Strubbe, Wittoen Tripel

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • Dreamer
    Major Piwnych Rewolucji
    • 2003.05
    • 1576

    Strubbe, Wittoen Tripel

    zaw. alk. 8,2%, but. 0,33 l
    kupione w hurtowni Belgium's Best (Września)

    Wittoen to drugie, obok Keyte, piwo wprowadzone przez browar Strubbe na rynek w 2004 r. Warzone specjalnie dla miasta Oostkamp na bazie starej, średniowiecznej receptury zalecającej stosowanie mieszanki ziół w miejsce nieznanego jeszcze wtedy w piwowarstwie chmielu.
    Swoją nazwę piwo zawdzięcza historycznej postaci rycerza Jana Wittoena pochodzącego z Oostkamp, od 1417 r. władcy tutejszego senioratu i bohatera walczącego u boku księcia Burgundii Filipa III Dobrego.
    Piwo typu tripel dofermentowujące w butelkach.

    kolor – bursztynowy, spore zmętnienie;
    piana – potężna, gruba czapa, która powoli opada układając się w przepiękne formy;
    nasycenie – ostry syk po otwarciu kapsla oznacza, że słabo nie będzie; i rzeczywiście - bardzo mocne;
    zapach – intensywny, głównie przyprawy z lekkim miodowym odejściem;
    smak – dominuje cierpka kwaskowość, ale tym razem mniej owocowa jakby, a bardziej pochodząca z mnogości użytych tu przypraw; odrętwiały od cierpkiego smaku język ratuje po chwili z opresji ciepły, głęboki słód wzmocniony cukrem kandyzowanym; w końcówce smaku pojawia się też coś ostrego, wręcz pikantnego – pewnie jakaś kolejna przyprawa; chmielowych aromatów rzeczywiście brak, idealnie przykryty płaszczem ziołowym jest też alkohol – zupełnie tu niewyczuwalny.
    Attached Files
    Blog: Piwna Brytania
  • Borysko
    Major Piwnych Rewolucji
    • 2004.02
    • 1144

    #2
    Kolejny nabytek od SuperMario (sklep na Pomorskiej) z oferty Belgium's Best.

    Pękaty i dosyć duży pokal napełniałem przez ok 10 minut - nagazowanie spore, piana szaleje. Faktycznie, formy architektoniczne, jakie tworzy są dorodne
    Piwo jest nieco ciemniejsze niż na fotce Dreamera.
    Chyba mam węch znieczulony po żywcowych degustacjach, bo jakoś nie mogę wywąchać tych przypraw. Zapach dla mnie jest głównie słodko-karmelowy, głębiej wyraźnie obecny aromat drożdży.
    W smaku piwo jest nieco płaskie, mało urozmaicone. Dominuje słodycz, nagazowanie początkowo potężne szybko ulatuje i po ok 15 minutach po prostu go brakuje. Faktycznie piwo daje wrażenie pewnej cierpkości - możliwe że od tych dodanych ziół, a może od drożdży. Całość wieńczy rozgrzewający alkohol.
    Jak na tripela piwo jest wg mnie za słodkie (trochę też za ciemne). Oczywiście z przyjemnością je dopiję do końca, ale ogólna ocena w kategorii tripel to wg mnie trójczyna. W tej kategorii konkurencja jest po prostu mocna.

    Comment

    • Borysko
      Major Piwnych Rewolucji
      • 2004.02
      • 1144

      #3
      Zaśmiecę trochę serwer i wrzucę swoją fotkę
      Attached Files

      Comment

      • grzech
        D(r)u(c)h nieuchwytny
        • 2001.04
        • 4592

        #4
        Nabyte w Piotrze i Pawle w Parku Handlowym Targówek.

        Piana, początkowo wysoka, potem zania o mamy cienki pierścionek. Kolor bursztynowy z czerwonym odcieniem. Taka herbata z malinami. Gazu sporo. Zapach lekko owocowy, nieco alkoholu (ale malutko). Smak cierpkawo-owocowy. W obu mamy dziwny, lekko smrodliwy akcent.
        Ciekawe piwo, lekkie w piciu, choć pod koniec język "obłożony" goryczką.

        Comment

        • darekd
          Generał Wszelkich Fermentacji
          🍺🍺🍺
          • 2003.02
          • 12565

          #5
          Zakupiony w Markecie Kopyra w Obornikach Śląskich

          Ciekawe piwo, elementy słodowe dopełnione cierpkimi akcentami owocowymi i delikatną, ciekawą goryczką (jak zaznaczyli poprzednicy - nie pochodzącą od chmielu). Jego zaletą jest słabo wyczuwalny alkohol w stosunku do mocy (8% alk.). Nie jestem fachowcem od piw belgijskich, ale uważam, że piwo warte jest spróbowania, choćby ze względu na sposób warzenia opisany wyżej przez Dreamera.

          Comment

          • kopyr
            Pułkownik Chmielowy Ekspert
            • 2004.06
            • 9475

            #6
            Piana: obfita, drobnopęcherzykowa.
            Kolor: ciemny bursztyn, coś jak zachodzące słońce na etykiecie. Delikatnie opalizuje od osadu drożdżowego.
            Wysycenie: wysokie.
            Zapach: z mnogości przypraw wyczutych przez Dreamera, ja wyczuwam jedynie kolendrę. Czyli jak na tripla dość standardowo.
            Smak: bardzo przyjemny, takie skrzyżowanie tripla z dubblem. Wyczuwalny alkohol, objawia się charakterystyczną goryczką. W miarę ogrzewania goryczka zyskuje na sile. W smaku nie odbiega znacznie od pitych przeze mnie tripli. Może więcej w nim nut karmelowych typowych dla dubbli.
            Opakowanie: nie przekonuje mnie. Ten rycerz cokolwiek infantylny. Nawiązanie do średniowiecza chyba lepiej było uczynić pokazując jakiś zamek.

            Generalnie bardzo przyjemny tripel, jeden z lepszych jakie piłem, ale jakiegoś szału nie ma. Zastąpienie chmielu nie jest zbytnio odczuwalne.
            blog.kopyra.com

            Comment

            • Twilight_Alehouse
              D(r)u(c)h nieuchwytny
              • 2004.06
              • 6310

              #7
              Piwo kupione w "PiP w Markach za 9,49 zł.

              Wspominane wyżej przyprawy to nie byle fanaberia, tylko próba odtworzenia ziołowej mieszanki "gruit", którą niegdyś wszystkie flamandzkie browary musiały stosować na warunkach monopolu kościelnego.

              Kolor: Raczej górne spektrum triplowej kolorystyki, bo już wpada w poważny pomarańcz.
              Piana: Po wlaniu połowy butelki pokal wypełnił się z meniskiem wypukłym. Potem stosunkowo szybko opadła, ale zostawiła na ściankach zawiłe konstrukcje.
              Zapach: Silny, słodowo-owocowo-kwaskowaty. Kojarzy mi się trochę z lambikami. Troszkę DMS i naprawdę słabo wyczuwalne zioła. Tak słabo, że nie odważę się zgadywać jakie. Całość lekko podszyta alkoholem.
              Smak: Najpierw czuć potężną treściwość, potem wyraźną cierpkość, następnie solidny alkohol i wreszcie rozlewające się po podniebieniu owoce (głównie... rabarbar). Przez cały czas w tle przewijają się zioła, to od nich wywodzi się ta cierpkość, ale nie dają tylko jej. Ciekawy efekt, bo czuć, że piwo nie zawiera chmielu, a jednak kompozycja ziół sprawia, że go nie brakuje.
              Opakowanie: Jak na fotkach Borysko i Dreamera. Rycerz faktycznie nie przekonuje, poza tym kolorystyka jakaś taka bardziej dubblowa niż triplowa.
              Uwagi: Nie jest to jakieś mistrzostwo świata, ale mimo to wyszedł całkiem smakowity tripelek. A przy tym, dzięki zastosowaniu ziół, naprawdę ciekawy.

              Comment

              • Tapir
                Kapitan Lagerowej Marynarki
                • 2009.10
                • 730

                #8
                Kolor - bursztynowy, mętny.
                Piana - obfita, średnio gęsta, dość trwała, opadając mocno oblepia szkło.
                Zapach - intensywny, słodkawo owocowy (pomarańcze, mandarynki), faktycznie przyprawowy (ale co to za przyprawy to już dla mnie zagadka - gdybym się uparł to chyba wyczułbym kminek) i nieco drożdżowy.
                Smak - charakterystyczna jest tutaj cierpko gorzka nuta (gdyby to spróbować nazwać to chyba coś jak tabletka przeciwbólowa rozpuszczona w wodzie) odróżniająca Wittoen od innych tripli, domyślam się że to zasługa między innymi tej mieszanki przypraw. Jest tutaj niezła słodowość, jest trochę owoców i drożdżowe posmaki, alkohol jest bardzo ładnie wkomponowany w smak. Całość mi jednak przez ten gorzkawy posmak nie pasuje.
                Wysycenie - niskie do średniego.
                Opakowanie - butelka 0,75 na zdjęciu poniżej.

                Kupione za 16zł w Zofmarze.
                Piwo ciekawe bo inne ale mi ta "inność" nie odpowiada.
                Attached Files
                Nie mam problemu z alkoholem. Mam problem z pieniędzmi na alkohol.

                Comment

                Przetwarzanie...
                X