromat Lambica [5]

Nasycenie: wysokie [5]

Opakowanie: butelka 0.3 z wiśniową etykietą

Uwagi: zakupione w: Albert Heijn w Venray, Holandia;
soundtrack: "Cosmic Egg" by Wolfmother

[GaryFisher]

Nowa, mniej stylowa wersja