zaw. alk. 3,9%, but. 0,33 l
dostępne w sieci Piotr i Paweł
Długo możnaby się zastanawiać, co to za owoc – ninkeberry. Tak fantazyjnie browar Huyghe nazwał kolejne owocowe piwo pszeniczne z serii Floris – tym razem z owoców egzotycznych: mango, morela, brzoskwinia, maracuja (żeby była jasność: użyto tu soków owocowych, a nie owoców). W ten sposób powstał kolejny soczek, bardzo podobny do maracujowego Floris Passion.
kolor – bursztynowo-pomarańczowy, lekkie zmętnienie;
piana – zadziwiająca, jak nie w Florisie: wysoka, gęsta, dronoziarnista niczym w najlepszym pszeniczniaku, opada też bardzo niechętnie;
nasycenie – duże;
zapach – silnie owocowy, najintensywniejsza jest tu maracuja;
smak – cała seria Floris to esencjonalnie owocowe piwa z sokiem, tu jest nie inaczej; mimo, że najwięcej czuć maracuję, to ten Floris nie jest akurat ani tak bardzo kwaskowy, ani tak bardzo slodko-cierpki jak Passion; jest słodko, ale i łagodniej dzięki delikatniejszym brzoskwiniom. Całość oczywiście trudno dopić do końca, ale i tak duży plus za brak sztucznych, chemicznych posmaczków.
dostępne w sieci Piotr i Paweł
Długo możnaby się zastanawiać, co to za owoc – ninkeberry. Tak fantazyjnie browar Huyghe nazwał kolejne owocowe piwo pszeniczne z serii Floris – tym razem z owoców egzotycznych: mango, morela, brzoskwinia, maracuja (żeby była jasność: użyto tu soków owocowych, a nie owoców). W ten sposób powstał kolejny soczek, bardzo podobny do maracujowego Floris Passion.
kolor – bursztynowo-pomarańczowy, lekkie zmętnienie;
piana – zadziwiająca, jak nie w Florisie: wysoka, gęsta, dronoziarnista niczym w najlepszym pszeniczniaku, opada też bardzo niechętnie;
nasycenie – duże;
zapach – silnie owocowy, najintensywniejsza jest tu maracuja;
smak – cała seria Floris to esencjonalnie owocowe piwa z sokiem, tu jest nie inaczej; mimo, że najwięcej czuć maracuję, to ten Floris nie jest akurat ani tak bardzo kwaskowy, ani tak bardzo slodko-cierpki jak Passion; jest słodko, ale i łagodniej dzięki delikatniejszym brzoskwiniom. Całość oczywiście trudno dopić do końca, ale i tak duży plus za brak sztucznych, chemicznych posmaczków.