Roman, Sloeber

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • Dreamer
    Major Piwnych Rewolucji
    • 2003.05
    • 1576

    Roman, Sloeber

    zaw. alk. 7,5%, but. 0,33 l
    kupione w hurtowni Belgium's Best (Września)

    Początki browaru rodziny Roman sięgają 1545 r., czasów, w których powstała rodzinna karczma na szlaku handlowym z Niemiec do Francji. Firma przekazywana z pokolenia na pokolenie w okresie przedwojennym specjalizowała się głównie w tradycyjnym piwie typu bruin. Po 1945 r., zgodnie z panującą wówczas modą browar rozpoczął produkcję dolnofermentacyjnego pilsnera Romy Pils. Prawdziwym sukcesem jednak było wprowadzenie na rynek w 1983 r. jasnego ale górnej fermentacji – Sloeber.
    Sloeber (flam. zgrywus, żartowniś) to bezpośredni konkurent słynnego belgijskiego Duvela w kategorii mocnych jasnych ales (wg wielu znawców lepszy od Duvela dzięki pełniejszemu, bardziej rozbudowanemu smakowi). Do Duvela ma nawiązywać nawet etykieta: krwistoczerwona czcionka na białym tle. Sloeber jest piwem dofermentowującym w butelkach, warzonym z dodatkiem cukru i przypraw.
    kolor – ciemnozłoty; mocne zmętnienie;
    piana – wysoko rośnie, ale nie jest zbyt trwała; grube ziarna szybko pękają pozostawiając drobną warstewkę;
    nasycenie – duże;
    zapach – typowo belgijsko-drożdżowy, niezbyt intensywny;
    smak – interesująca kwaskowo-cytrusowa wariacja na temat aromatyzowanego belgijskiego ale; wyrazisty, cytrusowo-gorzkawy smak na początku (grejpfruty) szybko łagodzony jest ciepłym aromatem słodu, drożdży i przypraw; kandyzowana słodycz zaznaczona jest bardzo delikatnie i doskonale urozmaica cytrusowe początkowe smaczki; w zakończeniu wyraźna chmielowa goryczka; alkohol dobrze ukryty.

    Sloeber znany jest też z bardzo fajnego filmiku reklamowego pt. "Sloeber Striptease", który od jakiegoś czasu krąży po Sieci - bardzo fajny pomysł
    Attached Files
    Blog: Piwna Brytania
  • Viktor
    Kapitan Lagerowej Marynarki
    🍼
    • 2002.04
    • 617

    #2
    Roman, Sloeber

    Zakupione w Jankach ( Delikatesy Piotr i Paweł) - bączek 0,33l / 8,99 zł.
    Piękny miodowy kolor, mętne, intensywne gazowanie, piana biała, drobna i trwała - jak bita śmietana. Wyraźna goryczka, posmak alkoholowy (7,5%), kwaskowe z nutkami korzennymi. Pozostawia na szkle " koronkę brabancką". Piwo refermentuje w butelce.
    Zaliczane do mocnych pale ale typu belgijskiego.
    Jedyna wada to cena.

    Comment

    • Twilight_Alehouse
      D(r)u(c)h nieuchwytny
      • 2004.06
      • 6310

      #3
      Mój egzemplarz również kupiony w "Piotrze i Pawle" za 8,99 zł.

      Kolor: Głębokie złoto wpadające w miedź, klarowne.
      Piana: Niezbyt wysoka, na pewno niższa i mniej trwała niż u konkurenta, czyli Duvela. Szybko opada do dziurawej kołderki.
      Zapach: Bardzo silny, bardzo złożony. Czuć owoce, lekki alkohol (choć piwo jest pod koniec terminu), troszkę herbatników. Poza tym mocno wyczuwalny diacetyl
      Smak: Również mocno złożony. na pewno piwo jest solidnie treściwe, ma silną nutę alkoholową, tutaj też pojawia się diacetyl. W tle trochę owocków, biszkoptów i słabiutka goryczka.
      Opakowanie: W większości jak na zdjęciu Dreamera. Etykieta poszerzyła się po obu bokach (wylądowały na niej zapewne informacje ze zlikwidowanej kontry), a kapsel stracił czerwoną obwódkę. Etykieta prosta, ale z pomysłem, to samo można powiedzieć o kapslu. Do tego nowiutki bączek.
      Uwagi: Według mnie do Duvela się nawet nie umywa. Smaku ma mniej, ma wady (ten nieszczęsny diacetyl, masłowość jest aż drażniąca) i jest zbyt alkoholowe jak na domniemany ekstrakt. W kategoriach belgijskich słabo, w kategoriach ogólnych całkiem nieźle

      Comment

      • wrednyhawran
        Major Piwnych Rewolucji
        • 2010.07
        • 1784

        #4
        Tak się złożyło, że mam dwa egzemplarze tego piwka.

        Pierwszy kupiony w Piwach Świata w Poznaniu - bączek 0,33l z datą 07.12.2011r.
        Drugi kupiony w Smaku w butelce 0,75l z datą 27.01.2013r.

        Mały pity parę miesięcy "po dacie" nie wykazuje oznak zepsucia, ale też jakoś specjalnie nie zachwyca.
        Kolor ma mętny, jasnopomarańczowy.
        Piana jest wysoka i gruboziarnista, ale dość szybko opada pozostawiając drobne zacieki na szkle i cienką warstewkę z grubszymi brzegami dookoła szklanki.
        Zapach jest małowyrazisty, chlebowo-chmielowy z lekkim dodatkiem owoców (dość wyczuwalny zapach jabłek i nieco mniej - cytrusów).
        Smak z początku wydaje się lekki, owocowy (znów te jabłka), ale po chwili dociera bardzo mocny posmak alkoholowy z wyraźnie gorzkim alkoholowym (wręcz wódczanym) finiszem. Można się do niego przyzwyczaić, ale nie jest zbyt przyjemny.

        Podsumowując piwo mnie nie zachwyciło. Nie wiem, czy te trzy miesiące zwłoki wywarły na nie taki wpływ, czy ono po prostu takie jest. Pewnie dowiem się niedługo, jak otworzę drugą "świeższą" butelkę
        Last edited by wrednyhawran; 2012-04-02, 21:49.
        Czy jest coś lepszego niż piwo? - Dwa piwa!
        Małe Piwko Blog
        Małe Piwko Blog na facebooku
        Domowy Browar Demon

        Comment

        • wrednyhawran
          Major Piwnych Rewolucji
          • 2010.07
          • 1784

          #5
          Piwo z drugiej butelki (tej w terminie) różni się dosyć mocno od przeterminowanego poprzednika.

          Kolor jest złoty i nieco mniej mętny - co akurat może być spowodowane tym, że wlałem tylko połowę zawartości butelki, większość osadu pozostawiając na dnie.
          Piana jest zdecydowanie trwalsza i drobniejsza. Opada znacznie wolniej i pozostawia grubszy kożuch.
          Zapach się praktycznie nie zmienił, choć tym razem nieco bardziej czuć akcenty korzenne i cytrusowe, a mniej jabłkowe.
          Smak zdecydowanie łagodniejszy, nie jest już alkoholowy - alkohol, poza lekkim ciepełkiem w żołądku, praktycznie niewyczuwalny, finisz mocno korzenny (imbir).
          Nasycenie wciąż wysokie, typowe dla Belgów.
          Butelka korkowana, bez etykiety, z nadrukiem przedstawiającym, jakżeby inaczej - tańczące butelki.

          Podsumowując - zdecydowanie lepsze było piwo pite w terminie.
          Attached Files
          Czy jest coś lepszego niż piwo? - Dwa piwa!
          Małe Piwko Blog
          Małe Piwko Blog na facebooku
          Domowy Browar Demon

          Comment

          • DariuszSawicki
            Major Piwnych Rewolucji
            🍼
            • 2012.08
            • 2869

            #6
            Najpierw wysycenie:jest chyba za duże.Piana jak u lagera.Duża i bardzo szybko znika.Nic to.Najważniejszy jest smak.Pierwsze doznanie-nie za bardzo.Dolałem piwka i pojawiła się pianka.Podsumowanieiwo lepiej pachnie niż smakuje,jest takie nijakie, jak rząd naszej koalicji.To jak na Belgię,słabe piwo,ale na polskie warunki ujdzie.Przepraszam za literactwo ale jestem już po paru(oczywiście piwkach).

            Comment

            • DariuszSawicki
              Major Piwnych Rewolucji
              🍼
              • 2012.08
              • 2869

              #7
              Ech,to jeszcze ja.Piję drugą butelkę i męczę się.Nie polecam tego piwa.Lepiej kupić Orval albo Rochefort lub Chimay.(Westmalle nie polecam ale i tak jest 100% lepsze od Sloeber)

              Comment

              • żąleną
                D(r)u(c)h nieuchwytny
                • 2002.01
                • 13239

                #8
                A mnie smakowało, coś jak mocny wit, choć nie mam pojęcia, czy ma to odzwierciedlenie w recepturze. Owoce, jakby kolendra i wyczuwalna, ale nie przeszkadzająca treściwość alkoholowa.

                Comment

                • WojciechT
                  Major Piwnych Rewolucji
                  • 2012.09
                  • 2546

                  #9
                  Piwo bardzo mocno wysycone. Słodkawe, acz mało treściwe. Mocno cytrusowe, cytrynowe, limonkowe. Goryczka również cytrusowa, nawet mocna. Słodowe, trochę drożdżowe. Mocne górnofermentacyjne owoce. Smakuje mi, muszę przyznać. Acz zbyt duże wysycenie męczy.

                  Comment

                  Przetwarzanie...
                  X