Vapeur, Saison de Pipaix

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • grzech
    D(r)u(c)h nieuchwytny
    • 2001.04
    • 4592

    Vapeur, Saison de Pipaix

    Kolejny belgijski wynalazek. Robiony w Braserie a Vapeur. Butelka 0,33. Zamykana korkiem oraz kapslem. Tu już było gorzej z otwieraniem. A trzeba było być ostrożnym ze względu na drożdże. Zapach - pomarańczy!!!!!
    Kolor ciepły, jasnomiodowy.Pienistość umiarkowana. Smak - bardziej niż złożony, głównie za sprawą dodanych ziół.
    W mojej skali najwyższa ocena. Następnym razem kupię butelkę 0,75.
  • leona
    D(r)u(c)h nieuchwytny
    • 2009.07
    • 5853

    #2
    Kupiłem butelczynę 0,75 żeby zasmakować farmerskiego saisona z browaru rzemieślniczego.

    Kolor mętnego miodu. Piana średnia, osadza się na ściankach i pół centymetra zostaje do samego dna.
    Zapach owocowy. Przede wszystkim coś jakby papierówki a potem lekkie pomarańcze i świeży liść kapusty (sic!).
    Smak zaskoczył mnie absolutnym brakiem goryczy. Dominują delikatne zioła i owoce. Średnio wytrawne i lekko kwaskowate.
    Wysycenie wysokie. Etykieta taka jakiej oczekiwałem od "rolniczego" piwa (można zobaczyć na vapeur.com)

    Bardzo pijalne i orzeźwiające piwo a gdyby nie zupełny brak goryczki (który nota bene wcale mu nie przeszkadza) uznałbym je za idealne w swojej kategorii. Hasintus pisał, że do warzenia używają pieprzu, skórki pomarańczy, imbiru i anyżu. Poza pomarańczą pozostałych nie wyczułem, może stanowią składowe innych aromatów. Niemniej mając do dyspozycji takie piwo, mógłbym być belgijskim żniwiarzem

    Comment

    • hasintus
      Kapitan Lagerowej Marynarki
      • 2006.07
      • 850

      #3
      Piłem to piwo podczas wizyty w tym browarze, bardzo ciekawe, takie dzikie i surowa w smaku, fermentowane w temp 24 stopnie, z dodatkiem czarnego pieprzu, skórki pomarańczowej, imbiru i anyżu.
      Ale zdecydowanie lepsze jest La Vapeur Cochonne, z tego browaru. Gorąco polecam, szczególnie przetrzymane kilka lat nabiera niesamowitych akcentów. Widziałem je w sklepach branżowych w Brugii i Brukseli, myślę że w Holandii też można spotkać. Na etykiecie jest urocza świnka lub świniaczek.
      Mam jedno w piwnicy, 3 letnie i czeka na jakąś specjalną okazję.

      Comment

      • coder
        Major Piwnych Rewolucji
        • 2006.10
        • 1347

        #4
        Aromat: słodki, owocowy, ale przede wszystkim "lambikowy" - koński, fenolowy, plastikowy.

        Barwa: ciemnożółta, mętne

        Piana: wysoka, trwała, poszarpana, kleista, "infekcyjna"

        Smak: walczą ze sobą dwa oblicza: solidnego Saisona - owocowy, przyprawowy, sporo rezydualnej słodyczy i lambikowy - końska derka, dziwne posmaki estrowo-owocowe, lambikowe kwaski.

        Goryczka: niska, pestkowa, nieprzeszkadzająca

        Odczucie w ustach: lekko szorstkie, wytrawne, mocno nagazowane

        Ogólne wrażenie: ciekawe piwo, ale raczej dla miłośników spontanicznej fermentacji. Wygląda jakby mocny, drapieżny Saison był zainfekowany (rozmyślnie lub nie) szlachetnym szczepem Brettanomyces, dającym efekty podobne jak w Orvalu.

        Comment

        • sibarh
          Generał Wszelkich Fermentacji
          🥛🥛🥛
          • 2005.01
          • 10387

          #5
          Piwo ma 6 %:
          Attached Files
          2800 nowe piwa opisałem na forum
          Moja "kolekcja" wypitych piw zagranicznych na koniec maja 2023 r. liczy 12 810 piw z 180 krajów
          Kolekcja jest na stronie https://sites.google.com/view/sibarh-galeria/galeria

          Comment

          Przetwarzanie...
          X