Bavik, Petrus Gouden Tripel / Gouden Tripel Ale

[Latarnik]

Butelka 330ml, alk. 7,5%
Wyjatkowo ladna i trwala piana.
W smaku kwaskowe i orzezwiajace ale niestety z dominujacym smakiem alkoholu, szkoda.

[wg2]

Właśnie piję, ale 0,75l i jakoś nie dominuje alkohol. Bardzo ożeźwiające.

[Ramiel]

Piana: wzięła mnie z zaskoczenia - wystrzeliła tuż po otwarciu, po ustabilizowaniu ładna i trwała
Nasycenie: odpowiednie
Zapach: mało wyraźny, lekka nutka drożdży
Smak: lekki słód, wyraźna cierpkość i goryczka, drożdże, lekki posmak alkoholu; bardzo orzeźwiający
Dobre piwo, blonda bije na głowę

[Twilight_Alehouse]

Kupione w sierpniu 2009 zapewne w sklepie specjalistycznym w Brugii za 2,25€.

Kolor: Zgodnie z nazwą złoty, mocno opalizujący. Zdecydowana wiekszość drożdży solidnie zbiła się na dnie butelki.
Piana: Z początku bardzo wysoka, ale gruboziarnista, więc szybko opada do mizernych wysepek.
Zapach: Bardzo silny, czuć go z dala od naczynia. Można tu wyczuć całe typowe dla belgów spektrum - owocowe nutki drożdżowe, trochę diacetylowego masełka, wyraźne nuty mocnego białego wina, a po zamieszaniu sporo przypraw.
Smak: Tutaj zdecydowana symfonia smaków. Przede wszystkim piwo od pierwszego łyku powala treściwością. Czuć delikatną goryczkę, sporo smaczków owocowych (brzoskwinie, morele, jasne winogrona), nuty białego porto, lekką maślaność, która tu mi zbytnio nie przeszkadza, leciutki kwasek i cierpkość, wyraźną słodowość w tle i słabą nutę alkoholową. Piwo jest mocno nagazowane, więc po chwili wrażenie treściwości przemija i ten tripel rzeczywiście wydaje się dość orzeźwiający, jak pisali przedpijcy. Nie oznacza to jednak, ze staje się wodniste, oj nie, bo i tak pozostaje mu sporo treści.
Opakowanie: Prawie jak na zdjęciu Latarnika. Moja wersja, przeznaczona na rodzimy rynek belgijski, nie ma pod nazwą napisu "Ale", więc raczej nie powinien on widnieć w tytule wątku. Jest za to wielojęzyczny napis "TRIPLE D'OR - GOLDEN TRIPEL ALE - GOLDENES TRIPEL - TRIPLE DE ORO".
Uwagi: Przepyszny tripel. Piłem już kilka piw z tego browaru i żadne mnie jeszcze nie zawiodło.

[Twilight_Alehouse]

Prawie jak na zdjęciu Latarnika. Moja wersja, przeznaczona na rodzimy rynek belgijski, nie ma pod nazwą napisu "Ale".

A wygląda tak:

[Latarnik]

Moja wersja, przeznaczona na rodzimy rynek belgijski, nie ma pod nazwą napisu "Ale", więc raczej nie powinien on widnieć w tytule wątku.

Skoro to inna wersja to dlaczego wymogles zmiane tego tematu?
Zalozylem temat dla piwa z "Ale" w nazwie a teraz je usunieto.
Jak Ci to przeszkadza to powinienes zalozyc oddzielny watek, a nie psuc moj!

[Twilight_Alehouse]

Skoro to inna wersja to dlaczego wymogles zmiane tego tematu?
Zalozylem temat dla piwa z "Ale" w nazwie a teraz je usunieto.
Jak Ci to przeszkadza to powinienes zalozyc oddzielny watek, a nie psuc moj!

Inna wersja etykiety, a nie inna wersja piwa, po co więc zakładać inny wątek?
Moja wersja nazwy widnieje na butelce kupionej w Belgii, więc Twoja to raczej etykieta eksportowa, wysyłana do USA i być może do innych krajów anglojęzycznych. Według strony browaru żadnego "ale" w oficjalnej nazwie piwa nie ma, więc nie widzę powodu, żebyś z takim oburzeniem miał traktować swoją wersję jako kanoniczną i świętą.
Trochę luzu...

[Latarnik]

...Trochę luzu...

To chyba Tobie go wczesniej nieco zabraklo.

Moja wersja nazwy widnieje na butelce kupionej w Belgi

I to wystarczylo napisac w swoim poscie, zamiast pisac, ze nazwa jaka podal Latarnik nie powinna byc w tytule watku.

Według strony browaru żadnego "ale" w oficjalnej nazwie piwa nie ma

Slaby argument.
Opisalem to piwo 5 lat temu, myslisz, ze na ich stronie lub w nazewnictwie nic sie nie zmienilo?

P.S.
Dziekuje Moderatorowi za Salomonowe rozwiazanie

[WojciechT]

Strasznie lichy aromat ma to piwo. Trochę owocowy, trochę alkoholowy, ale prawie nieobecny. Smak też nie jest jakiś przesadnie ciekawy. Przypomina mi niektóre - gorsze - warki Komesa Potrójnego... No i jednak wyczuwalny jest alkohol, co przy stosunkowo niskim woltażu raczej mieć miejsca nie powinno. Trochę owocowe, trochę słodkawe, ale ogólnie raczej nijakie.

[Javox]

Piana - średnia /podczas nalewania/. Na dłużej mamy trochę dziurawą warstewkę i średni lejsing.
Barwa - mętna, żółta /raczej jasno żółta/.
Gaz - nie mały /lekko gryzący/.
Aromat - lekka piwnica, lekka metaliczność /ale to nie gwoździe/ lekko cytrynowo potem gdzieś w kierunku morelkowym, jasno-owocowym.
Smak - piwniczna owocowość, skórka jabłka, końcówka z goryczką "jabłkową".

Czy to belgijski średniak?

Czy też nie czas na ostrzejsze zdjęcie? -

[Petitpierre]

Kolor dość złoty, klarowny. Aromat, nuta górna: pikantno-owocowa, dość wyraźne estry, lekka nuta cytrusowa, kardamonowa, orzeźwiające ze sznytem jabłkowym. Nuta dolna chmielona, ziemista, zapach ok, ale mało słodki, bardziej półwytrawny.

Smak-piwo jest trochę pozbawione treściwości, ale pijalne, alkohol dobrze ukryty. Mocniej chmielone niż powinno być. Przewijają się owoce z sadu, bardziej jabłka. Można skosztować, ale są o niebo lepsze triple.

[yaro74]

Kolor jasno złoty, klarowny.
Piana wysoka, drobno i średnio pęcherzykowa, dość trwała, do końca pozostaje cienka warstwa.
Zapach mało intensywny, owocowy z lekko wyczuwalnym alkoholem.
Smak słodkawy, słodowo-owocowy, wyczuwalny alkohol. Piwo jest mało treściwe i przeciętne.

[Brodzislaw]

Kolor jasny, słomkowy wręcz z białą, obfitą początkowo pianą na powierzchni (po przelaniu do szkła). Szybko zresztą opadła do minimalnej warstewki.
Aromaty to dominacja słodów, nut owocowych (białych) z drożdżowymi. W smaku delikatne, słodowe z lekką goryczką, podbitą alkoholem i wysyceniem. Do tego wyczuwam lekki kwasek i nuty drożdżowe. Alkohol przyjemnie rozgrzewa. Całość jest wytrawna.
Nic nadzwyczajnego, ale dobrze się pije.

[slyboots]

PIANA: drobna i gęsta lecz bardzo szybko opada i delikatnie oblepia szkło

BARWA: złoty, słomkowy, mętny

AROMAT: słód, chmiel, alkohol

SMAK: wytrawne, alkohol, białe wino, szampan, słodowo-owocowe, jabłko, słodycz, kwaskowe, drożdże, lekka chmielowa goryczka i chmielowy finisz

WYSYCENIE: średnie

OPAKOWANIE: pozytywne, poprawne jak na fotce u kolegi Javox

UWAGI:

Warka: 05/02/16 1510AO36
Alc. 7,5% obj.

Nic specjalnego ale to chyba domena Petrusa i z całym 6-cio pakiem tak będzie - nie znam sie ale pewnie tak ma być Na finiszu mi sie podoba bo zostaje chmiel, wino i kwasek niestety już nie.
Niczym mnie nie zaskoczyło ani nie zauroczyło. Powtórnie bym nie kupił.
Alkohol mi bardzo dokucza.

Pozdrawiam

[Admirador]

Kolor: jasne złoto, klarowne.
Piana: na początku spora, ale taka mydlana. Średnie i duże pęcherze, piana szybko opadła, jednak coś na szkle zostało.
Aromat: Nie jest zbyt intensywny. Raczej owocowo-alkoholowy (białe wino) niż drożdżowy.
Smak: piwo słodkawe, są typowe "akcenty triplowe" ale wszystko takie jakieś "przygaszone", alkohol niestety wyczuwalny (a swoje już to piwo w piwnicy odstało). Goryczka, mam wrażenie, głównie jednak odalkoholowa. Trudno się zachwycić, ale wypić się da bez problemu.
Moje piwo było w butelce z datą 05/02/18 [? ostatnia cyfra trudna do odczytania, może jednak 16]. Może trzeba było dłużej przetrzymać. Ale chyba wielkiej różnicy by nie było.