De Block, Dendermonde Tripel

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • Dreamer
    Major Piwnych Rewolucji
    • 2003.05
    • 1576

    De Block, Dendermonde Tripel

    zaw. alk. 8,0%, but. 0,33 l
    kupione w hurtowni Belgium's Best (Września)

    Dendermonde to miasto we flamandzkiej części Belgii, w którym znajduje się stare benedyktyńskie opactwo. Oferowany przez De Block tripel wykorzystuje wizerunek klasztoru, który z piwem ma niewiele wspólnego (jeżeli w ogóle). Znany jest natomiast z czego innego – w jego murach przechowywany jest bodaj pierwszy w historii zapis muzyczny w postaci nut – kompozycja błogosławionej Hildegardy z Bingen (1098-1179). Reprodukcja dzieła uwieczniona została na etykiecie testowanego tripla, podobnie jak i sylwetka samej Hildegardy.
    kolor – miodowy, bursztynowy, spore zmętnienie;
    piana – wysoka czapa nie ma tutaj tej trwałości co pozostałe testowane piwa tego browaru, ale i tak ściele się gęstą kremową kołderką do samego końca;
    nasycenie – bardzo mocne;
    zapach – drożdżowo-korzenny w intensywnym, słodkawym wydaniu;
    smak – pierwszy duży haust tego piwa może przyprawić o lekką konsternację – tak silne nagromadzenie skwaśniałej cierpkości rzadko spotyka się nawet w belgijskich triplach; kwaskowość, znana przecież z innych, dobrych belgijskich piw, tu występuje w wyjątkowo surowej, ostrej postaci, dodatkowo wspomagana (niestety) przez wpływ alkoholu, nie wypada zbyt korzystnie; po pewnym czasie cytrusowa cierpkość łagodnieje, wtedy pojawiają się drożdże i ostre, pikantne przyprawy. Posmak trochę zbyt alkoholowy. Mało przekonujące piwo.
    Attached Files
    Blog: Piwna Brytania
  • Viktor
    Kapitan Lagerowej Marynarki
    🍼
    • 2002.04
    • 617

    #2
    De Block, dendermonde Tripel

    Zakupione na Tumidajskiego w Lublinie ( 0,33l / 8,80 zł ).
    Typ piwa to klasztorne Ale, miodowy kolor, metne, zapach drożdży i owoców (cytrusy ? ), silne gazowanie, orzeźwiające w smaku , znaczna kwaskowatość ( trochę jak w piwach pszenicznych), wyczuwa się przyprawy korzenne z dodatkiem ostrej kolendry. Mimo , że alkohol znaczny (8,0%) to nie jest on silnie odczuwalny. Na sciankach pozostaje koronka brabancka. Ciekawy zestaw smaków !.

    Comment

    • grzech
      D(r)u(c)h nieuchwytny
      • 2001.04
      • 4592

      #3
      Kolor to jasny bursztyn, piana początkowo wysoka, potem symboliczna, gazu sporo. Zapach - słodkawo-korzenny. Smak, jak to ywa w piwach belgijskich - niespodzianka. Istotnie nieco wytrawności łapie za język, ale złagodzona jest ona wyraźną slodyczą i korzenno-owocowymi posmakami. W odróżnieniu o Dreamera jestem zachwycony. Dawno nie piłem tak smacznego belgijskiego piwa.

      Comment

      • Borysko
        Major Piwnych Rewolucji
        • 2004.02
        • 1144

        #4
        Ja mam wrażenie Dreamer, że trafiłeś albo na zepsutą butelkę, albo na kiepską warkę. Nie stwierdzam bowiem wyższej niz przeciętna kwaśności tego tripelkla. Powiem więcej, bardzi mi smakował, tak jak grzechowi. To co uznaję za nietypowe dla stylu to spora goryczka a przede wszystkim wyraźny smaczek chmielu. To ostatnie przywodzi mi na myśl dobre bittery. Goryczka jest złagodzona odrobiną słodyczy, ale piwo ma balans przesunięty wyraźnie w kierunku wytrawności, chociaż na pewno nie jest cierpkie. Chmiel wyraźnie czuję też w zapachu, tak więc znowu przypomina mi bittera. A ja generalnie lubie bittery
        Polecam z czystym sumieniem i umieszczam Dendermonde Tripel w pierwszej ćwiartce pitych przeze mnie tripeli.

        Comment

        • zgroza
          Major Piwnych Rewolucji
          🍼
          • 2008.03
          • 3605

          #5
          Technikalia bez zmian, butelka ważna do czerwca br.
          Piana biała i obfita, wolno opada do kożuszka
          Gazu więcej niż mniej
          Kolor mętnociemnożółty
          Zapach: korzenno-owocowy
          Smak: bardzo winne, alkoholowa ostrość, trochę cierpkiej owocowości, rzeczywiście takie kwaskowate wrażenie, tak jak pisał Dreamer, najpierw b. silne wrażenie ostrości, a też cierpkości, potem piwo łagodnieje, ale nadal (mimo przeleżakowania) jest wysoce nieharmonijne.
          Zdecydowanie przychylam się do wniosku Dreamera, że piwo jest mało przekonujące. Poprawne, ale niedopracowane.
          Lotna ekspozytura browaru

          Też Was kocham.

          Comment

          Przetwarzanie...
          X