Du Bocq, Triple Moine

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • Marusia
    Marszałek Browarów Rzemieślniczych
    🍼🍼
    • 2001.02
    • 20221

    Du Bocq, Triple Moine

    No dobra, przyznam się - nie wytrzymałam i jedno belgijskie poszło (to do Arta). Nie mogę, jak tu Grzech wypisuje - zaraz mi się smak przypomina. Obawiam się, że nie potrafię tak opisywać jak Szanowni Koledzy ale: koreczek delikatnie wyskoczył z lekkim "pach" i zaraz roztoczył się wspaniały zapach piwa - ideału. Niby dość mocne, a jednak wcale nie ciężkie, zapach jak dla mnie owocowy. Kolor miodu, lekko mętne. Typowe piwo do długiego rozkoszowania się zarówno smakiem jak i zapachem właśnie - piwo do picia z kielicha. Posmak długo zostaje w ustach i jest bardzo przyjemny. Mmmmm.... rozmarzyłam się.
    www.warsztatpiwowarski.pl
    www.festiwaldobregopiwa.pl

    www.wrowar.com.pl



  • grzech
    D(r)u(c)h nieuchwytny
    • 2001.04
    • 4592

    #2
    Gratuluję i tak. Ja bym tak długo nie wytrzymał.
    Tripelki są świetne. Tego niestety nie piłem...

    Comment

    • sensor
      Kapitan Lagerowej Marynarki
      • 2001.02
      • 817

      #3
      Miło poczytać Wasze opisy - ja po porannym ( porannej ?) Palmie musiałem zażyć Leffe Radieuse - mocne ale nie ordynarne, rozgrzewające o wyraźnym owocowym aromacie. Goryczka wyraźna ale nie pozostająca. Piwo pełne w smaku i zapachu.

      Palm odszedł w niepamięć.
      Dowiedz się więcej o piwie - www.piwoznawcy.pl
      Kursy, szkolenia, raporty sensoryczne.

      Comment

      • Marusia
        Marszałek Browarów Rzemieślniczych
        🍼🍼
        • 2001.02
        • 20221

        #4
        Art, ale pozostałe cztery stoją i czekają!
        www.warsztatpiwowarski.pl
        www.festiwaldobregopiwa.pl

        www.wrowar.com.pl



        Comment

        • Marusia
          Marszałek Browarów Rzemieślniczych
          🍼🍼
          • 2001.02
          • 20221

          #5
          Zapomniałam dodać: Brasserie du Bocq,
          7,3%.
          www.warsztatpiwowarski.pl
          www.festiwaldobregopiwa.pl

          www.wrowar.com.pl



          Comment

          • Dreamer
            Major Piwnych Rewolucji
            • 2003.05
            • 1576

            #6
            zaw. alk. 7,3% (ekstr. 16,0%), but. 0,33 l
            kupione w hurtowni Belgium's Best (Września)

            Wspomnieć o tym piwie po tylu latach, to prawie jak nowy temat założyć...
            Du Bocq to niezależny rodzinny browar utworzony w 1858 r. – co w Belgii często spotykane - przy dużym gospodarstwie rolnym. Belotowie, prowadzący farmę i browar, postawili na różnorodność i od początku produkowali pełną gamę piw. Dopiero w latach 60. XX wieku zaczęli specjalizować się w piwach typu ale refermentujących w butelkach, a wykorzystując wolne moce nowoczesnego browaru produkują tu sporo piw kontraktowych - warzonych na zlecenie (np. piwa Corsendonk).
            Triple Moine to niefiltrowany tripel dojrzewający w butelkach sugerujący klasztorne pochodzenie. Pomysłowość, z jaką Belgowie doszukują się klasztornych korzeni dla swoich piw czasem potrafi zadziwić; w tym przypadku zdaje się poza nazwą (moine – mnich) z żadnym mnichem to piwo wspólnego nic nie ma... ale się dobrze sprzedaje.
            kolor – jasnozłoty; spore zmętnienie;
            piana – szybko i burzliwie rośnie w górę, ale w sumie niespodziewanie szybko też opadła; do końca dotrwał drobny kożuszek;
            nasycenie – duże;
            zapach – typowo drożdżowy ze słodką nutą wanilii i mocnym aromatem chmielowym; intensywny;
            smak – gładki owocowy, przez to lekko kwaskowaty bukiet smakowy z wyraźną dominacją drożdży; w zakończeniu cytrusowych, pomarańczowych i brzoskwiniowych nutek pojawia się delikatna słodycz i lekko zaznacza swoją obecność alkohol; dobry, typowo belgijski produkt, choć czuć w smaku jakąś niedoskonałość, czegoś tu brakuje – końcówka smaku zaskakująco się wypłyca, brak tu jakiejś głębi, np. słodowej... a może to kwestia mało wyrafinowanej goryczki w posmaku?

            PS. Ciekawostką może być opis tego piwa w dobrze nam znanej książce "Piwa świata": "mimo iż określane jako potrójne, jest to dość lekkie piwo o całkiem skromnej zawartości alkoholu" i dalej w opisie "zawartość alkoholu 5,5%".
            Czytając tę książkę zastanawiam się, czy autorzy w ogóle testowali piwa, o których piszą?
            Attached Files
            Blog: Piwna Brytania

            Comment

            • slavoy
              Pułkownik Chmielowy Ekspert
              🥛🥛🥛
              • 2001.10
              • 5055

              #7
              (pomyłka)
              Last edited by slavoy; 2007-02-08, 17:37.
              Dick Laurent is dead.

              Comment

              • pezet
                Porucznik Browarny Tester
                • 2006.03
                • 481

                #8
                Butelka 0,75 l, alk. 7,3%, kupione w Belgium's Best, termin przydatności do spożycia 14.08.2007.
                Świetny, jak zawsze, opis Dreamera chciałbym uzupełnić tylko informacją o obecności w moim piwie zdecydowanej, dość mocnej i złożonej goryczki.
                Wydaje mi się, że oprócz chmielowej, miała ona charakter owocowy (grapefruitowy), troszkę cierpki (pestki cytrusów i np. wiśni)
                i przyprawkowy, delikatnie piekący.
                Może to efekt dłuższego leżakowania mojego egzemplarza zakładając, że Dreamerowe piwo pochodziło z tej samej partii
                I jeszcze moja zdjęciowa wariacja: Tripel Moine w tulipanach
                Attached Files
                „Amatorom konopi indyjskich należy się przypomnienie, że naczelną zasadą rządzącą chemią mózgu jest zasada równowagi.
                Nie można bezkarnie zmieniać składu tej biochemicznej zupy, a przynajmniej nie można tego robić na dłuższą metę...”
                Dr hab. med. Przemysław Bieńkowski

                Wspieraj swój Browar! Stań się Premium - Użytkownikiem!

                Comment

                • Borysko
                  Major Piwnych Rewolucji
                  • 2004.02
                  • 1144

                  #9
                  I mnie przyszło spróbować tego specyfiku.
                  Kolor to tak naprawdę coś pomiędzy tym ze zdjęć Dreamera i pezeta. Pianka biała i wysoka, z czasem opada, ale spory gaz podtrzymuje równomierną warstewkę.
                  Zapach nie jest intensywny jak na belgijskie piwo. Zdecydowanie owocowy, cytrusowy (pomarańcze), nieco gruszkowy, w tle korzenno-drożdżowy.
                  Smak pełny i łagodny, piwo całkiem treściwe. Dobrze zrównoważona goryczka i słodycz.
                  Przyznam, że mnie smakuje. Zgadzam się z Dreamerem, że brakuje mu jakiejś cechy szczególnej. Wydaje mi sie jednak, że dobrze wpasowuje się w styl tripela.

                  Comment

                  • Borysko
                    Major Piwnych Rewolucji
                    • 2004.02
                    • 1144

                    #10
                    W sumie pezet jest najbliżej prawdziwego koloru tego piwa, mnie wyszło zbyt pomarańczowe:
                    Attached Files

                    Comment

                    • pezet
                      Porucznik Browarny Tester
                      • 2006.03
                      • 481

                      #11
                      Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Borysko Wyświetlenie odpowiedzi
                      W sumie pezet jest najbliżej prawdziwego koloru tego piwa, mnie wyszło zbyt pomarańczowe:
                      W butlach 0,75 jest po prostu jaśniejsze piwo
                      „Amatorom konopi indyjskich należy się przypomnienie, że naczelną zasadą rządzącą chemią mózgu jest zasada równowagi.
                      Nie można bezkarnie zmieniać składu tej biochemicznej zupy, a przynajmniej nie można tego robić na dłuższą metę...”
                      Dr hab. med. Przemysław Bieńkowski

                      Wspieraj swój Browar! Stań się Premium - Użytkownikiem!

                      Comment

                      • kopyr
                        Pułkownik Chmielowy Ekspert
                        • 2004.06
                        • 9475

                        #12
                        Piana: średnioobfita, średniopęcherzykowa. Generalnie mnóstwo piękniejszych widziałem.
                        Kolor: moje nie było tak cudne, jak na zdjęciach. Brzydkie farfocle pływały w całej objętości piwa. Nie wyglądały jak drożdże, tylko jak farfocle w zepsutym piwie.
                        Wysycenie: średnie, w kierunku wysokiego.
                        Zapach: bardzo przyjemny, lekki. Kolendra, brzoskwinia.
                        Smak: pomimo niezbyt zachęcającego wyglądu smakuje wybornie. Cytrusy, brzoskwinia, alkoholu i mocy nie czuć w najmniejszym stopniu.
                        Opakowanie: stylowe, bardzo ładne.

                        Polecam ze wszech miar. Wyjątkowo zwiewny tripel. Leciutki i fajniutki. Chciałbym coś takiego uwarzyć kiedyś.

                        Teraz dopiero doczytałem u Dreamera, że to taki bardziej oszukany tripel. Mimo to bardzo zacny.
                        Last edited by kopyr; 2009-01-14, 23:47.
                        blog.kopyra.com

                        Comment

                        • B99
                          Szeregowy Piwny Łykacz
                          • 2008.11
                          • 10

                          #13
                          Piana: ładna, niezbyt wysoka, po kilku minutach zredukowała się do ok 0,5 cm i tak pozostała do końca
                          Kolor: jasny złotawy, ale raczej takie "przytłumione" złoto. Klarowne i przezroczyste do czasu wlania osadu drożdżowego z dna, wtedy rzeczywiście pojawiło się zmętnienie i jasna poświata.
                          Wysycenie: dość wysokie, szczególnie w przeciągu pierwszych kilku minut
                          Zapach: kolendra i drożdże - bardzo przypomina Wity
                          Smak: w pierwszej chwili kolendra i drożdże, a potem cytrusowa goryczka ale raczej w tle niż jako dominanta. Moc piwa wyczuwalna, ale tylko odrobinę, zależy to pewnie od temperatury serwowania. Na butelce zalecają 8 st., na stronie browaru 5-12 st. Ja piłem bliżej 12-14 st. i pewnie stąd ten alkohol.
                          Opakowanie: czytelne i przejrzyste, ale nie wyróżnia się niczym na tle innych belgów

                          Długo nie sięgałem po to piwo, chociaż miałem taką możliwość, ale okazuje się że nie słusznie. Bardzo przyjemne piwo na jesienno-zimowe popołudnia - czuć moc, ale jednocześnie jakieś takie orzeźwiające jest. Generalnie polecam.
                          Lodzermensch z wyboru i zamiłowania.
                          Amator boules i piwa

                          Comment

                          Przetwarzanie...
                          X