Niech nie zwiedzie barwa i wygląda lager'a, w zapachu dużo skórki pomarańczowej, syrop waniliowy, bardzo lekko i bardzo słodko, nuta dolna kolendra, ale odrobina, w smaku piekące, cynamon z chilli, gęste, a kropka nad i to lekko zaznaczony chmiel. Ciężko wybrać który Piraat lepszy, ale Piraat upolował smoka!
Van Steenberge, Piraat 10,5%
Collapse
X
-
Najnowsza warka, 19.04.2024, duży gushing, tym razem skórka mandarynki, odrobina goździków, absolutnie lekkie, zapach nie przymierzając witbier, nuta dolna liście limonki kaffir i znowu mandarynka. Jakby się ktoś pytał, to właśnie tak ma pachnieć coś mandarynkowo, sok to nie wszystko, w smaku paprykowe, ale nie piekące, bardzo ułożone, cynamonu nie ma, chmiel gdzieś tam w dali, za to jest lekkie ukłucie limonki. Żebym nie był taki dziader/boomer, powiem po młodzieżowemu, choć to chyba nie ten wiek: rozpierdala system, czyli punk'owo, nie masz przyszłości (no future), zostań Piraat'em (tego też życzyłem mojemu szwagrowi na 50tkę).Mały porterek-przyjaciel nerek
Comment
-
Comment