Piwami serii Addis (są jeszcze Blond i Tripel) browar Liefmans powraca do tradycji warzenia piw klasztornych.
Butelka 330ml, zawartość alkoholu 6,5%, import własny.
Kolor: rubinowy. Delikatne zmętnienie.
Piana: na początku wysoka i gęsta, szybko opadła do ładnej kołderki, beżowa.
Zapach: intensywny, słodowo – owocowy, z bukietem chmielu i kwaśną, winną nutą (jak w kwaśnych flamandzkich ale). Delikatnie czuć palony słód.
Smak jest oryginalny ale niestety trochę płytki.
Sporo słodyczy (chyba też cukier kandyzowany), owoców (gł. cytrusy), troszkę kawy, nutek winnych i przypraw. Finisz przyjemny słodko – gorzki.
Ciekawe piwo ale bez fajerwerków. Miałem wrażenie, że to takie lekkie piwo na lato.
Butelka 330ml, zawartość alkoholu 6,5%, import własny.
Kolor: rubinowy. Delikatne zmętnienie.
Piana: na początku wysoka i gęsta, szybko opadła do ładnej kołderki, beżowa.
Zapach: intensywny, słodowo – owocowy, z bukietem chmielu i kwaśną, winną nutą (jak w kwaśnych flamandzkich ale). Delikatnie czuć palony słód.
Smak jest oryginalny ale niestety trochę płytki.
Sporo słodyczy (chyba też cukier kandyzowany), owoców (gł. cytrusy), troszkę kawy, nutek winnych i przypraw. Finisz przyjemny słodko – gorzki.
Ciekawe piwo ale bez fajerwerków. Miałem wrażenie, że to takie lekkie piwo na lato.
Comment